wroclaw.pl strona główna Zielony Wrocław – środowisko we Wrocławiu Zielony Wrocław - strona główna

Infolinia 71 777 7777

9°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 05:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Zielony Wrocław
  3. Zieleń i woda
  4. Sprawdź, gdzie zgłosić barszcz Sosnowskiego

Widziałeś we Wrocławiu lub okolicy barszcz Sosnowskiego? Nie dotykaj go, bo zawarte we wszystkich jego częściach związki kumarynowe mogą powodować oparzenia II i III stopnia. Sprawdź, gdzie można się na niego natknąć w naszym mieście, komu trzeba zgłosić znalezisko, kto jest odpowiedzialny za usunięcie niebezpiecznej rośliny i gdzie warto zgłaszać stanowiska, by przyczynić się do aktualizowania ich mapy. Zobacz też, jaki barszcz może być wielki!

Reklama

Barszcz Sosnowskiego to podstępna roślina: w każdej jej części (włącznie z włoskami rosnącymi na łodydze i liściach) jest olejek eteryczny zawierający związki kumarynowe, które powodują oparzenia II i III stopnia wraz z ich wszystkimi konsekwencjami: podrażnieniem skóry, pęcherzami, a nawet stanem zapalnym i przebarwieniami.

Objawy oparzenia nie pojawiają się od razu, a dopiero po jakimś czasie, np. po dwóch godzinach albo nawet po dobie. To, jak zareagujemy na toksyny, jest sprawą indywidualną, jednak wiadomo, że reakcja jest intensywniejsza, gdy w chwili kontaktu z rośliną świeci słońce i jest gorąco. Skutki są podobne jak przy każdym innym oparzeniu II i III stopnia: pojawia się rumień, pęcherze, czasem także stan zapalny, a oparzenie jest tym groźniejsze, im większej powierzchni ciała dotyczy.
Dr Włodzimierz Kita z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu

Gdzie zgłosić barszcz Sosnowskiego i kto powinien usunąć roślinę?

Dr Kita wycina barszcz, gdy go gdzieś znajdzie, jednak nie powinien tego robić samodzielnie ktoś, kto nie wie, jak się za to zabrać.

Co w takim razie trzeba zrobić, jeśli się natkniemy na barszcz Sosnowskiego? Trzeba zgłosić to straży miejskiej (tel. 986 lub e-mail: interwencje[at]strazmiejska.wroclaw.pl), która przyjedzie na miejsce, otoczy roślinę taśmą z ostrzeżeniami i zawiadomi zarządcę terenu, który powinien usunąć roślinę.

W ubiegłym roku interwencje dotyczyły m.in. roślin rosnących w okolicy jazu Opatowice,  grobli Kozanowskiej, przy ulicach Przyjaźni, Starachowickiej, Kozanowskiej, Opolskiej, Orlej, Zalewowej, Litewskiej i w pobliżu parku Klecińskiego.

Pomóż w aktualizowaniu mapy stanowisk niebezpiecznej rośliny

Barszcz Sosnowskiego warto też zgłaszać na stronie barszcz.edu.pl, prowadzonej przez zespół ekspertów, którzy od 2001 roku prowadzą badania dotyczące oceny skali inwazji barszczu Sosnowskiego i barszczu olbrzymiego na terenie Polski.

mapka ze strony barszcz.edu.pl barszcz.edu.pl
mapka ze strony barszcz.edu.pl

Wystarczy wypełnić formularz, który pojawi się po naciśnięciu przycisku Zgłaszam stanowisko. Dzięki takim zgłoszeniom mapa stanowisk tej niebezpiecznej rośliny jest aktualizowana. Np. na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie takich zgłoszeń było dotąd 503, w tym 143 z Wrocławia i okolic.

Nawet 5 metrów wysokości!

Jak wygląda barszcz Sosnowskiego? Dr Włodzimierz Kita opisuje go tak:

– Pierwszą rzeczą, która rzuca się w oczy, są rozmiary rośliny, która może mieć nawet 5 metrów wysokości, choć bywa i tak, że nie przekracza metra (wszystko zależy od warunków, w jakich rośnie). Ma pokrytą czerwonymi plamkami i porośniętą włoskami łodygę, która jest pusta wewnątrz, bardzo krucha i łatwa do ścięcia. Barszcz ma także spore liście, podobne do liści rabarbaru, i białe kwiaty zebrane w baldachy, które mogą mieć nawet 60, 70 cm średnicy. Kwitnie już od miesiąca, więc teraz na jednej roślinie są i kwiaty, i nasiona, które już zaczynają się rozsiewać. 

Skąd barszcz Sosnowskiego wziął się w Polsce?

Barszcz Sosnowskiego – nazywany też zemstą Stalina, bo został sprowadzony z Kaukazu w głąb ZSRR tuż przed jego śmiercią (podajemy za Wikipedią) – jest dalekim krewnym… selera. Ściągnięto go  do Polski w latach 50. XX wieku jako roślinę pastewną: jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki miał rozwiązać wszelkie problemy z niedoborami paszy dla zwierząt, bo szybko rósł, niewiele wymagał i był odporny na mróz.

Nic z tego nie wyszło, bo parzył, więc trudno go było uprawiać i zbierać, a poza tym karmione nim krowy dawały mleko o posmaku anyżu, jednak na tym kłopoty z barszczem się nie skończyły: jako roślina inwazyjna szybko się wymknął spod kontroli i rozprzestrzenił w całej Polsce.

Rozrasta się do dziś i robi to bez trudu: wytwarza gigantyczne ilości nasion, które mogą czekać w ziemi na sprzyjające warunki nawet kilka lat.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama