Usługę transport-sharingu (wynajmowanie na krótki czas, udostępnianie na krótkie terminy) oferuje we Wrocławiu siedmiu dostawców, a mieszkańcy mogą na co dzień korzystać z siedmiu rodzajów komunikacji, to m.in. rowery, hulajnogi i skutery. Autorzy raportu DataArt „Transport-sharing w Polsce. Analiza dostępności usług transport-sharingu w największych ośrodkach miejskich w Polsce na koniec 2018 roku” podkreślają, że wrocławianie mają dostęp do 1782 pojazdów w ramach transport-sharingu. To piąta pod względem liczebności sieć w Polsce.
W tym zestawieniu najliczniejsza jest flota rowerów tradycyjnych – to na koniec listopada 2018 r. 820 pojazdów, co stanowi 46 proc. łącznej wielkości. W 2019 r. miasto chce rozbudować system Wrocławskiego Roweru Miejskiego (WRM), tak by do dyspozycji było 2000 rowerów i 200 stacji. W stolicy Dolnego Śląska można obecnie korzystać z ponad 1100 km tras rowerowych.
Nowy sezon WRM rozpocznie się 1 marca 2019 r. Nextbike szykuje dużo nowości m.in. więcej rowerów i stacji, pojazdy niestandardowe, wypożyczalnie czynne przez cały rok. Nowe stacje pojawią się m.in. na Jagodnie, Brochowie, Księżu Małym, Leśnicy, Maślicach, Stabłowicach, Psim Polu, Zakrzowie czy Lipie Piotrowskiej.
– Dzięki rozwojowi Wrocławskiego Roweru Miejskiego 60 proc. mieszkańców będzie miało do najbliższej stacji rowerowej nie dalej niż 5 minut marszem, czyli około 500 metrów – podkreśla Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Nową cyklostradę wzdłuż ulicy Grabiszyńskiej wypróbował już m.in. prezydent Wrocławia Jacek Sutryk, fot. UMW
Wrocław stawia na rozwój infrastruktury rowerowej. Po oddaniu cyklostrady wzdłuż ul. Grabiszyńskiej pod koniec grudnia 2018 r. w najbliższych dwunastu miesiącach czekają nas kolejne inwestycje, z których zadowoleni będą miłośnicy jednośladów.
– W najbliższych latach trasy rowerowe powstaną między innymi na ulicach: Wyszyńskiego, Piaskowej, Janickiego, św. Katarzyny, Kraińskiego, Na Grobli, Walońskiej, Karkonoskiej, Hubskiej, Swobodnej, Żmigrodzkiej czy Dworcowej – dodaje Jacek Sutryk.
Wrocław z dużą ofertą wypożyczalni na minuty
Zdaniem autorów raportu „Transport-sharing w Polsce” wrocławska flota jest jedną z najbardziej zróżnicowanych pod względem napędu. Największą grupę stanowią pojazdy elektrycznie, 46 proc. łącznej liczby. Dla porównania, średnia w pozostałych polskich miastach wyniosła 14 proc. Drugą największą grupą są pojazdy napędzane siłą mięśni i wynoszą również 46 proc. Pojazdy spalinowe stanowią niewiele ponad 8 proc.
Wrocławska flota ustępuje liczebnością warszawskiej (8459 sztuk), poznańskiej (2176), krakowskiej (2017) i łódzkiej (1885). Jest za to większa od trójmiejskiej (756) i dostępnej w ramach wybranych miast aglomeracji górnośląskiej (1239). Na 100 mieszkańców Wrocławia przypada 0,3 pojazdu, zaś na kilometr kwadratowy miasta 6,1 pojazdu.
Sharing we Wrocławiu
Piotr Szwed, fot. Janusz Krzeszowski
Jednym z pierwszych, który zdecydował się na biznes związany z sharingiem we Wrocławiu był Piotr Szwed – współzałożyciel firmy GoScooter i jeden z laureatów rankingu organizowanego przez portal www.wroclaw.pl „30 Kreatywnych Wrocławia 2018”. Zrobić coś fajnego i użytecznego dla wrocławian, ale nie namawiać do kupna i… na tym zarabiać? To był jego pomysł na wypożyczalnię skuterów elektrycznych.
– Sharing to jest przyszłość, choć na razie Polacy preferują inny model: kupno i własność – podkreśla Piotr Szwed, który 5 maja 2018 r. wystartował z GoScooter, największą we Wrocławiu wypożyczalnią skuterów elektrycznych.
Hulajnogi elektryczne Lime
Od 2018 r. we Wrocławiu działa wypożyczalnia hulajnóg elektrycznych firmy Lime. To amerykański startup, wspierany przez Google i Ubera, pozwalający na wypożyczanie elektrycznych hulajnóg w kilku miastach, m.in. w San Francisco, Los Angeles, Madrycie, Paryżu oraz w Pradze.
Start miejskiej wypożyczalni aut elektrycznych, fot. Janusz Krzeszowski
W listopadzie 2017 r. rozpoczęła działalność na zasadzie car-sharingu miejska wypożyczalnia aut elektrycznych Vozilla. Auto na minuty oferuje także Traficar Wrocław.
Auta i skutery na minuty
Zdaniem autorów raportu, dalszy rozwój transport-sharingu może istotnie poprawić jakość komunikacji w miastach.
– W większości światowych metropolii, transport-sharing ułatwia nie tylko przemieszczanie się z punktu A do B, ale rozwiązuje obecnie jeden z największych problemów komunikacyjnych, jakim jest First&Last Mile Problem, czyli transport na początku lub końcu podróży – na przykład na drodze z mieszkania do najbliższej stacji metra. Obecnie mieszkańcy o wiele chętniej korzystają z własnych aut. Wybierając zamiast tego transport dostępny publicznie, na przykład transport współdzielony, istotnie zmniejszają problem korków i skracają czas podróży – napisali autorzy raportu.
Komunikacja współdzielona nie byłaby rozpowszechniona na taką skalę, gdyby nie rozwój koncepcji Internet of Things, wraz z urządzeniami i sensorami zdolnymi do wymiany i udostępniania ogromnych ilości danych. Razem ze zmianą technologii produkcji baterii i spadkiem cen urządzeń elektromobilnych, oba te czynniki sprawiły, że auta i skutery na minuty na dobre zagościły na ulicach miast.
– Dostawcy systemów transport-sharingowych korzystają z platform IoT, które nieustannie monitorują każdy pojazd. Nie tylko aktualne położenie, ale również stan naładowania baterii, zużycia oleju i innych płynów, a nawet prędkość, z jaką się obecnie porusza, i sposób jazdy danego użytkownika. W efekcie flota każdego dnia generuje ogromną ilość danych, które z punktu widzenia zarządzającego są bezcenne – napisali autorzy raportu.