wroclaw.pl strona główna
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Dziś obchodzimy Dzień Motorniczego

Każdego dnia wyjeżdżają na trasy z trzech wrocławskich zajezdni tramwajami ponad 20 linii. Podczas tysięcy kursów przewożą setki tysięcy pasażerów. Pracują na zmiany, raz startują przed świtem, a raz kończą późno w nocy. Zdarza się, że robią o wiele więcej, np. ratują komuś życie. We wrocławskim MPK pracuje ponad 800 motorniczych, a mniej więcej jedna czwarta z nich – ponad 200 osób – to kobiety.

Reklama

Z okazji Dnia Motorniczego MPK Wrocław złożyło dziś swoim pracownikom podziękowania i życzenia.

„Dziękujemy za cierpliwość, profesjonalizm, odpowiedzialność i serce, które wkładacie w każdą trasę. Za to, że każdego dnia jesteście na pierwszej linii miejskiej codzienności. Bez was Wrocław by nie ruszył! Wszystkim Motorniczym MPK Wrocław życzymy zdrowia, spokoju i życzliwych pasażerów na drodze!” – czytamy w mediach społecznościowych wrocławskiego MPK.

Ratują życie, pomagają w trudnych sytuacjach

Praca motorniczego to nie tylko prowadzenie tramwaju

Nasi motorniczowie nie tylko prowadzą tramwaje. Są niczym miejski monitoring: czujni i obecni tam, gdzie dzieje się coś niepokojącego, wymagającego reakcji lub zwykłej ludzkiej uważności. Potrafią przytomnie działać w sytuacjach nagłych.
Witold Woźny, prezes zarządu MPK Wrocław

O jakie nagle sytuacje chodzi? Tramwajami jeżdżą codziennie setki tysięcy pasażerów i zdarza się, że trzeba udzielić pomocy komuś, kto stracił przytomność, ma atak padaczki albo zawał. Każdy motorniczy (kierowca autobusu także) wie, jak się za to zabrać, bo brał udział w profesjonalnych szkoleniach. Dodatkowo w nowych i zmodernizowanych tramwajach MPK pojawią się wkrótce ratujące zdrowie i życie defibrylatory AED. Dotyczy to także autobusów.

To jednak nie wszystko, bo życie pisze różne scenariusze.

Jeden z wrocławskich motorniczych, pan Krzysztof, pomógł zagubionemu 11-latkowi, który pod koniec wakacji podszedł do niego około godz. 23 i powiedział, że się zgubił. Motorniczy zgłosił sytuację Centrali Ruchu, zabrał chłopca do zajezdni i powiadomił Policję. Okazało się, że zaginięcie chłopca zgłosiła także mama. Dzięki błyskawicznej reakcji pana Krzysztofa, chłopiec szybko i bezpiecznie wrócił do domu. „Nasza praca jest służbą” – odpowiedział, gdy pytano go o to zdarzenie.

Niosą pomoc nie tylko ludziom

Pracownicy MPK pomagają nie tylko ludziom. W lutym motorniczy, który prowadził tego dnia tramwaj nr 20, zauważył w wagonie zagubionego psa, który wszedł do pojazdu w okolicy Dworca Świebodzkiego. Piesek tak dobrze się u niego poczuł, że zjadł z motorniczym śniadanie. Zwierzę zostało bezpiecznie przekazane do schroniska.

Do podobnej sytuacji doszło w marcu: motorniczy – pan Arek – zaopiekował się przestraszonym i zdezorientowanym psem, który wbiegł do pojazdu na ul. Fiołkowej. Dzięki pomocy oraz szybkiej reakcji internautów, udało się szybko namierzyć właścicieli.

Interesuje cię taka praca?

Motorniczych jest wielu, ale może być jeszcze więcej.

– Mimo licznego personelu nadal prowadzimy rekrutację na to stanowisko, przede wszystkim w związku z intensywnym rozwojem infrastruktury i nowymi trasami oraz rozszerzaniem floty – informuje MPK.

Informacje na temat warunków zatrudnienia (umowa o pracę, wysokość zarobków) można znaleźć na stronie MPK.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama