Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Filmowo we Wrocławiu w 2023
To był rok filmów i seriali kręconych we Wrocławiu.
Najbardziej hitowym był, rzecz jasna, hollywoodzki blockbuster „Igrzyska Śmierci: Ballada ptaków i węży” w reż. Francisa Lawrence'a, która miała premierę w listopadzie w Kinie Nowe Horyzonty, a zdjęcia do tego filmu powstały m.in. w Hali Stulecia (w lipcu 2022 roku).
W styczniu widzowie TVP 1 obejrzeli pierwszy odcinek serialu „Dom pod Orłami” w reż. Waldemara Krzystka, który był kręcony m.in. we Wrocławiu. Akcja zaczyna się latem roku 1997. Marianna (Sonia Mietielica) studentka architektury, wraca ze stypendium w USA do rodzinnego domu we Wrocławiu, do matki Heleny Lach (Agnieszka Mandat) i babci Zofii Szablewskiej (Małgorzata Zajączkowska) akurat wtedy, gdy Wrocław zalewa powodziowa fala.
Pod koniec stycznia cieszyliśmy się z nominacji do Oscara dla filmu „IO” Jerzego Skolimowskiego. Miasto Wrocław było współproducentem filmu o niezwykłej podróży wrażliwego na świat i ludzi osiołka. I choć zdjęć w mieście nie kręcono, jak podkreślał w rozmowie z wroclaw.pl reżyser, Wrocław jest w filmie reprezentowany jak pierwsze miasto w Polsce, które zakazało w swoim obrębie cyrków ze zwierzętami.
W lutym premierę miał film „Filip” w reż. Michała Kwiecińskiego, ekranizacja powieści Leopolda Tyrmanda, do którego zdjęcia powstawały we Wrocławiu, m.in. przy Szajnochy, na placu Uniwersyteckim, w Villi Colonia.
To rozpoczynająca się w 1941 roku historia młodego polskiego Żyda Filipa, który po życiowej tragedii musi zmienić życie i zostaje kelnerem w restauracji ekskluzywnego hotelu we Frankfurcie, gdzie udaje Francuza. Korzystając ze wszystkich uroków świata, choć staranna mistyfikacja i frankfurckie życie Filipa też się rozpadnie.
Wrocław zagrał w tej produkcji niemiecki Frankfurt, ale w filmie zobaczymy też miejsca na Dolnym Śląsku.
W marcu Patryk Vega kręcił we Wrocławiu swój nowy film, pierwszy międzynarodowy.
Akcja, jak zapowiedział w rozmowie dla wroclaw.pl reżyser, rozgrywa się na przestrzeni sześćdziesięciu lat, a zaczyna w latach 60. ubiegłego stulecia i dociera do 2023 roku. W nowym filmie Wrocław imituje Leningrad w latach 60. i Petersburg w latach 90. XX wieku.
W maju, podczas festiwalu Docs Against Gravity, premierę miał dokument „Wózkers” Jarosława Perduty o zmarłym niedawno Bartku „Skrzyni” Skrzyńskim, znanym wśród wrocławian dziennikarzu, społeczniku, dyrektor miejskiego Biura Wrocław bez barier, który z determinacją i wielkim sercem walczył o sprawy osób z niepełnosprawnością.
W lipcu reżyser Krzysztof Skonieczny (jego serial „Ślepnąc od świateł”, zrealizowany dla HBO, był jednym z największych hitów ostatnich lat) kręcił we Wrocławiu, swoim rodzinnym mieście, długi metraż, czyli film „Wrooklyn Zoo”. To opowieść o miłości skejtera i romskiej dziewczyny. Film, dofinansowany ze środków Samorządu Województwa Dolnośląskiego i Gminy Wrocław, zobaczymy na ekranach w 2024 roku.
Pod koniec września premierę kinową miał kręcony we Wrocławiu film „Doppelgänger. Sobowtór” Jana Holoubka. Miasto zagrało Strasburg z lat 70. i 80, bo wtedy rozgrywa się akcja obrazu, w tle są wydarzenia polskie – Sierpnia '80, stanu wojennego, a potem okresu transformacji ustrojowej. A zdjęcia do szpiegowskiego dramatu powstawały m.in. przy ul. Ruskiej, przed hotelem Monopol, w Sukiennicach, na Legnickiej 40, przy Kopernika, Rodakowskiego, Ofiar Oświęcimskich, Łaciarskiej.
