Z Działkowej skręca w lewo w Borowską. Minie Uniwersytet Medyczny, Uniwersytecki Szpital Kliniczny, aby dotrzeć do pętli na wysokości ulicy Kukuczki, blisko nasypu kolejowego.
Krańcówkę od Borowskiej dzieli tylko jeden przystanek i mamy bardzo dobre połączenie autobusowe: jeździ K, 136 czy 145. Bez sensu wydane pieniądze. Lepiej stworzyć połączenie tam, gdzie go nie ma, jak na przykład skomunikować Jagodno czy tak, jak jest w planach - Maślice. Tam widzę sens, ale tutaj, jeden przystanek, to nie - to jest pięć minut spacerem.
Marcin, mieszkaniec Gaju
Tramwaj na Maślice, tramwaj na Jagodno...
Tak, jak pan Marcin mówi, trwają pracę nad budową tramwaju na Maślice. Linia nie będzie się kończyć przy Tarczyński Arena, ale zostanie doprowadzona do na nową pętlę w głębi osiedla Maślice.
Wielokrotnie pisaliśmy, że z tramwajem na Jagodno sprawa jest skomplikowana i nieprędko on powstanie. Najpierw PKP Polskie Linie Kolejowe przeniosą linię kolejową, która blokuje budowę torowiska tramwajowego, na nasyp. To kwestia dekady lub dwóch. Przez ten czas na osiedle autobusy kursować będą wydzielonym buspasem. Trwa jego budowa i będzie miała parametry, które relatywnie łatwo pozwolą zbudować na nim torowisko. Ma być gotowy do wiosny 2025 roku.
Możliwość dojazdu pod szpital tramwajem podoba się jednak niektórym osobom okazjonalnie bywającym we Wrocławiu.
To bardzo dobre rozwiązanie dla pacjentów, będą mieli dojazd do szpitala. Pozytywna wiadomość!
Leszek z Ziębic
Tramwaj na Borowską - czy to się opłaca?
Jednak niektórzy wrocławianie zwracają uwagę na relację kosztów do korzyści.
To projekt kosztowny, ale nie wiem, czy będzie efektywny. Liczba autobusów na tym odcinku się nie zmieni. Dojazd stąd do centrum jest dobry. Jeśli będzie zrobią podwójne tory, to czarno to widzę. Trzeba będzie drzewa wyciąć, przepuścić tory przez wąski przepust za szpitalem, zabrać miejsce samochodom. Nie jestem przekonany. Podobnie jak w przypadku Nowego Dworu. Miało być super, a kursują tylko dwie linie, liczba autobusów na tym odcinku niewiele się zmniejszyła, a przecież tramwaje miały wyeliminować część autobusów, aby było mniejsze zanieczyszczenie. A wydatek był ogromny. Są przecież miejsca, gdzie bardziej tramwaje są potrzebne, np. Psie Pole. Daleko, budowa droga, ale przy tak wielkim osiedlu na pewno byłoby to rozwiązanie bardziej przydatne niż tutaj.
Lucjan, mieszkaniec osiedla Powstańców Śląskich
Tu pojawia się problem z finansowaniem wielkich inwestycji. Choć nikt nie kwestionuje, że potrzebnych. Przedstawiciele miasta mówią wprost, że duże inwestycje, a takimi są m.in. przedsięwzięcia związane z infrastrukturą tramwajową, są coraz większym wyzwaniem dla miejskiej kasy.
Zmagamy się z problemem braku środków inwestycyjnych. Rząd zamroził wpływy z PIT na poziomie z 2019 roku co oznacza, że budżet miasta został ograbiony przez rząd tylko w tym roku na 781 mln zł. Łącznie zaś na 1,2 mld zł. Za taką kwotę można by zbudować na przykład trzy takie inwestycje jak trasa autobusowo-tramwajowa na Nowy Dwór.
Tomasz Sikora, Urząd Miejski Wrocławia
Tramwajem do szpitala na Borowskiej łatwiej
Mieszkańcy Gaju zwracają uwagę, że bezpośrednie połączenie tramwajowe ze szpitalem ułatwiłoby życie wielu osobom.
