Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Dikdik mieszkał wcześniej w ogrodzie zoologicznym w Pilźnie (Czechy). Przeprowadził się do nas w połowie października, ale dopiero dziś zoo przedstawiło go w swoich mediach społecznościowych. Ma 4 lata i 9 miesięcy i jest jedynym samcem we wrocławskim stadku.
Zobaczcie na filmie przygotowanym przez pracowników zoo, jak wygląda i jak się zachowuje.
Szybko się zaaklimatyzował. Właściwie od razu zaczął eksplorować swoje otoczenie i błyskawicznie zaprzyjaźnił się z samicami.Marin Matuszak z wrocławskiego zoo
Zoo prosi o pomoc w wyborze imienia
Dikdik nie ma jeszcze imienia, przyjechał z Czech bez niego. Zoo prosi w mediach społecznościowych o pomoc w nazwaniu nowego mieszkańca ogrodu. Swoje propozycje można składać w komentarzach do posta na ten temat na profilu ZOO Wrocław.
Dotychczasowe propozycje internautów to m.in. Wkrętak, Kito, co w języku suahili oznacza "cenny" lub "piękny", Amant ("bo taki przystojny"), Ryjek, Ziutek, Dyzio i Dionizy.
Spotkacie go w Afrykarium
Samczyk nie ma jeszcze imienia. Towarzyszą mu dwie samice: 2-letnia Gumówka i ośmioletnia Nowinka. Całą trójkę można obserwować w Afrykarium, w części poświęconej zwierzętom Afryki Wschodniej, czyli na piętrze, obok mangust.
Dikdiki są tu nie tylko po to, by mogli je odwiedzać zwiedzający. Wrocławskie zoo prowadzi hodowlę zachowawczą tych zwierząt, a o tym, kto dołącza do stada, a kto zasili stado w innym mieście, decyduje międzynarodowy koordynator gatunku, który dba o to, by pula genetyczna gatunku była możliwie różnorodna. Właśnie stąd biorą się roszady: jedno zwierzę wyjeżdża, inne przyjeżdża. Poprzednik nowego dikdika od jakiegoś czasu jest już w innym ogrodzie, podobnie jak urodzone młode, które przyszły na świat we Wrocławiu.
Dikdik to nie myszojeleń!
Dikdiki sawannowe (inaczej dikdiki Kirka) bywają często mylone z myszojeleniami, czyli kanczylami filipińskimi, ale są nieco większe, mają jasne obwódki wokół oczu (wyglądają, jakby nosiły okulary), bardziej szpiczaste uszy i w przeciwieństwie do myszojeleni nie mają wystających kłów.
Zresztą sami zobaczcie:
Z lewej strony są na zdjęciu dikdiki, z prawej myszojeleń.
4 kg żywej wagi i irokez
Dikdiki to jedne z najmniejszych antylop świata: ważą do 4 kg i mają wysokość do 40 cm.
W naturze żyją w Afryce Południowej oraz Wschodniej, w takich krajach jak Etiopia, Somalia, Kenia, Tanzania, Namibia i Angola.
Swoją nazwę zawdzięczają... same sobie, a właściwie swojej płochliwej naturze. Gdy się przestraszą, wydają charakterystyczny dźwięk: „dik-dik”.
Poza tym:
- W naturze żyją w Afryce południowej i wschodniej, gdzie kryją się wśród traw i krzewów na suchych terenach przylegających do sawanny.
- Nie lubią na swoim terenie widywać innych dikdików i znakują granice swojego terytorium.
- Gdy spotkają się dwa samce, nie walczą, ale odprawiają przedziwny rytuał: pędzą ku sobie, gwałtownie się zatrzymują i kiwają głowami, strosząc przypominający irokeza pęczek włosów na czole. Rozchodzą się (tym razem na większy dystans), znów do siebie wracają itd. I powtarzają to tak długo, aż któryś z nich się podda.
- Dikdiki są bardzo płochliwe. Gdy się wystraszą, potrafią biec z prędkością ponad 40 km/h. Nie wolno przy nich hałasować, bo boją się głośnych dźwięków, a spłoszone mogą rozbić się o przeszkodę.
- W naturze dikdiki żyją około 3-4 lat, czyli nawet trzykrotnie krócej niż w ogrodach zoologicznych.
- Ich naturalni wrogowie są dość liczni, bo ze względu na niewielkie rozmiary dikdiki stanowią pokarm wielu gatunków zwierząt. Polują na nie między innymi gepardy i lamparty, ale także między innymi szakale i pawiany masajskie.
- Zagrożeniem dla dikdików są także ptaki drapieżne, takie jak orły.
