Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
- Ogród Botaniczny Roślin Leczniczych we Wrocławiu
- Fioletowa pszczoła w Ogrodzie Botanicznym!
- Co znajdziemy w ogrodzie? Rośliny z Dalekiego Wschodu i nie tylko
- Perovskia, duma wrocławskiego ogrodu
- W ogrodzie są też trucizny
- … i nie pogardzaj fasolą ani rzodkwią
- Jak zestresować roślinę? I po co?
- Dynie-niespodzianki
- Ogród Botaniczny Roślin Leczniczych tylko dla zorganizowanych grup
Wiedzieliście, że nasze poczciwe lipy i malwy należą do tej samej rodziny co egzotyczny kakaowiec, a niektóre rośliny ozdobne o pięknych kwiatach – np. piwonie, lilie i goździki są cenionymi lekami tradycyjnej medycyny Azji Wschodniej?
Każda z tych roślin – a także prawie 2 tys. innych taksonów, czyli grup, które różnią się czymś (np. genami) od innych – rośnie w Ogrodzie Botanicznym Roślin Leczniczych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Są tu też drzewa, alejki, zaciszne zakątki, motyle, pszczoły, bąki, a wszystko to w samym środku środku miasta!
Nasz ogród to placówka naukowo-badawcza Wydziału Farmaceutycznego. Badamy tu m.in. właściwości ziół, możliwość uprawiania dziko rosnących roślin, które zawierają obiecujące z punktu widzenia medycyny substancje czynne, a także gatunków azjatyckich, od wieków wykorzystywanych w medycynie Dalekiego Wschodu.Prof. dr Adam Matkowski z Zakładu Biologii i Botaniki Farmaceutycznej Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu
Ogród Botaniczny Roślin Leczniczych we Wrocławiu
Dzięki zgromadzonym tu roślinom pracownicy uczelni mogą prowadzić najróżniejsze badania. Ich efektem bywają też prace doktorskie i habilitacyjne, a w historii Ogrodu są badania przyczyniające się do wprowadzenia do lecznictwa kilku skutecznych leków roślinnych.
Studenci przychodzą do Ogrodu na zajęcia praktyczne, podczas których poznają właściwości roślin leczniczych i działanie roślinnych trucizn. Mogą tu zobaczyć na własne oczy rzadkie okazy i zgłębiają skomplikowaną, wciąż rozrastającą się i zmieniającą wiedzę na temat poszczególnych gatunków.
Po co im to wszystko? Bo wiele roślin jest surowcem do tworzenia leków.
– Według WHO co najmniej jedna trzecia medykamentów, których używa się na świecie, ma pochodzenie roślinne. W niektórych rejonach świata, np. w Chinach, stanowią ponad połowę – mówi prof. Matkowski.
Fioletowa pszczoła w Ogrodzie Botanicznym!
Ogród Botaniczny Roślin Leczniczych jest jak wielka, luksusowa restauracja dla mnóstwa zapylaczy. Bywają tu goście, którzy – niczym hollywoodzkie gwiazdy – elektryzują nie tylko pracowników i bywalców ogrodu: to właśnie tu w 2016 roku po raz pierwszy od 70 lat została zaobserwowana fioletowa pszczoła, czyli zadrzechnia fioletowa, wpisana do czerwonej księgi zagrożonych gatunków. Udokumentowało to Stowarzyszenie Natura i Człowiek, a opisały wszystkie media.
Co znajdziemy w ogrodzie? Rośliny z Dalekiego Wschodu i nie tylko
Każdego roku ogród wydaje także Index Seminum, czyli spis nasion, które są udostępniane innym ogrodom w ramach zarejestrowanej oficjalnie sieci międzynarodowej wymiany.
Lista zaczyna się od Abeliophyllum distichum Nakai (bardzo rzadki w Polsce krzew z Półwyspu Koreańskiego nazywany białą forsycją), a kończy na Zygophyllum fabago L. (syryjskie kapary fasolowe).
W Ogrodzie jest kolekcja roślin z Dalekiego Wschodu, które mają albo mogą mieć w przyszłości znaczenie w ziołolecznictwie.
– Z naszych badań wynika, że mają one właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze i wiele innych. Niektóre z nich – np. traganek błoniasty, belamkanda chińska, eleuterokok kolczasty, tarczyca bajkalska czy cytryniec chiński uzyskały rangę oficjalnych środków leczniczych Unii Europejskiej – mówi prof. Matkowski.