Pod koniec listopada na platformę Netflix trafił 12-odcinkowy serial „Erynie” w reż. Borysa Lankosza na podstawie czterech powieści Marka Krajewskiego: „Erynii”, „Liczb Charona”, „Rzek Hadesu” i „W otchłani mroku”. Akcja toczy się w latach 30. XX wieku we Lwowie oraz w 1946 roku we Wrocławiu, a rolę Edwarda Popielskiego gra Marcin Dorociński. Zdjęcia kręcono m.in. we Wrocławiu.
Wystawy we Wrocławiu w 2023
Od stycznia można oglądać wyjątkową wystawę „Golgota Wschodu” w Sanktuarium Golgoty Wschodu przy Kościele Redemptorystów (Wittiga 10).
Tytułową Golgotą Wschodu jest dla Polaków od kilkuset już lat Syberia, dokąd zsyłano jeszcze żołnierzy Stefana Batorego, choć w historii zapisały się przede wszystkim wywózki po powstaniach - listopadowym i styczniowym, a zwłaszcza masowe wywózki w latach 1940-1941, kiedy w głąb Związku Radzieckiego mogło trafić nawet 800 tys. osób.
Wystawa to lekcja historii o zesłańcach z bezcennymi pamiątkami przywiezionymi przez zesłańców z Sybiru i latami przechowanych w rodzinnych archiwach. Przestrzeń została świetnie dostosowana do zbiorów i ekspozycji.
Wiosną wystartowała w gmachu głównym Muzeum Narodowego we Wrocławiu wystawa „Moda stanu wojennego”. Poprowadziła nas przez lata 80., a kuratorki – Małgorzata Możdżyńska-Nawotka i Maria Duffek-Bartoszewska – skonstruowały ją tak, aby pokazać, jak wielka historia, poprzez ubrania, akcesoria mody, odbijała się w indywidualnych losach, w życiu pojedynczych ludzi.
Od maja do grudnia w ratuszu królowała wystawa „Śląsk: kraina porcelany”, dowód na to, że nieprzypadkowo produkty z naszych stron trafiały na stoły w całej Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Były wspaniałe! Na ekspozycji podziwialiśmy ponad 300 obiektów z kolekcji Muzeum Śląskiego w Görlitz. I łezka się zakręciła, bo z dawnej świetności porcelanowego imperium pozostało niewiele – tylko Fabryka Porcelany w Jaworzynie Śląskiej.
W lipcu otwarta została jedna z najbardziej spektakularnych wystaw ostatnich lat w Muzeum Narodowym – „Szaleństwo rokoka!” w Pawilonie Czterech Kopuł. To rzeczywiście prawdziwe szaleństwo, można śmiało powiedzieć – orgia dla zmysłów i prawdziwe wyzwanie dla intelektu.
Za sprawą wielomiesięcznej pracy 17 kuratorów z wielu dziedzin sztuki przekonamy się, jak bogaty, fascynujący i ożywczy był styl rokoko i jak wybrzmiał na Śląsku ostatni akord epoki baroku. Zobaczcie ponad 500 eksponatów w Pawilonie Czterech Kopuł, w tym wiele rarytasów. Wystawa potrwa do 14 stycznia 2024.
We wrześniu otwarto w Muzeum Pana Tadeusza wystawę „Czarna sukienka. Patriotki w walce o wolność” (można ją oglądać jeszcze do 28 stycznia). O kobietach, które choć nie walczyły z bronią w ręku, ale pomagały powstańcom, żywiły zesłańców, nosiły żałobę określając swoje patriotyczne poglądy, pisały manifesty i wreszcie solidarnościowe pieśni. To świetna okazja, by nadrobić zaległości w feministycznej edukacji i przyjrzeć się, jak wyemancypowane kobiety zmieniły polską rzeczywistość.
W listopadzie prawdziwym frekwencyjny bank zaczęła rozbijać wystawa obrazów Zdzisława Beksińskiego w hali IASE (obejrzymy ją do 18 lutego).
Na czarnym płótnie rozwieszono 45 obrazów tragicznie zmarłego malarza z Sanoka, a punktowe oświetlenie z ciemności wydobywa jego katastroficzne wizje. Na wystawie oprócz obrazów można też uczestniczyć w multimedialnym wykładzie (35 minut) i pokazie multimedialnym (25 minut). Lektura obowiązkowa nie tylko dla fanów Beksińskiego.
