– Nie żałuję ani na moment tamtej decyzji - dodaje.
– Jest najwspanialsza na świecie. Początkowo była lękliwa, bała się ludzi, miasta dziwnych dźwięków itp. teraz jest moim psem pokazowym – dodaje. Sigma towarzyszy swojej pani praktycznie wszędzie. – Dzięki niej bardzo wiele się nauczyłam. Wspólnie trenujemy agility oraz to co jest dla niej nr jeden czyli mantrailing (tropienie użytkowe) – dodaje. A pomysł na psią stronę wziął się z chęci dzielenia się doświadczeniami w wychowaniu i szkoleniu z innymi ludźmi, dla których psy zajmują również bardzo ważne miejsce w życiu. – Poza tym jako trener uwielbiam motywować ludzi i zachęcać ich do aktywnego spędzania czasu z psem. Jestem niezwykle dumna ze swoich kursantów, widząc jakie ogromne postępy robią i angażują się w treningi również po zakończonych kursach. Sigmę kocham za to, że stanęła na mojej drodze. Za każdy wspólny spacer czy trening, nie wyobrażam sobie życia bez czterech biegających obok łap– mówi Eliza.
Niecałe dwa tygodnie temu do tego sympatycznego stadka dołączyła mała zwariowana kulka Rawchi, wymarzona suczka border collie, która w przyszłości będzie ze swoją panią trenowała frisbee. Póki co w domu jest totalne szaleństwo, Sigma jest zadowolona i toleruje bez problemu małą, jednocześnie wyręczając swoją panią w wielu aspektach wychowywania szczeniaka.