Władysław Frasyniuk, działacz opozycji w czasach PRL-u, podkreśla, że 31 sierpnia to ważna data nie tylko dla Polski, ale także dla Europy. – Polscy obywatele i obywatelki spotkali się razem po to, żeby coś wspólnie dla siebie i dla państwa zrobić. Nie pytali, kto skąd przychodzi. Ważne było, że razem, że wspólnie i, że na rzecz państwa Polskiego. Spotykamy się, żeby zamanifestować swój szacunek dla tych pionierów polskiej demokracji, ale także, żeby pokazać, że nadal funkcjonuje solidarność międzypokoleniowa – podkreśla.
– Spotykamy się także dlatego, że spacery, które rozpoczęliśmy w lipcu nadal musimy kontynuować, albowiem i konstytucja, i państwo prawa są non-stop dewastowane. Pierwsza Solidarność jest własnością całego społeczeństwa. To jest nasza wspólna historia. Spotykamy się dlatego, że nie ma zgody, na to by Polska stała się państwem jednej partii i jednej racji. My obywatele mamy swoje racje i musimy stawać w obronie państwa prawa i konstytucji. Jestem przekonany, że tak jak w sierpniu 1980 r., tak w sierpniu 2017 r. będziemy razem i pokażemy władzy – My mamy rację – dodaje Władysław Frasyniuk.
Porozumienia Sierpniowe
37 lat temu podpisano Porozumienia Sierpniowe i zarejestrowano Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Związek powstał na fali niezadowolenia społecznego z pogarszającej się sytuacji ekonomicznej społeczeństwa oraz ze sposobu sprawowania władzy przez rządy komunistyczne. Protesty zakończyły się podpisaniem Porozumień Sierpniowych. Wśród 21 postulatów najważniejsze to ograniczenie cenzury i możliwość działalności związkowej niezależnej od władz komunistycznych. Do Wrocławia dokument trafił 1 września 1980r. o godzinie 4.30. Przywiózł go Bogusław Ziobrowski, wiceprzewodniczący międzyzakładowego komitetu strajkowego MPK.