Muzyka we Wrocławiu w 2023
Od marca w budynku przy Piłsudskiego 19 swoją nową siedzibę znalazł Impart (pod nazwą Impart Centrum). Dawny budynek filharmonii posłużył nowym koncertowym celom. Widownia z krzesłami jest ta sama, ale scena – z filharmonicznej – zamieniła się w teatralną. Ma 10 m szerokości, 9,5 m głębokości, 7,30 wysokości. Ze środków finansowych Strefa Kultury Wrocław, operator tego miejsca, kupiła też sprzęt oświetleniowy i akustyczny do Klubu Firlej, który, w nowej odsłonie także działa od marca.
W marcu Radzimir Dębski zaprezentował, wspólnie z NFM Filharmonią Wrocławską, utwory Krzysztofa Pendereckiego i własne w wyjątkowym projekcie w Hali Stulecia. – Uważałem Krzysztofa Pendereckiego za kogoś bardzo poważnego, sławnego, potem przekonałem się, że był rockandrollowcem, bezkompromisowym twórcą. Jego utwory wynikały z buntu – przekonywał Radzimir Dębski, kompozytor, twórca hip-hopu w rozmowie dla wroclaw.pl.
21 kwietnia do NFM-u zjechały się gwiazdy muzyki poważnej na galę International Classical Music Awards 2023. Nagroda jest przyznawana od 2011 roku, a polskie miasta już dwukrotnie były gospodarzami ceremonii (Warszawa i Katowice). W roli głównej wystąpiła m.in. NFM Filharmonia Wrocławska pod batutą maestra Giancarla Guerrera, a Andrzej Kosendiak odbierał Nagroda ICMA 2023 dla NFM za specjalne osiągnięcia.
Prestiżowy laur instytucja zawdzięcza, jak podkreślali członkowie kapituły, nowoczesnemu obiektowi, który spełnia najwyższe światowe standardy, a także szerokiej działalności artystycznej. „Dzięki temu NFM staje się wzorem do naśladowania” – dodali jurorzy.
1 maja pobiliśmy na rynku Gitarowy Rekord Świata – legendarne „Hey Joe” Jimiego Hendrixa zagrało razem 7967 gitarzystów i gitarzystek.
Zobaczcie wyjątkowe zdjęcia z drona autorstwa Janusza Krzeszowskiego. Widać na nich potężny tłum ludzi (kliknijcie poniżej).
Literatura we Wrocławiu w 2023
25 stycznia premierę miał „Pan Wyrazisty” – opowiadanie graficzne, które Olga Tokarczuk stworzyła razem z ilustratorką Joanną Concejo. Książka ukazała się nakładem wydawnictwa Format. Tekst jest o panu, który spróbuje odzyskać utracony skarb – nieskazitelnie piękną twarz. Graficzna historia jest przede wszystkim dla dorosłych i młodzieży. To druga książka Tokarczuk po otrzymaniu Nobla.
W kwietniu Rada Miejska głosowała i zdecydowała, że to Marek Krajewski otrzyma tytuł Honorowego Obywatela Wrocławia (Civitate Wratislaviensi Donatus). Pisarz, autor serii powieści o komisarzu Eberhardzie Mocku i śledczym Edwardzie Popielskim, najwyższą godność nadawaną przez władze miasta otrzymał w dniu Święta Wrocławia (24 czerwca).
W maju miała premierę książka „Chłopki” wrocławianki Joanny Kuciel-Frydryszak. Zaczęła bić rekordy popularności, sprzedało się ponad 200 tys. egzemplarzy. – Książka opowiada o czasach, kiedy polską, mocno zacofaną wieś, doświadczył kryzys, stąd życie kobiet wiejskich polegało na znoju i zmaganiu – tłumaczy Joanna Kuciel-Frydryszak. Książka „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy.
Książka powstała w ramach stypendium prezydenta Wrocławia.
19 i 20 maja (od 20.00-23.00) udostępniono dla zwiedzających krypty kościoła Dominikanów. Wszystko za sprawą czytania sensorycznego, czyli takiego przedstawiania historii zebranym, by oddziaływała na nich nie tylko treść, ale aby wyostrzyli też zmysły – węch, dotyk i słuch, które sprawiły, że opowieść (a zaprezentowany był fragment „Trylogii Husyckiej” Andrzeja Sapkowskiego) odebraliśmy zupełnie inaczej.
