Kogo dotyczy przemoc domowa?
To szalenie demokratyczne zjawisko: do przemocy domowej dochodzi we wszystkich środowiskach, niezależnie od sytuacji materialnej rodziny czy jej statusu społecznego. Zdarza się, że sprawca wykonuje zawód zaufania publicznego i cieszy się powszechnym szacunkiem, a w domu znęca się nad bliskimi, choć niekiedy robi to w białych rękawiczkach. Taka rodzina może sprawiać wrażenie idealnej: on jest miły i sąsiedzi go uwielbiają, ona nie wygląda na zalęknioną szarą myszkę, dzieci grzecznie mówią „dzień dobry”. Dopiero gdy dochodzi do jakiejś tragedii, wszyscy przeżywają szok, bo to przecież „taka porządna rodzina”.
Czy zawsze chodzi o bicie?
Absolutnie nie. Może przybierać wiele różnych form. W naszej pracy najczęściej spotykamy się z przemocą psychiczną, która także może mieć różne oblicza. Chodzi m.in. o urządzanie awantur, wyszydzanie, obrażanie, poniżanie, zastraszanie, odbieranie poczucia własnej wartości („Do niczego się nie nadajesz”) czy odcinanie od przyjaciół i znajomych.
A na czym polega przemoc ekonomiczna?
Mówimy o niej np. wtedy, gdy sprawca pozbawia ofiarę środków do życia albo rozlicza ją z każdego grosza, choć wcześniej umówił się z nią, że on idzie do pracy, a ona zajmuje się domem. Może chodzić także o uniemożliwianie jej podjęcia pracy, odmowę łożenia na utrzymanie dziecka czy nawet sytuację, gdy dorosły, zdolny do pracy człowiek „wisi” na emeryturze albo rencie rodzica.
Kto najczęściej jest sprawcą, a kto ofiarą?
Ze statystyk wynika, że sprawcami częściej są mężczyźni, a pokrzywdzonymi kobiety, ale bywa też odwrotnie. Ofiarami (i tylko ofiarami) są także dzieci. Warto mieć świadomość, że każdy z nas, niezależnie od płci, zawodu itd. może stać się ofiarą jakieś formy przemocy. Każdy z nas może także którąś z nich wobec kogoś stosować, niekoniecznie zdając sobie z tego sprawę.
Jak to możliwe?
Nie zawsze rozumiemy na przykład, że zaniedbywanie członka rodziny, np. dziecka albo osoby starszej, to także forma przemocy. Jeszcze trudniej czasem zrozumieć, że przemocą może być również nadopiekuńczość. Nieustannie kontrolowane, wyręczane, chronione i na wszelkie sposoby wspomagane dziecko uczy się bezradności i coraz bardziej uzależnia od opiekuna.
Pani zespół zajmuje się każdą z tych form przemocy?
Tak, o ile chodzi o przemoc domową, a nie np. przemoc w szkole czy miejscu pracy, którą zajmują się inne instytucje. Reagujemy także na zgłoszenia świadków, bo osoby, wobec których stosuje się przemoc, nie zawsze proszą o pomoc.
Dlaczego tego nie robią?
Z wielu powodów. Niektóre z nich uważają, że zasługują na to, co je spotyka, co nie jest prawdą, bo za przemoc ZAWSZE odpowiada ten, kto ją stosuje. Inne wstydzą się, uważają, że każdy musi nieść swój krzyż albo wciąż jeszcze mają nadzieję, że on/ona się zmieni. Bywa i tak, że ktoś, kto doznaje przemocy, woli stare, dobrze już znane zło od wielkiej niewiadomej, która może nastąpić po powiedzeniu mu „Stop!”.
Jak można przekonać takie osoby, że jednak warto szukać pomocy?
Każdy człowiek zasługuje na szacunek i poczucie bezpieczeństwa, każdy ma prawo do nietykalności i podejmowania własnych decyzji. Czasem niełatwo to zrozumieć bez pomocy z zewnątrz: osoby, które od lat są źle traktowane, mogą nie wierzyć (a w przypadku dzieci w ogóle o tym nie wiedzieć), że zasługują na lepszy los. Często też brak im wiary w to, że mogą mieć wpływ na własne życie.
Co powinna zrobić ofiara przemocy domowej, gdy zaczyna dziać się coś złego?
Jeśli jej życie lub zdrowie jest zagrożone, trzeba natychmiast dzwonić pod numer 112. Dotyczy to także świadków przemocy. Warto także skontaktować się z naszym zespołem. Urzędujemy przy ul. Rydygiera 43A od poniedziałku do piątku w godz. 7.30 do 15.30, ale można także do nas zadzwonić (tel.: 71 782 35 91) albo napisać (zespol.interdyscyplinarny[at]mops.wroclaw.pl). Przyjmujemy zgłoszenie i podejmujemy działania, które są potrzebne w konkretnej sytuacji. Istnieje także całodobowy ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie - 800 120 002. Więcej informacji o tym, gdzie można szukać pomocy (m.in. o działaniach organizacji pozarządowych) można znaleźć na stronie Wrocław BEZ Przemocy, zakładka: Gdzie szukać pomocy?
Na jakie wsparcie można liczyć ktoś, kto jest bity albo poniżany?
Wszystko zależy od sytuacji. W przypadku zagrożenia życia lub zdrowia może schronić się w ośrodku interwencyjnym, a potem wspólnie z nami ustalić, co dalej. W grę wchodzi m.in. pomoc medyczna, psychologiczna, wszczęcie procedury Niebieskiej Karty (są cztery), zasiłek, pomoc rzeczowa, udział w różnych programach, konsultacje z prawnikami.
Osoba pokrzywdzona przemocą może się np. dowiedzieć, że ma prawo wnioskować o zobowiązanie sprawcy do opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania się do niego. Możliwości jest wiele, a my jesteśmy po to, by je wskazać. Motywujemy, pomagamy rozwiązywać problemy, zachęcamy do udziału w projektach, które wzmacniają poczucie sprawstwa i własnej wartości. Podpowiadamy też jak przygotować plan bezpieczeństwa.
A czym jest taki plan?
Chodzi o to, by osoba doznająca przemocy, wiedziała, co robić w razie kolejnego ataku. By miała pod ręką ważne numery telefonów, dokumenty, leki, telefon, klucze, bieliznę, słowem to, co najważniejsze. I żeby zadbała o swoje bezpieczeństwo, np. umówiła się z sąsiadami, na jaki sygnał powinni wezwać policję. Szczegóły można znaleźć na naszej stronie internetowej.
Pracujecie także ze sprawcami przemocy. Dlaczego poświęcacie im czas?
Zdarza się, że sprawcy nie zdają sobie sprawy z tego, że krzywdzą bliskich. Często robią to dlatego, że sami byli ofiarami przemocy i nie wiedzą, że można żyć inaczej, inaczej rozwiązywać konflikty, nauczyć się panowania nad sobą. Takim osobom także można pomóc, o ile będą chciały nad sobą pracować.