Mało brakowało, a mostu by nie było. Niemcy podczas oblężenia ówczesnego Festung Breslau wysadziliby go. Na moście już rozmieszczono wtedy ładunki wybuchowe. Ocalał dzięki temu, że Armia Czerwona poszła w inną stronę. Ponad 125- letnia przeprawa nad kanałem Starej Odry nieprzerwanie łączy centrum miasta z osiedlami Dąbie, Biskupin, Sępolno i Bartoszowice.
Zaskakujące odkrycia podczas obecnego remontu mostu Zwierzynieckiego
Pracującą obecnie ekipę specjalistów, most zaskoczył już kilkukrotnie. Ciekawym znaleziskiem jest wyryty, pamiątkowy podpis, najprawdopodobniej kamieniarza, u którego zlecono wykonanie zamieszczonych na moście elementów z czerwonego piaskowca. Ten podpis będzie po remoncie wyeksponowany, mieści się przy chodniku na zachodnim filarze balustrad, od południowej strony mostu. Jest tam wyryta data 1896 oraz prosty rysunek mostu.
Zastanawiającą wszystkich ciekawostką okazały się także komory techniczne, do których włazy znajdują się na chodniku przy każdym z przyczółków. Obecnie w środku są rury gazowe i ciepłownicze oraz instalacje elektryczne. Ale to, co wzbudziło ciekawość, to jedna ze ścian. Wygląda tak, jakby została wybudowana później niż powstał most.
Przypuszczalnie w tym miejscu był korytarz, którym z jednego przyczółku można było pod poziomem jezdni przejść do drugiej komory. Trwają tam obecnie prace nad oczyszczaniem cegły i uzupełnianie ubytków. Tajemnicza ściana nie będzie wyburzana.
Oczyszczono kamienne elementy, część łuków pomalowano w kolorze pruskiej zieleni, a bariery na rdzawy kasztan
Takiego remontu ten most nigdy nie miał. A kiedy prace rozpoczęły się na dobre, okazało się, że łatwo nie będzie. Chociażby z tego względu, że przez lata na most kładziono kolejne warstwy farby, co sprawia teraz sporo trudności przy usuwaniu jej zwłaszcza z detali.
Galeria zdjęć
Część mostu, łuk i kratownice po północnej stronie przeprawy, oczyszczono i pomalowano w ubiegłym roku na kolor pruskiej zieleni. Zaś południowy łuk został dopiero oczyszczony, a na kolor będzie musiał poczekać, aż poprawi się pogoda.
Zaskakują nas drobne elementy, które trudno wyczyścić. To, co wydawało nam się łatwe do zrobienia, zajmuje dużo więcej czasu niż się spodziewaliśmy. Zwłaszcza, że często wstrzymuje nas pogoda. Jeśli zaczniemy oczyszczanie musimy to skończyć przynajmniej na etapie zabezpieczenia warstwą ochronną. Do tego wymagana jest też temperatura minimum 5 stop. Celsujsza i mniejsza wilgotność powietrza. Podobnie jest z malowaniem na ostateczny kolor.Opowiedział inżynier nadzorujący prace
Okno pogodowe, jakie występuje obecnie w ciągu dnia, jest zbyt krótkie, aby wykonać czyszczenie i malowanie. Wobec tego prace antykorozyjne przy południowym łuku mostu będą wznowione najprawdopodobniej dopiero na przełomie lutego i marca.
Póki co, balustrady wróciły ze SPA u lakiernika
Aby wyczyścić i pomalować balustrady, zostały one zdemontowane, odwiezione do lakierni i tam przebiegały wszystkie prace. Część z nich trzeba było odtworzyć i zrobić nowy odlew, ponieważ były w bardzo złym stanie technicznym.
Prace te trwały w ostatnich miesiącach i balustrady z południowej strony mostu wróciły właśnie w nowym kolorze - rdzawego kasztana.
Zostaną teraz zabezpieczone, schowane i będą oczekiwać na możliwość zamontowania ich z powrotem na moście. W ubiegłym roku, udało się zakończyć ten etap na północnej stronie i tam balustrady mają już swój docelowy kolor.
Do tej pory udało się także oczyścić i zabezpieczyć kamienne elementy z czerwonego piaskowca zarówno na przyczółkach mostu, jak i balustradach, gdzie znajduje się podpis kamieniarza.
I tu nie obyło się bez zaskoczenia, gdy na jaw spod warstwy brudu wyszły fałszywe kamienie. Niektóre elementy, zamiast z kamienia, okazały się być betonowe. Te fałszywki zostały już z powrotem zamienione na kamienne, wykonane specjalnie na zamówienie.
Pomalowano też rękawy wieszaków, ale na płyty chodnikowe jeszcze poczekamy
Rękawy wieszaków to czarne elementy, które trafią na most w miejsca mocowania lin dźwigających podwieszaną do stalowych łuków konstrukcję jezdni. Zaś płyty chodnikowe wraz z granitowymi krawężnikami, które również ostatnio były oczyszczone i wyrównane, będą mogły być położone dopiero, gdy znikną rusztowania.
Mimo trwającego remontu, most jest cały czas przejezdny, a dla pieszych dostępny jest chodnik od północnej strony mostu. Remont powinien zakończyć się na wiosnę.