Rok temu Miejski Konserwator Zabytków miał na ten cel 9 milionów złotych. Teraz więcej jest nie tylko środków - krąg potencjalnych wnioskodawców będzie znacznie szerszy. Dotychczas dotację można było dostać na obiekt wpisany do rejestru zabytków, a takich we Wrocławiu jest około tysiąca.
W obecnym naborze – także na obiekty znajdujące się w gminnej ewidencji zabytków. Formalnie ma ona nieco niższą rangę niż rejestr i we Wrocławiu obejmuje ponad 10 tys. pozycji.
Wrocław to trzecie skupisko zabytków w Polsce, a poszerzenie programu i zwiększenie puli dobrze przysłuży się całej miejskiej tkance. Pamiętajmy, że tysiące wrocławskich zabytków to kamienice. Wiele z nich jest w gminnej ewidencji, a nie w rejestrze, choć również przedstawiają wysoką wartość architektoniczną.Magdalena Wankowska, dyrektorka Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego i jednocześnie Miejska Konserwator Zabytków
Wrocław powoła zarządzeniem prezydenta specjalną komisję, która będzie oceniać wnioski. O dotacje na swoje zabytki mogą ubiegać się zarówno osoby fizyczne, jak i osoby prawne, posiadające tytuł prawny do danego obiektu. Nie musi to być własność – może być to również np. użytkowanie wieczyste. Oczywiście, z konkursu wyłączone są obiekty w 100% miejskie.
Przykłady wyremontowanych zabytków
Dzięki miejskim dotacjom konserwatorskim udało się wyremontować wiele wartościowych zabytków. Na liście tych, które otrzymały wsparcie Wrocławia w ostatnich kilkunastu latach są nie tylko obiekty sakralne czy położone w najbliższych okolicach Rynku.
Jest też np. słynny Mezonetowiec przy Kołłątaja oraz liczne kamienice z XIX i początków XX wieku na Przedmieściu Oławskim, Przedmieściu Świdnickim, Placu Grunwaldzkim czy Nadodrzu – bo te osiedla były przez lata reprezentowane na liście dotacji konserwatorskich najliczniej.
Szczegóły techniczne miejskiego programu dotacyjnego można znaleźć na stronie BIP.