wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

23°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 18:50

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Inwestycje
  4. Remont dawnej siedziby PKO BP we Wrocławiu. W piwnicy ukazał się kawałek średniowiecznego miasta
Kliknij, aby powiększyć
Po lewej: fragment remontowanego zabytku na ul. Gepperta, po prawej: kamienny fundament muru międzymurza z XIII wieku Tomasz Hołod / Tomasz Kastek
Po lewej: fragment remontowanego zabytku na ul. Gepperta, po prawej: kamienny fundament muru międzymurza z XIII wieku

Serce archeologa zabiło szybciej, gdy w piwnicy remontowanego zabytku zobaczył część trzynastowiecznego muru. Odkrycie ma dużą wartość naukową i precyzuje przypuszczenia na temat przebiegu obwarowań średniowiecznego Wrocławia.

Reklama

Łupek z Hiszpanii już leży na dachu zabytkowego budynku po banku na ul. Gepperta 4. W sierpniu patrzyliśmy, jak układał go Wojciech Mazur. Niżej, w piwnicy, spotkaliśmy natomiast archeologa, Tomasza Kastka, wyraźnie przejętego niedawnym odkryciem.

Podczas remontu spod posadzki wyłoniła się część muru z XIII wieku. Odkrycie jego kamiennych ław fundamentowych zelektryzowało archeologów, ponieważ do tej pory nie byli pewni, którędy biegnie i w jakim jest stanie ten obwód obronny.

— Przebieg muru międzymurza był rekonstruowany z przybliżeniem wynikającym z logiki, jak i analizy archiwalnej dokumentacji ikonograficznej oraz odkryć dokonanych w trakcie badań archeologicznych na Starym Mieście — przyznaje archeolog. — Znalezisko ma dużą wartość naukową w kontekście historii Wrocławia. Pokazuje, że istniał rozbudowany obwód obronny, który został wchłonięty przez kamienice mieszczańskie, które powstawały wzdłuż niego w okresie średniowiecza.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Kamienny fundament muru międzymurza z XIII wieku</p> Tomasz Kastek
Kamienny fundament muru międzymurza z XIII wieku

Obwarowania średniowiecznego Wrocławia

Archeolog przypomina, że w trzynastym wieku budynki mieszczańskie we Wrocławiu otoczone były obwodem obronnym, którego częściami były dwa międzymurza: jedno od strony południowej, drugie od zachodniej. Wokół tego zwojonego systemu obronnego stała fosa wewnętrzna zwana Czarną Oławą.

Główny obwód obronny miał od 6 do 8 metrów wysokości i ponad 2 grubości. W obrębie tego muru znajdowały się baszty czworokątne, rozmieszczone co 28-30 metrów. Mur był jednak płytko posadowiony, więc można go nazwać kolosem na glinianych nogach. Zagrażały mu podmycia, nie tylko od strony rzek, ale również od fosy, co zdarzało się często na przestrzeni wieków. Żeby osłonić mur główny z basztami, wzniesiono mury międzymurza. Niższe, ale głębiej wkopane w ziemię.

— Już w wieku trzynastym odnotowano trzy powodzie, które spowodowały szkody. Przykładem jest wiosenna powódź z 1253 roku, której jednym ze skutków było uszkodzenie wieży zamku istniejącego w miejscu obecnego budynku Uniwersytetu Wrocławskiego — wspomina Tomasz Kastek. — Uszkodzenie wieży zamkowej spowodowane było tym, iż posadowiona została ona, jak i późniejszy czternastowieczny mur, na ziemno-piaszczysto-faszynowym wale, otaczającym obwód Starego Miasta po jego obecnych w granicach — wyjaśnia.

Przed natrafieniem na pozostałości w budynku na ul. Gepperta, części międzymurza wewnętrznego z XIII wieku zostały odkryte w dwóch innych miejscach: przy bibliotece na ulicy Szajnochy (czyli po sąsiedzku) i na niegdysiejszym skwerze, na którym teraz stoi kilkupoziomowy parking. — Zewnętrzny mur międzymurza znajdował się natomiast bliżej ulicy Kazimierza Wielkiego, a właściwy w obrębie budynków stojących po północnej stronie ulicy Szajnochy — wskazuje archeolog.

Odkryty teraz kawałek międzymurza ma 1,25 metra wysokości i około 1,20 m grubości. — Ława tego kamiennego fundamentu jest dość wysoki jak na obwód trzynastowieczny w porównaniu do muru głównego — dostrzega archeolog. — Nie mamy pewnych danych co do wysokości, jaką mogły mieć mury międzymurza. Tylko kurtyna obwodu głównego była na tyle duża, że doklejone do niej kamienice nie spowodowały rozbiórki tego obiektu — tłumaczy Tomasz Kastek. — Fragment tego obwodu w pełnej wysokości zachował się koło nowej szkoły na Białoskórniczej — wskazuje.

