Jak donosi Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – na Dolnym Śląsku będzie to kolejna ciepła Wigilia, ponieważ temperatura tego dnia wzrośnie aż do 9 °C. Na niebie będzie dużo chmur, więc szanse na ujrzenie pierwszej gwiazdy mamy raczej marne.
Pogoda na Boże Narodzenie
W święta Bożego Narodzenia od północy następować będzie ochłodzenia i zimowa temperatura o nas sobie przypomni. Opady śniegu raczej jednak nie u nas, a na południowych krańcach Polski.
We Wrocławiu, w Wigilię, 24 grudnia, temperatura w dzień poszybuje nawet do 8 °C, w nocy spadnie do -1 °C. Możemy spodziewać się opadów deszczu ze śniegiem.
Pierwszy dzień świąt, 25 grudnia, będzie pochmurny i zdecydowanie chłodniejszy – temperatura spadnie do -1 °C w dzień, w nocy będą to 4 kreski poniżej zera. Deszczu ani śniegu nie należy się spodziewać.
Na drugi dzień Bożego Narodzenia, 26 grudnia, zapowiada się trochę słońca, któr czasami wyjrzy zza chmur. Temperatura w dzień -1 °C, w nocy -3 °C. Podobnie jak dzień wcześniej – bez opadów.
Jest zima, to musi być zimno, ale śnieg... niekoniecznie
Wigilia i święta ze śniegiem niestety są we Wrocławiu coraz rzadszym zjawiskiem. W XXI wieku zima z prawdziwego zdarzenia nawiedziła nasze miasto jedynie dwa razy. W 2001 r. pokrywa śnieżna wynosiła 10 cm, a dziewięć lat później – 14 cm. Z kolei w ostatnich dziewięciu latach każdorazowo w Wigilię świąt Bożego Narodzenia temperatura była dodatnia – w 2017 r. odnotowano rekordowe 9,7 st. C.
Jak wyjaśniają naukowcy z Politechniki Wrocławskiej, za mroźny i śnieżny grudzień odpowiada specyficzny układ ośrodków niskiego ciśnienia. By spadł śnieg, potrzeba określonych warunków meteorologicznych, powodujących napływ ciepłych i wilgotnych mas powietrza znad Oceanu Atlantyckiego oraz chłodnego powietrza z północy.
– Wobec zmian zachodzących w atmosferze i globalnego ocieplenia tego rodzaju warunki coraz trudniej przewidzieć z dużym wyprzedzeniem. Nie dość, że jest coraz cieplej, to zima przesuwa się w czasie. Do tej pory za miesiące zimowe uważano grudzień, styczeń i luty – jak w klimacie kontynentalnym. Obecnie sytuacja upodabnia się do tej na zachodzie Europy, gdzie zima trwa od stycznia do marca – wyjaśnia dr hab. inż. Bartosz Kaźmierczak, dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska PWr.