Tekst na konkurs pamiętników osób LGBTQ+
Historia wydania tej niespełna dwustustronicowej książki jest ciekawa, bo najpierw urodzony z Gdyni, potem mieszkający w Krakowie, a obecnie we Wrocławiu Patryk Pufelski swój dziennik, zresztą o wiele skromniejszy niż obecna wersja, wysłał na konkurs pamiętników osób LGBTQ+ (organizowany przez Pracownię Badań nad Historią i Tożsamościami LGBT+ w ISNS UW we współpracy z Fundacją im. Heinricha Bölla).
Zainteresowanie konkursem było ogromne, przysłano 180 prac, które znalazły się w obszernym zbiorze „Cała siła, jaką czerpię na życie. Świadectwa, relacje, pamiętniki osób LGBTQ+ w Polsce” (nakładem Karakteru). Jednak zapiski Patryka Pufelskiego krakowskie wydawnictwo zdecydowało się wyróżnić w szczególny sposób i opublikować jako osobną książkę. Zachwycił tekst – „odrębny, a równocześnie piękny, bezpretensjonalny i świeży”.
„Pawilon małych ssaków” ukazał się w październiku ubiegłego roku i nie tylko zebrał doskonałe recenzje (Lektor pisał w „Tygodniku Powszechnym”, że krzepi, a autor umie pisać i tę umiejętność łączy z wrażliwością, obejmującą cały świat istot żywych), znalazła uznanie czytelników (m.in. portalu Lubimyczytać.pl), a teraz jurorów Nagrody Literackiej „Nike” 2023.
Z miłości do zwierząt, ludzi, bezpieczeństwa i siostrzeństwa
Za co ludzie pokochali książkę z charakterystyczną już soczysto zieloną okładką projektu Przemka Dębowskiego? Patryk Pufelski w swoim stylu, na luzie, z dystansem i nie bez humoru pisze o życiu pasjonata życia zwierząt (który już do podstawówki dźwigał dwukilogramową encyklopedię ssaków, a dziś jest opiekunem małych ssaków we wrocławskim zoo i sprawuje rodzicielską pieczę nad wykluwinami – wymyślone przez niego słowo – pingwinów), ale i wrażliwego obserwatora życia ludzi (w tym ukochanej babci, znajomych, przypadkiem napotkanych), historii swojej polsko-żydowskiej rodziny, czytelnika książek, aktywisty na rzecz praw osób LGBTQ+, kobiet, uchodźców.
Wpisy (z okresu 2013-2022) są czasem dłuższą refleksją na określony temat, czasem tylko sygnałem, takie prawo dziennika. Pozazdrościć można Patrykowi Pufelskiemu nie tylko wyjątkowych relacji ze zwierzętami (bo kto z nas ma szansę dostać buziaka od kotika albo obserwować codzienne pingwinie zatargi), ale też zwykłych/niezwykłych rozmów z ludźmi.
Podczas spotkania autorskiego wokół „Pawilonu małych ssaków” we wrocławskiej „Prozie” w grudniu ubiegłego roku Patryk Pufelski opowiadał o tym, jak zwierzał się wrocławskiej artystce Mirze Żelechower-Aleksiun, że miał kiepski dzień, myśli o wyjeździe z Wrocławia. – Takie macie problemy – odparła. – Ja wstaję rano, patrzę – żyję! Odhaczone. Potem patrzę, czy Jasiu kaszle. Kaszle, czyli żyje. Dobrze! Potem idę do lustra i wciąż widzę. To trzy sukcesy, a nie minęło pięć minut – odpowiedziała autorowi „Pawilonu małych ssaków”.
Jest też w dzienniku Patryka Pufelskiego ważny wątek, bo wciąż bywa, że autor, osoba queerowa, czuje się w polskiej rzeczywistości wyobcowany, obezwładniony ludzką głupotą i agresją. W rozmowie z Łukaszem Filipem dla „Wysokich Obcasów” podkreślał, że w przeciwieństwie do większości autorów z konkursu pamiętników osób LGBTQ+, on miał sporo szczęścia. „Od początku wspierali mnie znajomi, przyjaciele. Ale też mama i tata, którzy wykazują wobec mnie niesłychaną łebskość i intuicję emocjonalną”.
Przejmująco czyta się sylwestrowy wpis autora w dzienniku z 2017 roku. „Chcę tego samego co zawsze: solidarności, poczucia wspólnoty, bezpieczeństwa, przyjaźni, siostrzeństwa i braterstwa, chcę czuć, że jest po co i dla kogo, chcę pingwinich piskląt, dobrych wiadomości, kosza cytrusów, feminizmu w praktyce i najważniejszych odkryć, wzruszeń i spotkań!” To życzenia, które swobodnie moglibyśmy złożyć sobie pod koniec każdego roku.
„Pawilon małych ssaków” z szansą na „Nike” 2023
Krótka lista siedmiu finalistów tegorocznej Nagrody Literackiej „Nike” zostanie ujawniona na początku września (będzie opublikowana w „Gazecie Wyborczej”). W tegorocznym jury zasiadają Inga Iwasiów (przewodnicząca), Marek Beylin, Przemysław Czapliński, Justyna Jaworska, Tadeusz Nyczek, Masza Potocka, Krzysztof Siwczyk, Maria Topczewska oraz Maria Zmarz-Koczanowicz.
Laureata „Nike” 2023 poznamy podczas gali finałowej 1 października 2023 roku. Otrzyma nie tylko statuetkę, ale także czek na 100 tys. zł.