Książka „Pawilon małych ssaków” wrocławianina Patryka Pufelskiego, obecnie inspektora ds. hodowli w Wydziale Ssaków Naczelnych ZOO, znalazła się na długiej liście nominacji do Nagrody Literackiej „Nike” 2023. Tom ukazał się nakładem krakowskiego Karakteru, a tak niezwykły debiut (dziennik prowadzony w okresie pandemii) zdarza się naprawdę rzadko.
Do końca października działała na pl. Legionów 14 księgarnia „Wratislavia”.
Przetrwała ponad 60 lat i jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych miejsc wśród wrocławskich czytelników. Ale właściciel nie ukrywał, że podwyżka czynszu, pandemia, wojna na Ukrainie i internetowa sprzedaż książek doprowadziły do tego, że prowadzenie księgarni się nie opłaca. We Wratislavii kupimy książki, artykuły papiernicze i zabawki tylko do końca października.
W listopadzie miała premierę książka „Przesiedleńcy. Wielka epopeja Polaków, 1944-1946” prof. Grzegorza Hryciuka (Wydawnictwo Literackie), poruszająca epopeja o ponad 800 tysiącach naszych przodków wysiedlonych z południowo-wschodnich ziem II Rzeczypospolitej na ziemie poniemieckie.
Prof. Grzegorz Hryciuk jest od lat związany z Uniwersytetem Wrocławskim i zajmuje się badaniami zagadnień narodowościowych Europy Środkowo-Wschodniej i problemami przymusowych migracji na jej terenie. Książka „Przesiedleńcy”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Literackiego, to plon wielu lat jego pracy.
Teatr we Wrocławiu w 2023
W marcu na scenie Piekarni reżyserka Małgorzata Wdowik zrealizowała spektakl „Niepokój przychodzi o zmierzchu”. Najnowszy spektakl Wrocławskiego Teatru Pantomimy jest adaptacją nagrodzonej międzynarodowym Bookerem powieści Marieke Lucasa Rijneveld. Małoletnia bohaterka książki doświadczyła śmierci brata i stara się poukładać rodzinny świat po tej tragedii. Śmierć najbliższej osoby to niepowetowana strata, która zmienia nasze życie. Niesamowite przedstawienie!
18 listopada spektaklem „Wiosna, lato, jesień, zima i znowu wiosna”, zadebiutowała utworzona przy Instytucie Grotowskiego scena ukraińska. Twórczyniami teatru są trzy ukraińskie aktorki z Grupy Teatralnej GAS: Sofiia Onishchenko, Daria Bogdan i Vasylyna Martseniuk. Panie postawiły sobie za cel stworzenie przestrzeni, dzięki której głos ukraińskiej mniejszości wzbogaci kulturalne krajobrazy Wrocławia.
4 grudnia w Piekarni jeden jedyny pokaz work-in-progress „Balkony - pieśni miłosne” w reż. Krystiana Lupy (czyli próba generalna z udziałem reżysera), jedno z wydarzeń sezonu teatralnego 2023/2024 we Wrocławiu! Krystian Lupa powrócił do Wrocławia, gdzie zrealizował niegdyś swoje słynne spektakle, m.in. „Immanuela Kanta” i „Wycinkę Holzfällen”. Tym razem przygotował spektakl na podstawie tekstu hiszpańskiego poety i dramaturga Federica Garcii Lorki. W obsadzie zobaczyliśmy m.in. Annę Ilczuk, Tomasza Lulka, Halinę Rasiakówną.
Katarzyna Kalwat za reżyserię spektaklu „Finnegans W/Fake” w Teatrze Polskim w Podziemiu otrzymała w grudniu Wrocławską Nagrodę Artystyczną 2023 w dziedzinie Teatr (za unikatowy język teatralny łączący wirtuozerską muzykę Wojciecha Blecharza z jednym z najbardziej zagadkowych dzieł Jamesa Joyce'a).
Wrocławska Nagroda Artystyczna 2023 – nagrodzeni ludzie kultury
Reżyserka Katarzyna Kalwat w kategorii teatr, chórmistrzyni Małgorzata Podzielny w kategorii muzyka poważna, Michał Zygmunt w kategorii muzyka rozrywkowa i ex aequo Paweł Baśnik oraz Joanna Kobyłt w kategorii sztuki wizualne tegorocznymi laureatami Wrocławskiej Nagrody Artystycznej za sezon 2022/2023. Nagrody wręczyli w NFM wiceprezydent Jakub Mazur i dyrektor Wydziału Kultury Jerzy Pietraszek.