W Polsce jemy mało wołowiny
W Polsce zjadamy rocznie pięciokrotnie mniej wołowiny niż obywatele pozostałych krajów Wspólnoty. Są to jakieś marne 3 kilogramy na głowę w stosunku do ok. 19 kg, jakie pochłania się w UE. Dlaczego my tego mięsa tak „nie trawimy”? Na przykład dlatego, że wielu osobom przypominają się czasy, gdy na obiad w szkolnej stołówce dostawały nieśmiertelną „podeszwę” w sosie chrzanowym, na której rozszarpywaniu mijała cała duża przerwa... Dzisiaj także trudno o dobrą, kruchą i soczystą potrawę przyrządzoną na bazie wołowego. Oczywiście czarodziejki – mamy, babcie, teściowe – mają swoje sposoby, żeby nie zohydzić tego mięsa i zaserwować rodzinie prawdziwą ucztę, ale czasami chciałoby się zamówić coś ekstrawołowego w restauracji na mieście, a strach…
Dlatego fachowcy pomyśleli i wymyślili – wołowinę kulinarną QMP, która po prostu nie może się w kuchni nie udać (chyba że ktoś jest rzeczywiście gastronomicznym beztalenciem) i nie trzeba być drugą Magda Gessler, żeby ją wybitnie przyrządzić.
Wołowina QMP - z czym to się je?
Quality Meat Program – to system certyfikacji mięsa wołowego, który powstał z myślą o wspieraniu produkcji bezpiecznej i dobrej wołowiny kulinarnej. Został opracowany przez Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego w 2008 r., a przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi uznany za oficjalny krajowy system jakości żywności. To jednocześnie pierwszy polski system wspierający produkcję jakościowego mięsa wołowego.
Wołowinę z certyfikatem QMP pozyskuje się z bydła ras mięsnych, hodowanych dla mięsa kulinarnego, które idealnie sprawdza się w kuchni – czyli jest naturalnie kruche, miękkie i soczyste oraz łatwe w obróbce. Znakomity smak i jakość wołowiny QMP to zasługa precyzyjnego „doglądania” i identyfikacji na wszystkich etapach jej pozyskiwania, przetwarzania i dystrybucji. W praktyce oznacza to, że cały proces wytwarzania certyfikowanego mięsa − począwszy od doboru rasy bydła, sposobu jego karmienia, przez transport, właściwy ubój, po pakowanie i przechowywanie produktu − odbywa się zgodnie z wysokimi standardami i pod okiem specjalistów. Dlatego, sięgając po wołowinę ze znakiem jakości QMP, możemy mieć pewność, że nim trafiła do sklepu, przeszła ścisłą, wielokrotną kontrolę.
Jak zakochać się w wołowinie?
Żeby zachęcić konsumentów do wołowiny kulinarnej ze znakiem jakości, począwszy od 26 sierpnia w wybranych restauracjach w całym kraju pojawi się specjalne menu, w którym królować będą specjały przygotowane z mniej znanych części tuszy wołowej, m.in. bryzol ze zrazowej górnej, hamburger z karku oraz łaty czy zupa gulaszowa z goleni. Potrawy te zagoszczą w karcie dań, ponieważ są smaczne i stosunkowo niedrogie, przyrządzone według receptur, niewymagających ponadprzeciętnych umiejętności kulinarnych.
Festiwal Dobrej Wołowiny QMP zacznie się tego dnia również we Wrocławiu. Do 1 września festiwalowe menu gościć będzie w restauracjach: Chatka przy Jatkach, Pod Złotym Psem i River Restaurant.
Receptury wyśmienitych potraw zostały opracowane przez szefa kuchni Akademii Efektywnej Przedsiębiorczości MAKRO Cash and Carry – Grzegorza Kazubskiego.
– Festiwal to znakomita okazja, by przekonać restauratorów do sięgania po mięso produkowane w systemie jakości. Mięso, które gwarantuje bezpieczeństwo i stałą jakość serwowanych klientom dań – mówi Grzegorz Kazubski.
– Ponadto, chcemy zachęcić zarówno szefów kuchni, jak i konsumentów do wykorzystywania mniej znanych części certyfikowanej tuszy wołowej, z których bez trudu można przyrządzić znakomite dania w atrakcyjnej cenie. Ponieważ dobra wołowina to nie tylko polędwica, ale również inne elementy, takie jak zrazowa górna, goleń czy łata, które nie kosztują dużo, a pozwalają cieszyć się smakiem doskonałej jakości mięsa – dodaje Grzegorz Kazubski.