W trakcie prac w budynku na Gepperta archeolodzy natrafili nie tylko na trzynastowieczne międzymurze. Znaleźli ponadto ślady kilku fos. — Zidentyfikowaliśmy rów suchej fosy, znajdującej się pomiędzy wewnętrznym jak i zewnętrznym międzymurzem, a także fragmenty późniejszych: z piętnastego, siedemnastego i osiemnastego wieku — zdradza archeolog. — Jedna z nich była prawdopodobnie pierwszą fosą wewnętrzną otaczającą trzynastowieczne obwarowania. Musiała funkcjonować bardzo krótko, do momentu wykopania właściwej, tak zwanej Czarnej Oławy, istniejącej do 1866 roku.

W stuleciu trzynastym w mieście były co najmniej dwie fosy. Pierwsza okrążała wspomniany wał obronny usypany z piasku, ziemi i faszyny. Druga – wewnętrzna – wokół muru wraz z międzymurzem. Pierwsza wzmianka mówiąca o dwóch fosach pojawia się dokumencie z 1268 roku.

W dokumencie tym książę Władysław salzburski uposażył klaryski wrocławskie, wymieniając darowiznę umiejscowioną między dwoma fosami, inter duo fossata.
Tomasz Kastek

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Lokacja Wrocławia J. Rozpędowskiego</p> J. Rozpędowski
Lokacja Wrocławia J. Rozpędowskiego

Archeolog nadmienia, że najstarsza mapa pomiarowa Wrocławia, autorstwa Vrooma i Grossa z 1578 roku, pokazuje układ miasta z końca XVI wieku, w którym można doszukać się elementów identyfikowanych z miastem z około 1300 roku.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Mapa Wrocławia ok. 1300 rok z Atlasu Historycznego Miast Polskich, Instytut Archeologii i Etnologii PAN, 2017&nbsp;</p> Vroom i Gross
Mapa Wrocławia ok. 1300 rok z Atlasu Historycznego Miast Polskich, Instytut Archeologii i Etnologii PAN, 2017 

Biura w dziele Richarda Plüddemanna

Remontowany zabytek na Gepperta jest dużo młodszy niż odkryte w nim międzymurze i pozostałości po fosach. Wybudowano go w ostatnich dekadach XIX wieku według projektu Richarda Plüddemanna – zasłużonego dla Wrocławia. W górnej części dzieła architekt wyrył swój autograf. — Plotka głosi, że widział ten podpis z biura, które miał naprzeciwko starej giełdy – powiedział nam rok temu Andrzej Palczak z firmy Crear, która pełni na budowie rolę inwestora zastępczego.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Detal budynku na ul. Gepperta 4</p> Materiały prasowe
Detal budynku na ul. Gepperta 4

Niegdysiejszy miejski radca wybrał stylistykę neorenesansu północnego, nawiązującą do tamtejszej tradycji bankowości mieszczańskiej ówczesnej epoki. Budynek jest bogato udekorowany: motywami w kształcie kamieni szlachetnych (arch. kaboszony), w trym diamentów (rauty), muszlami, wolutami, obeliskami i trójkątnymi frontonami okiennymi. Boniowane elewacje wykonane z piaskowca są urozmaicone wykuszami, attyką, ryzalitami i wieżyczką, dzięki czemu ich kompozycja jest asymetryczna i różnorodna.

Malowniczy budynek z dwoma niewielkimi dziedzińcami otrzymał malowniczo rozczłonkowaną bryłę, przeznaczoną do oglądania z wąskich uliczek.
Dorota Pikulska w Leksykonie architektury Wrocławia

Piaskowcowe elewacje zestarzały się brzydko, przybierając kolor miejskiego brudu. Naturalną barwę kamienia odzyskały dzięki wysiłkowi konserwatorów i restauratorów. — Udało się zachować i oczyścić detale, zrekonstruować złocenia na kutych elementach ozdobnych, odbudować sterczyny oraz przeprowadzić konserwację dekoracyjnego portalu części parterowej, który był bardzo zniszczony, a teraz prezentuje się imponująco — informował Andrzej Palczak w sierpniu 2022 r.

Dziś dodaje, że zabytek nie spełniał wymogów pożarowych ani standardów instalacyjnych. Nie był przystosowany do osób niepełnosprawnych. Teraz ma szyb na windę i inne udogodnienia. W środku jest dużo czerwonej cegły, są drewniane belki i stropy, trochę sztukaterii.

Są również sięgające od podłogi do sufitu sejfy firmy Berliner Panzer AG, założonej w Niemczech w 1898 roku. Te szafy pancerne służyły Śląskiemu Kredytowo-Ziemskiemu Bankowi Akcyjnemu, który miał siedzibę w budynku Plüddemanna. W czasach nowoczesnych korzystał z niego bank PKO BP.

W przyszłości będą biura, lokale usługowe, a także restauracja z dużymi witrynami z widokiem na plac Solny. W środku sporo jest jeszcze do zrobienia. Planowany termin zakończenia przebudowy to druga połowa 2024 roku. Renowację prowadzi grupa firm: inwestorem jest spółka ARA Komarniccy, inwestorem zastępczym – Crear, projekt przebudowy powstał w pracowni Anna Kościuk (Archikon), z kolei wykonawcą jest firma budowlano-konserwatorska Castellum (ta sama, która pracuje na Wzgórzu Partyzantów).

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl