Rewitalizację budynków Bastionu Sakwowego i terenu na wzgórzu będzie kontynuowała ta sama firma – Castellum – która wygrała niedawno przetarg z kwotą 6 milionów złotych i podpisała umowę z zamawiającym – Zarządem Inwestycji Miejskich we Wrocławiu (ZIM).
Termin: czerwiec 2025 (8 miesięcy).
Zakres prac:
- przebudowa zabytkowego budynku toalety z końca XIX wieku z dostosowaniem go do osób niepełnosprawnych i oświetleniem ścieżki prowadzącej do niego od ulicy Nowej,
- renowacja muru za toaletami oraz balustrady,
- przebudowa schodów przy budynku obserwatorium,
- odnowienie schodów granitowych i podstawy po belwederze zburzonym pod koniec II wojny światowej,
- udostępnienie szczytu wzgórza,
- przebudowa południowej ścieżki – nawierzchnia, oświetlenie oraz balustrady z pochwytem dla niepełnosprawnych,
- montaż ławek, koszy na śmieci, stojaków na rowery.
Cele: ułatwienie poruszania się po wzgórzu, dodanie infrastruktury dla osób niepełnosprawnych i opiekunów z małymi dziećmi, zwiększenie walorów estetycznych.
Wizualizacje są w galerii zdjęć.
Dyrektorka ZIM, Jolanta Wnęk, podkreśla, że prace realizowane będą w zamkniętej dotychczas części, dlatego nie powinny generować utrudnień dla zwiedzających.
Nieznane relikty strzelnicy i fontanny
Pierwszy etap rewaloryzacji wzgórza polegał przede wszystkim na restauracji i rekonstrukcji stojących na nim zabudowań głównych – pawilonu perystylowego i loggii – a także placu z fontanną pomiędzy nimi. Prace budowlane, konserwatorskie i pielęgnacyjne kosztowały 30 milionów złotych.
W trakcie zakończonej części remontu wykonawcy odkryli pomieszczenia pod loggią, a także pozostałości po fontannie, zupełnie nieznanej współczesnym wrocławianom. Jej nieckę znaleźli na parterze w pawilonie perystylowym. Z kolei z prawej strony tej budowli, pod schodami, natrafili na relikty strzelnicy z jeszcze dawniejszego okresu, bo z XVI wieku. Zarówno one, jak i niecka będą wyeksponowane.
Gustaw wraca na dawne Wzgórze Liebicha
Bastion Sakwowy jest otwarty od czerwca. Od lipca działa w nim kawiarnia Freska. Prowadząca ją firma za kilka tygodni, prawdopodobnie w pierwszej połowie listopada, uruchomi restaurację w pawilonie perystylowym. Nazwa to Gustaw, wybrana na cześć jednego z braci Liebichów, którzy ufundowali budowę zakończoną w 1867 roku według projektu Karola Schmidta.
Bracia Liebichowie dorobili się fortuny na cukrowni, którą prowadzili na Klecinie, jak również na inwestycji w budowę kolei żelaznej. Gustaw, starszy z braci, nigdy nie zobaczył pięknej architektury. Zmarł 10 lat przed zakończeniem budowy.
Adolf chciał, aby miejsce było pamiątką po Gustawie, dostało więc nazwę Wzgórza Liebicha.