Mieszkam tu i do Borowskiej mogę sobie dojść spacerem. Mi nie zależy, ale sądzę, że dla dojeżdżających spoza naszych okolic, to potrzebne połączenie, szczególnie dla osób starszych, niepełnosprawnych. Widzę, że sporo osób, również niepełnosprawnych, wysiada tu na krańcówce i podąża w kierunku szpitala. Będą mogli bezpośrednio bez przesiadki do niego dojechać.
Cezary, mieszkaniec Gaju
Dodatkowo jedna z planowych trzech par przystanków na nowej trasie będzie zapewne zlokalizowana w okolicach skrzyżowania Borowskiej z Działkową lub Świeradowską. To oznacza, że aby odwiedzić groby bliskich na cmentarzu św. Maurycego wystarczy przejść z przystanku tramwajowego około 300 metrów.
Dogodny dojazd do szpitala i cmentarza zapewniłoby również połączenie tramwajowe od przystanku Dworzec Autobusowy.
Autobusy w stronę Ołtaszyna są problematyczne, lubią sobie nie przyjechać i to tak kilkukrotnie. Tramwaj w tamtym kierunku od strony dworca głównego znacznie poprawiłby komunikację. Tutaj ze Świeradowskiej do Borowskiej pewnie by się przydał, ale nie jest to dla mnie aż tak istotne.
Aleksandra, mieszkanka Ołtaszyna
Jednak to już inwestycja o zupełnie innej skali. Tramwaje jadąc z Dworca Autobusowego na południe skręcają z Borowskiej w Glinianą. Linia tramwajowa mogłaby się tam rozgałęziać i biec Borowską aż do nasypu kolejowego, a może i dalej na Wojszyce i Ołtaszyn. Tu jednak wracamy do możliwości inwestycyjnych miasta, które zamiast rosnąć, są centralnie zmniejszane.
Tramwajowe skomunikowanie Ołtaszyna planowane jest od jego zachodniej strony, jako wydłużenie linii kończącej się na pętli Park Południowy. Choć jest ten sam problem, co z Jagodnem, czyli z linią kolejową nr 285. Taki tramwaj obsłużyłby również Partynice i co ważne, kończyłby kurs we wsi Wysoka w gminie Kobierzyce.
Komunikacja miejska ważna, ale...
Mieszkańcy Gaju zwracają uwagę, że komunikacja to nie jedyne ważne wydatki miasta.
Każda nowa rzecz jest dobra. Ja już jestem stara, ale młodzi przychodzą, mają dzieci i o te dzieci trzeba zadbać. One nie mają gdzie pójść. Podwórka zajęły samochody i koniec. Jeśli dzięki nowemu tramwajowi ludziom będzie wygodniej, to można budować, ale należy zrobić i to, i to: tramwaj dla pasażerów i place zabaw dla dzieci.
Daniela, mieszkanka Gaju
Niektórzy zdają sobie sprawę, że nawet budowa kilometrowego torowiska od Świeradowskiej do Borowskiej, to finansowe wyzwanie.
To dobry pomysł. Do realizacji! Gorzej będzie z finansowaniem, z tego co słyszę. Wracam właśnie ze szpitala i znacznie wygodniej byłoby mi podjechać tu tramwajem. Cieszę się, że mogę jeszcze chodzić i dojść do przystanku na Świerdowską.
Marian
Rozpisanie przetargu na koncepcję przebiegu linii tramwajowe wraz z pozyskaniem decyzji środowiskowej, to pierwszy krok na drodze ku inwestycji. Kolejnym będzie stworzenie projektu i dopiero budowa. Jest to więc co najmniej kilkuletnia perspektywa.
To przedsięwzięcie w żaden sposób nie wyklucza budowy tramwaju od skrzyżowania Borowskiej z Glinianą. Jeśli takie przedsięwzięcie dojdzie kiedyś do skutku, tory wpinałyby się w te obecnie planowane na wysokości ul. Działkowej.