A statek płynie

Jesienną premierą Teatru Muzycznego Capitol jest spektakl „A statek płynie” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka. Tytuł nie budzi wątpliwości – na Dużą Scenę trafia dzieło nawiązujące do filmu Federico Felliniego z 1983 roku, przeniesione w ramy sztuki musicalowo-operowej.

Historia pasażerów luksusowego statku transatlantyckiego, wyruszających w podróż żałobną, by uczcić słynną, zmarłą śpiewaczkę operową, toczy się w 1914 roku. W Sarajewie zamordowano właśnie arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, następcę tronu Austro-Węgier, a rozkochani w operze, wyszukanym jedzeniu i pięknych strojach uczestnicy rejsu, nie przeczuwają, że schyłek świata do jakiego przywykli, właśnie się rozpoczął.

Pokład statku to pływający parkiet dla balu wyrazistych osobistości, na którym każdy, skrycie lub wręcz przeciwnie, chciałby prowadzić. Wszystkiemu przygląda się duch legendarnej Edmei Tetui, przysłuchujący się rozmowom pełnym rozbieżności w ocenie jej osoby.

Muzykę do spektaklu skomponował Mariusz Obijalski, choreografię stworzył Mateusz Pietrzak, a scenografię Mariusz Napierała. Kostiumy zaprojektowała Martyna Kander, za reżyserię świateł odpowiada Tadeusz Trylski. Kierownictwo muzyczne objął Adam Skrzypek.