– Codziennie z gorącego posiłku w jadłodajni przy Słowiańskiej może skorzystać 500 osób. Rocznie wydawanych jest 130 000 porcji ciepłej zupy z pieczywem – mówi ks. Dariusz Amrogowicz, dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej.
Rzecznik prasowy Caritas, Paweł Trawka, od dwóch lat opowiada na scenie Orszaku o wydarzeniach związanych z pokłonem trzech mędrców. – Staram się przybliżyć kontekst, w którym spotykamy się z Magami – Królami, tak by wydarzenie pokłonu trzech mędrców było też momentem poznawania Boga zarówno dla starszych, jak i dla dzieci. – opowiada rzecznik. – W tym roku mogłem też opowiedzieć o naszej działalności – dodaje.
– Jadłodajnia to miejsce spotkań – mówi Marian Borowski, kierownik jadłodajni Caritasu. – Wielu ubogich czy osoby starsze przychodzą nawet na trzy godziny przed rozpoczęciem wydawania posiłku po to, aby się spotkać, porozmawiać pobyć z drugim człowiekiem. Niektórzy są też naszymi wolontariuszami – wyjaśnia kierownik.
– Chcemy to miejsce uczynić bardziej kolorowym, bardziej przyjaznym, tak by najubożsi mogli choć na chwilę odpocząć od swojej szarości, od swoich trudów. Chcemy, aby to miejsce było po prostu ładne – deklaruje Michał Brzezicki, koordynator projektu jadłodajni.
Komu służy jadłodajnia
Osoby, korzystające z usług jadłodajni, są kierowane przez oddziały Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej oraz parafialne zespoły Caritas bez ograniczeń ze względu na wiek. Są to osoby w trudnej sytuacji materialnej, bezrobotne, mające na utrzymaniu kilku członków rodziny, nierzadko pobierają posiłek dla całej rodziny.
Ta forma pomocy ma szczególne znaczenie dla osób bezdomnych – dla nich ćwiartka chleba i gorąca zupa to coś decydującego wręcz o przeżyciu.
W pierwszym rzędzie z posiłków korzystają osob, mające abonament, wydany przez MOPS lub Caritas. Jednak zupy zawsze jest tyle, aby wystarczyło dla pozostałych, często przypadkowych stołowników. Jak mówią pracownicy jadłodajni, zupy nigdy nie brakuje, ale i nigdy nie zostaje.