Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Działkowcy pozwolili przesunąć ogrodzenie. Wykonawca prac na zlecenie Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta usunął kilka altan, wybudował nowy płot i przebudował wodociąg.
Kończą się ostatnie prace i jeszcze w tym roku może ruszyć budowa 9️5️0️-metrowego odcinka traktu. Przebiegać będzie – jak niemal cała promenada – wzdłuż nasypu kolejowego. Będzie kontynuacją użytkowanej już trzykilometrowej trasy od ul. Gazowej na Tarnogaju właśnie do ul. Spiskiej. Nowy fragment połączy Spiską z ul. Ślężną w miejscu, gdzie jest pętla tramwajowa „Park Południowy”.
Zapewne już w przyszłym roku będziemy mieć czterokilometrową, oświetloną trasę, z odrębnym chodnikiem i ścieżką rowerową. Będzie to już solidny spacerowy odcinek. Mapy Google podają, że jego przejście zajmie około 50 minut, a przejechanie rowerem – nieco ponad 10.
Promenada Krzycka pokłosiem rozwoju kolei
Ambicje miasta sięgają jednak znacznie dalej. Docelowo ma zostać odtworzona cała dawna trasa spacerowej Richtera. Pomysł stworzenia terenów rekreacyjnych pojawił się po zbudowaniu pod koniec XIX wieku na nasypie towarowej kolejowej obwodnicy Wrocławia.
Kolej poprzecinała istniejące działki w różnych proporcjach i pod różnymi kątami. Powstało szereg przestrzeni w kształcie trójkątów i trapezów, które do dziś stanowią wyróżnik tej trasy. Kolejną cechą rozpoznawczą są liczne wzniesienia i wzgórza. Część z nich – Mała Sobótka, Wzgórze Bendera, Skórnik – to efekt zagospodarowania gruntu nawiezionego, lecz niewykorzystanego w celu budowy nasypu kolejowego.
Pozostałe wzgórza: Gajowickie, Gajowe i Tarnogajskie – to zrekultywowane „górki śmieciowe”, powstałe na skutek składowania odpadów komunalnych, przemysłowych lub powojennych gruzów.
Więcej o historii Promenady Krzyckiej przeczytasz tutaj.
Tramwaj lub autobus dowiezie na promenadę
Efektem wszystkich prac będzie piękna trasa spacerowo-rowerowa od wzgórza Tarnogajskiego do wiaduktu kolejowego przy ul. Grabiszyńskiej. Wygodnie się łączy z komunikacją miejską, więc będzie dostępna dla mieszkańców nawet odległych osiedli. Wystarczy przyjechać tramwajem 31 lub 32 na przystanek „Morwowa”, autobusem 110 albo 133 na „Bardzka (cmentarz)”, albo w pobliże Złotostockiej liniami 100, 136 i 143.
Stamtąd Będzie można spacerować np. do pętli linii 9 i 15 „Park Południowy” lub kawałek dalej do pętli „Krzyki” (2, 6, 7, 17) i wrócić komunikacją miejską do domu. W bardziej odległej przyszłości dalsza wyprawa będzie mogła skończyć się na al. Armii Krajowej, gdzie poza autobusami wsiądziemy w tramwaje 4, 5, 11 czy 20. Gdy Promenada dotrze już do Grabiszyńskiej, wtedy spacer będziemy mogli skończyć w tramwajach linii 4, 5 lub 11.
Ze wzgórza Tarnogajskiego do parku Klecińskiego
Ciekawe wycieczki rowerowe już planuje Marek Szempliński z Zarządu Zieleni Miejskiej. Po wybudowaniu odcinka do Ślężnej, bez problemu dotrzemy do parku Południowego, a stamtąd przyjemnie się jedzie ścieżką rowerową do parku Klecińskiego. Wtedy jesteśmy już w zasięgu Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych Partynice. Mówiąc bardziej ogólnie, otwiera się możliwość planowania urozmaiconych wycieczek w różnych kierunkach.
Przy takim układzie Promenada Krzycka jest skazana na sukces, analogicznie jak przedwojenny trakt Richtera, który był licznie odwiedzany przez mieszkańców Breslau. Choć oni traktowali te wyprawy jak wycieczkę „za miasto”. Miasto jednak już dekady temu wchłonęło kolejową obwodnicę towarową i dla nas będą to spacery czy przejażdżki „po mieście”, ale wciąż w pięknych okolicznościach przyrody.
