O aquaparku przy ul. Wilanowskiej pisaliśmy niedawno przy okazji wmurowania kamienia węgielnego i kapsuły czasu. W skrócie: powstaje tu obiekt, na który złożą się: sportowy basen wewnętrzny, basen do nauki pływania, sauny, salki fitness, a także basen zewnętrzny wraz z plażą. Sala dla mieszkańców ma być, jak to ujął Grzegorz Kaliszczak z Aquapark Wrocław, wisienką na torcie.
Żeby mieszkańcy mieli miejsce spotkań
Skąd ten pomysł? Chodzi o to, że aquapark na Zakrzowie, podobnie zresztą jak ten na Brochowie, ma służyć nie tylko relaksowi i szlifowaniu umiejętności pływackich, ale także pełnić rolę społecznotwórczą.
W podobnym obiekcie na Brochowie nie ma takiej przestrzeni, ponieważ to osiedle ma własne miejsce spotkań.
– Na Zakrzowie i Psim Polu była taka potrzeba, o czym wiedzieliśmy m.in. od Rady Osiedla i od Dyrektor Szkoły – wyjaśnia Kaliszczak. – Udało się jej zadośćuczynić.
Spora powierzchnia, mnóstwo zieleni
Cała inwestycja to teren o powierzchni niemal 10 tys. mkw, z czego aż 3 tys. mkw. zajmie zieleń – 40 drzew i ok. 280 mkw. krzewów i traw. Przed aquaparkiem powstanie także parking z miejscami dla 59 samochodów, 88 miejsc postojowych dla rowerów. 70% energii potrzebnej do zasilania obiektu będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych.
Nawet 300 tysięcy osób rocznie
Obiekt zostanie oddany do użytku wiosną 2024. Będzie go odwiedzać od 200 do 300 tys. osób rocznie, nie tylko z Wrocławia ale z pobliskich zaprzyjaźnionych gmin. Obiekt będzie w szczególności przydatny dla mieszkańców północno-wschodniej części miasta, jak i sąsiadów z gminy Długołęka. W ramach zajęć z pływalni będą korzystać uczniowie pobliskiej SP nr 44. Cała inwestycja będzie kosztowała 40 mln zł.
