Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Paragwajczyk przebywa w Polsce legalnie i legalnie pracuje. Dwóch sprawców pobicia zostało schwytanych i usłyszeli zarzuty. Grozi im do pięciu lat pozbawienia wolności.
Antyemigrancka histeria poszła dalej. 15 lipca pod wałbrzyskim pensjonatem, gdzie mieszkają obcokrajowcy, zebrała się grupa osób wykrzykujących wyzwiska. Odpalali race. Chcieli nastraszyć niepolaków.
Piłkarze dowodem na zalew emigrantów
Szerzona przez niektórych polityków, część mediów, w tym mediów społecznościowych mowa nienawiści przynosi zaskakujące efekty.
- Pojawił się post informujący, że Legnicę zalewa fala nielegalnych emigrantów. Tę falę ilustrowało zdjęcie przechadzających się po mieście... dwóch piłkarzy naszego klubu Miedź Legnica - opowiada wiceprezydent Legnicy Aleksandra Krzeszewska. - Żadnych incydentów, żadnych słów nie powinniśmy ignorować. Milczenie nie jest neutralne. To zgoda na zło.
Żyjemy w Matrixie? Nienawidzimy wykreowanej rzeczywistości
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk podkreśla, że niechęć czy nienawiść do cudzoziemców jest reakcją na projektowaną przez część polityków i mediów rzeczywistość, na coś, co nie istnieje, albo istnieje w marginalnej postaci.
Prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej dodaje, że w Wałbrzychu nie ma nielegalnych emigrantów. - Jesteśmy świadkami dezinformacji, fake newsów, wojny hybrydowej. Tych problemów, o których słyszymy, nie ma. Są wykreowane na potrzeby doraźnych politycznych korzyści - mówi Szełemej. - Nie możemy siedzieć cicho, udawać, że nie ma problemu. Strategia odwracania głowy jest najgorsza.
- Problem nielegalnych emigrantów to problem fake newsów, a ściślej hate newsów - mówi Jarosław Rabczenko, członek zarządu województwa dolnośląskiego. - Nazizm rodził się przy cichym przyzwoleniu, dlatego musimy reagować.
W Polsce jest bezpieczniej niż 20 lat temu
Fakty są bowiem dość niekorzystne dla środowisk siejących nienawiść do emigrantów. Nielegalni przybysze to absolutny margines. Zdecydowana większość przebywa wśród nas legalnie i jeszcze legalnie pracuje płacąc podatki i składki na ZUS, z których ten wypłaca świadczenia obecnym emerytom, w zdecydowanej większości Polakom.
Tak, popełniają przestępstwa i wykroczenia, ale nie częściej niż Polacy. Ciekawe jest to, że mimo iż "zalała nas fala emigrantów, którzy kradną, gwałcą i mordują Polaków" - jak twierdzą niektórzy, w Polsce jest dużo bezpieczniej niż 20 lat temu, gdy emigrantów było bardzo niewielu.
W rekordowym 2003 roku popełniono prawie cztery tysiące przestępstw na 100 tys. ludności, a w 2024 roku o połowę mniej - około dwóch tysięcy. To dane z "Atlasu przestępczości" wydanego przez Instytut Wymiaru Sprawiedliwości.
Debatujmy z szacunkiem dla ludzi
- Szanujemy prawo do posiadania różnych poglądów, prawo do ich wyrażania, ale nie możemy się zgodzić na szerzenie języka nienawiści, do wykorzystywania lęków i obaw społeczeństwa do budowania podziałów - mówi Anna Żabska, wojewoda dolnośląski. - Prowadźmy debatę publiczną ze zrozumieniem dla innych ludzi, z szacunkiem do nich.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk mówi o wartościach, na jakich budowane było państwo i samorządy od 1989 roku. - Mieliśmy być krajem, w którym każdy może czuć się dobrze. Teraz wypracowana przez lata atmosfera jest dewastowana - alarmuje Jacek Sutryk. - Dzieje się to w wymiarze centralnym i samorządowym. Byliśmy świadkami przykrych sytuacji w Wałbrzychu. To nie tylko kwestia społeczna, ale także gospodarcza. Zły sygnał dla zagranicznych inwestorów na ziemi dolnośląskiej. Obcy są postrzegani jako element wrogi.
Dodaje, że w 900-tysięcznym Wrocławiu mieszka 200 tysięcy Ukraińców, pięć tysięcy Białorusinów, pięć tysięcy Koreańczyków. - Jesteśmy tu razem i razem budujemy Wrocław - podkreśla Jacek Sutryk.
Chcemy, aby naszych rodaków zagranicą nienawidzono?
Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry, proponuje spojrzeć na problem emigracji z drugiej strony. - My byliśmy uchodźcami, nas przyjmowano, pamiętajmy o tym. 21 mln Polaków żyje za granicą - mówi Łużniak.
- Przez wieki to my emigrowaliśmy, cały świat nas przyjmował - dodaje Ewa Skrzywanek, Dolnośląska Kurator Oświaty. - Nowy rok szkolny będzie dla nas wyzwaniem. Edukacja obywatelska czy historia to są przedmioty, na których musimy poruszać tematy związane z emigracją. Również ważna jest edukacja cyfrowa, aby młodzież uczyć krytycznego podejścia do przedstawianych informacji. Ale młodzi ludzie powtarzają to, co słyszą w domach. W szkołach i przedszkolach hejtują kolegów, bo z domów wynieśli nienawiść do innych.