Podczas festiwalu wielbiciele nieco zapomnianych specjałów polskiej kuchni będą mogli przypomnieć sobie smak bryzolu oraz rumsztyku. Na miłośników kuchni świata czekać będzie azjatycki stir-fry, tradycyjny amerykański burger i żeberka w sosie BBQ oraz znany z kuchni angielskiej rostbef. Nie zabraknie też wołowego klasyka w czystej postaci, czyli steku serwowanego z sosem pieprzowym i opiekanymi ziemniakami. Wszystko po to, aby miłośnicy dobrej kuchni mogli przekonać się, że wołowina QMP to mięso nadzwyczajnie smacznych możliwości.
We wspomnianych wyżej restauracjach pojawią się festiwalowe plakaty, specjalne okładki na menu oraz przeznaczone dla klientów broszury, zawierające informacje o wołowinie produkowanej w systemie QMP, a także przepisy na ciekawe dania z jej wykorzystaniem.
Festiwal Dobrej Wołowiny QMP, 26 sierpnia – 1 września, restauracje: Chatka przy Jatkach, Pod Złotym Psem i River Restaurant.
Krótki przewodnik po wołowinie
- Karkówka - przednia część tuszy o ciemnoczerwonej, intensywnej barwie. Sprężyste mięso, zwarte i soczyste, z widocznym tłuszczem. Świetne na grilla, do pieczenia i smażenia. W roli obiadu np. jako: bitki i kotlety, zrazy, szaszłyki i gulasze. Dobre do mielenia.
- Rozbratel – przednia część tuszy, między karkówką a antrykotem. Ciemnoczerwony, zwarty i sprężysty, ma niedużo tłuszczu. Doskonały do smażenia i duszenia, najlepszy z niewielką ilością dodatków. W smaku delikatny.
- Antrykot – część tuszy w pobliżu rostbefu i szpondra. Mięso o czerwonym kolorze, średnio intensywnym zapachu i takiejż zawartości tłuszczu – ma średnie przerosty błonami. W smaku soczysty, delikatny, lekko słodkawy. Najlepiej smażyć, piec i grillować. Dobry na kotlety, zrazy, pieczeń i gulasz. Używany do wyrobu wędlin.
- Rostbef – tylna część tuszy, między antrykotem a udźcem. Mięso jędrne, zwarte i soczyste, z niewielką zawartością tłuszczu, delikatne w smaku. Najczęściej smażony i duszony. Sprawdzi się w pieczeni i na grillu.
- Polędwica – w tylnej części tuszy, ciemnoczerwona, z maleńką zawartością tłuszczu. Mięso jest zwarte, ale soczyste i kruche. W smaku delikatne. Można ja obrabiać na różne sposoby – smażyć, dusić i piec. Świetna na steki, bitki, zrazy i gulasze. Nadaje się do mielenia.
- Łopatka – w przedniej części tuszy – z górnej części przedniej kończyny. Ciemnoczerwona z niewielkimi przerostami tłuszczu. Delikatna w smaku, o lekkiej goryczce. Najczęściej na gulasze i do zmielenia – na farsze. Dobrze smakuje gotowana, duszona i smażona.
- Szponder – otacza żebra nad mostkiem. Mięso o ciemnoczerwonej barwie, w smaku wyraziste, dość tłuste. Świetny do marynowania, grillowania lub pieczenia. Także na gulasze i jako baza do rosołów i potraw z mięsa mielonego.
- Mostek – przednia, dolna część tuszy, poniżej szpondra. Jest tłusty i często przerośnięty, więc najlepiej sprawdza się jako baza różnych zup i wywarów mięsnych. Można go dusić i smażyć.
- Udziec – tylna część tuszy, do której należą: ligawa, część zrazowa zewnętrzna i wewnętrzna, krzyżowa i skrzydło, połączone małym przerostem tłuszczowym i przerośnieciem drobnymi błonami. Mięso wysokiej jakości o soczystym smaku. Nadaje się na tatara oraz zrazy, steki. Do pieczenia, duszenia i gotowania.
Małgorzata Wieliczko
fot. materiały prasowe