Wystawa „Garden of Lights – Dzika Azja” była otwierana codziennie po zmroku, gdy zoo już było zamknięte. Zwiedzający mogli podziwiać ręcznie malowane lampiony przedstawiające m.in. orangutany borneańskie, słonie indyjskie, pantery śnieżne i wiele innych zwierząt z różnych stref klimatycznych Azji, od tropikalnych lasów Borneo po Himalaje. Na najmłodszych gości czekała również 50–metrowa ścieżka interaktywna.
Więcej zdjęć możesz zobaczyć w naszej galerii.
44 tys. zł na ochronę tygrysów żyjących w naturze
Teraz we współpracy z Fundacją ZOO Wrocław – DODO złotówka z każdego biletu zostanie przekazana organizacji WildCats Conservation Alliance, chroniącej tygrysy sumatrzańskie w Parku Narodowym Kerinci Seblat.
Cieszymy się, że po raz kolejny Garden of Lights wsparło zagrożony wyginięciem gatunek. W ubiegłym roku udało się wspólnymi siłami pomóc pingwinom przylądkowym, w tym roku pieniądze wesprą program ochrony tygrysów na Sumatrze w Parku Narodowym Kerinci Seblat prowadzony przez WildCats Conservation Alliance. Dziękujemy każdemu z gości odwiedzających wystawę za to, że dołożyli cegiełkę do realizacji naszej misji ochroniarskiej.Tomasz Jóźwik, Prezes Zarządu ZOO Wrocław
Bez naszej pomocy tygrysy pomocy znikną
Dlaczego ochrona tygrysów sumatrzańskich żyjących w naturze jest taka ważna? Bo są krytycznie zagrożone wyginięciem, a to oznacza, że lada chwila mogą po prostu zniknąć z naszej planety. Zagraża im utrata siedlisk, spowodowana m.in. ekspansją plantacji palmy olejowej i kawy, są także zabijane przez kłusowników.
W naturze pozostało już tylko około 400 tygrysów sumatrzańskich. Środki, jakie trafiają od lat z zoo i Fundacji ZOO Wrocław - DODO, a teraz także z ogrodów świateł, wspierają patrole antykłusownicze, pomagają strażnikom parku w monitoringu zwierząt, a także w edukowaniu lokalnej społeczności.Marta Gondek, prezes zarządu Fundacji ZOO Wrocław - DODO
Tygrysów sumatrzańskich jest niewiele, zaledwie kilkaset, także w ogrodach zoologicznych. To właśnie dlatego ubiegłoroczne narodziny pasiastych czworaczków we wrocławskim zoo – jedynym ogrodzie zoologicznym w Polsce, który prowadzi hodowlę zachowawczą tych niezwykłych drapieżników – stały się sensacją na skalę światową.
Maluchy – Musi, Hari, Kampar i Indera – przyszły na świat 22 lipca 2024 roku i rosną jak na drożdżach.
Następny przystanek: „Dzika Ameryka”!
„Dzika Azja” to już druga edycja Garden of Lights we Wrocławiu i kolejny raz spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem.
– Jesteśmy dumni z naszej współpracy z ZOO Wrocław, dzięki której nie tylko mogliśmy stworzyć spektakularną wystawę, ale również przyczynić się do ochrony zagrożonych gatunków – powiedział Michał Chojnacki, prezes Wonderful Lighting. – Po dwóch sezonach udało nam się wspólnie przekazać już łącznie 128 tys. zł na rzecz dzikich zwierząt.
Trwają już prace nad przygotowaniem kolejnej edycji wystawy, podczas której zwiedzający zostaną zabrani w zupełnie nową podróż – do „Dzikiej Ameryki”, prezentującej zwierzęta Ameryki Południowej i Środkowej.