„W dawnych, bardzo dawnych czasach żył sobie jeden Słoń, a raczej Słonik. Słoniątko o nieposkromionej ciekawości…” - tak zaczyna się jedna z bajek Rudyarda Kiplinga.
Jarosław Kilian sięgnął do tradycji tych niezwykłych baśni, które nie tylko bawią, ale i uczą, i zaadaptował na scenę dwie z nich. Bajarz-szaman przenosi widzów do początków świata i zjawisk przyrody. Opowieść, którą snuje, sprawia, że rzeźby Józefa Wilkonia ożywają, a najmłodsi spotykają Słoniątko o nieposkromionej ciekawości, które koniecznie chce się dowiedzieć, co krokodyl jada na obiad i poznają historię Kota, który zawsze chadza własnymi drogami.
Znacie? To posłuchajcie.