Są tu także rośliny z innych rejonów świata. Np. w dziale roślin tropikalnych i subtropikalnych rośnie m.in. aloes, guarana, imbir, kardamon, kawa i marakuja.
Perovskia, duma wrocławskiego ogrodu
Dumą ogrodu jest m.in. przepiękna perovskia (należąca do rodzaju Salvia – czyli jest dla botaniki grupą gatunków szałwii, znana w Europie głównie jako roślina ozdobna, a tam, skąd pochodzi (czyli na pograniczu Pakistanu, Afganistanu i Iranu) uznawana – nie bez powodu – za roślinę leczniczą.
Rośnie tu także stosowana w medycynie chińskiej bogata we flawonoidy tarczyca bajkalska, ceniona zwłaszcza za bajkalinę – substancję o silnym działaniu przeciwzapalnym, która jest głównym składnikiem wielu dostępnych w aptekach preparatów.
– Jednym z naszych koników jest belamkanda chińska, przepiękna roślina o pomarańczowych kwiatach, dzięki której powstały trzy doktoraty, a więc można powiedzieć, że przyczyniła się do rozkwitu naukowych karier, tym bardziej że dwoje z tych doktorów jest już profesorami naszej uczelni – mówi prof. Matkowski. – Niedawno okazało się, że w zasadzie jest irysem/kosaćcem i zmieniła nazwę na Iris domestica. Zawiera kompozycję substancji, które w medycynie chińskiej od wieków pomagały przy leczeniu chorób dróg oddechowych. Teraz okazuje się, że może mieć także inne zastosowania, jednak jest za wcześnie, by o tym mówić.
W ogrodzie są też trucizny
Ważna informacja: to nie jest tak, że można znaleźć sobie roślinę o właściwościach leczniczych, zaparzyć z niej napar i leczyć się nią na własną rękę.
Wiele z uprawianych u nas roślin to śmiertelnie groźne trucizny. W większości przypadków żeby wydobyć z nich cenne substancje, trzeba wiedzieć, jak się za to zabrać i raczej nie da się tego zrobić domowym sposobem.Prof. dr Adam Matkowski
… i nie pogardzaj fasolą ani rzodkwią
W ogrodzie rosną także rośliny, które dobrze znamy, np. koper, lubczyk, fasola. Niesłusznie uważamy je za mało ciekawe.
– Fasolę Unia Europejska oficjalnie uznała za roślinę leczniczą. Jej owocnia (łupina) zawiera substancję stosowaną w leczeniu kamicy nerkowej. Z kolei wyciąg z korzenia rzodkwi jest składnikiem słynnego raphacholinu, który działa żółciopędnie.
Jak zestresować roślinę? I po co?
W ogrodzie są również poletka doświadczalne, na których bada się różne rzeczy, na przykład… poddaje się stresowi wspomnianą już belamkandę chińską, żeby sprawdzić, czy podrażniona czymś wytworzy substancje czynne, które mogą być przydatne przy tworzeniu leków. Jak się ją stresuje? Np. soląc i rażąc prądem.
– Taką wytwarzaną przez zestresowane rośliny substancją jest np. znany wszystkim kwas salicylowy, składnik aspiryny, pozyskiwany kiedyś z wierzby. Jest czymś w rodzaju hormonu, który w zależności od sytuacji może stymulować lub hamować wzrost rośliny – mówi prof. Matkowski.
Dynie-niespodzianki
Ogród współpracuje z różnymi instytucjami, m.in. z ogrodem zoologicznym, który przekazuje mu obornik różnych zwierząt. Czasem wiążą się z tym niespodzianki. Pewnego razu w ogrodzie ni stąd ni zowąd wyrosły wyjątkowo dorodne dynie. Okazało się, że to zasługa… słoni, które dostawały do jedzenia ich nasiona.
Ogród Botaniczny Roślin Leczniczych tylko dla zorganizowanych grup
Do Ogrodu Botanicznego Roślin Leczniczych mieści się przy ul. Kochanowskiego 10. Nie da się tam wpaść ot tak. Jest udostępniany wyłącznie grupom zorganizowanym i trzeba się wcześniej umówić, dzwoniąc pod numer 71 348 28 29 lub pisząc na adres ogrod[at]umed.wroc.pl.
Zobacz Ogród Botaniczny Roślin Leczniczych na mapie