wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

18°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 11:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Zakochani we Wrocławiu - Zihao Zhuge z Chin

Zihao Zhuge z Chin – biznesmen, założyciel Akademii Języka Chińskiego Wushi i właściciel firmy Pekiner sp.z.o., zajmującej się m.in. chińską technologią i energią odnawialną – pochodzi z Pekinu i przyjechał do Wrocławia w 2012 roku na studia.

Reklama

Dwa lata wcześniej, w 2010 roku, był tu tylko przez chwilę, podczas podróży po Europie.

„Miałem zajęcia z prof. Miodkiem”

Wybierając uczelnię, postawił na Polskę, bo chciał się uczyć w kraju, który dynamicznie się rozwija. Na Wrocław zaś, bo w chińskiej skali to nie jest duże miasto (dla porównania: Wrocław ma 670 tys. mieszkańców, a Pekin, z którego pochodzi, 25 mln). Poza tym, logistycznie Wrocław jest bardzo dobrze położonym miastem.

Po przyjeździe uczyłem się języka polskiego na Uniwersytecie Wrocławskim. Miałem zajęcia m.in. z prof. Janem Miodkiem, nawet występowałem w jego programie telewizyjnym.
Zihao Zhuge

Potem studiowałem zaocznie zarządzanie na WSB, w tygodniu pracowałem w polskiej firmie, a dodatkowo uczyłem języka chińskiego jako lektor. Przy okazji poznawałem miasto, bo jeździłem na te lekcje na rowerze, a zimą tramwajem i autobusem. Trochę błądziłem, bo ulice, zwłaszcza na Starym Mieście, nie są uporządkowane na zasadzie północ-południe, wschód-zachód – wspomina. – Na studiach miałem okazję poznać studentów z wielu krajów, a Wrocław był dobrym punktem wypadowym do podróży po Europie. Podobało mi się także to, że byłem tu w stanie godzić studia z pracą i mogłem samodzielnie się utrzymać.

„Tu można rozwinąć skrzydła”

Po studiach został we Wrocławiu na dłużej, choć wcześniej tego nie planował.

– Dlaczego? Bo to miasto daje mnóstwo możliwości. Można się tu rozwijać, ludzie są mili i da się z nimi rozmawiać nie tylko o interesach. Jest mniej korporacyjnie, bardziej przyjaźnie.

Zapytaliśmy pana Zihao Zhuge o jego ulubione w miejsca we Wrocławiu.

– Lubię np. Halę Targową, którą poznałem jeszcze jako student, bo chodziłem tam na domowe polskie obiady. Pytałem panie, które tam pracowały, o to, co sprzedają, o nazwy owoców, warzyw. A one chętnie odpowiadały. Teraz gdy się z kimś umawiam, najczęściej bywam w Rynku, bo mam tu biuro i szkołę. Wyprowadziłem się pod miasto, często jestem w delegacji w różnych rejonach Polski, ale wciąż jestem mocno związany z Wrocławiem.

Krasnal TianTian

Zihao Zhuge ma we Wrocławiu swojego krasnala. Jego skrzat jest inny niż wszystkie: to postać w tradycyjnym chińskim stroju do kung fu puszczająca w stronę Pekinu latawiec z chińskim znakiem Tian (niebo). Właśnie tak wszyscy mówią na pana Zhuge.

Skąd ten pomysł?

– W 2022 roku mijało dziesięciolecie mojego pobytu w Polsce, a ja obchodziłem 30 urodziny, co dla Chińczyków jest szczególną chwilą. Chciałem to jakoś uczcić. Krasnala wykonał Jean Louis Kotagomba z Kongo, artysta, który od wielu lat tworzy we Wrocławiu, i, jak się okazało, swoją żonę poznał w moim rodzinnym mieście, Pekinie.

O tym, dlaczego można zakochać się we Wrocławiu, podczas walentynkowego tygodnia opowiadają nam także inni obcokrajowcy.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama