Eksploracja kosmosu jest obecnie tak popularnym tematem, że łatwo zapomnieć, jak piękne miejsca kryje nasza planeta Ziemia. Dlatego powstał Turtle - pierwsza na świecie zdalnie sterowana platforma mobilna, zdolna do pracy w trudnym terenie i jednocześnie dostępna w budżecie prywatnego użytkownika. W dobie, gdy coraz mniej czasu spędzamy na dworze, Turtle zachęca do docenienia otaczających nas miejsc – piszą twórcy robota.
Łazik Turtle posiada kamerę Full HD i manipulator. Robotem steruje się zdalnie za pomocą aplikacji, której wygląd był inspirowany centrami kontroli misji kosmicznych. Łazik daje możliwość nagrywania filmów i robienia zdjęć z obrazu przesyłanego użytkownikowi na bieżąco.
Oprócz wbudowanych funkcji daje możliwość podłączenia zewnętrznej elektroniki i edytowania oprogramowania open-source. Dzięki temu jedynym limitem zastosowań jest wyobraźnia użytkownika. Turtle jest też świetnym rozwiązaniem dla modelarzy, elektroników, i programistów, którzy chcą przetestować własne moduły na działającej platformie.
Łazik jest skonstruowany z wykorzystaniem rozwiązań z robotów marsjańskich NASA. Jest lekki, elementy są wycinane laserowo, wszystkie podzespoły są zabezpieczone przed korozją. Turtle napędzany jest 4 silnikami umieszczonymi w kołach. Spokojnie wjedzie do jaskini, czy przejedzie przez wodę. Bateria starczy na 4 godziny używania.
budową łazika ziemskiego stoją studenci Politechniki Wrocławskiej: Szymon Dzwończyk, Aleksander Dziopa, Julia Marek i Marcin Twardak. Uczestniczyli w wielu projektach z branży kosmicznej. Jak podkreślają „odpracowali” też wiele lat w korporacjach, teraz chcą postawić na swoją działalność.
Turtle jest dostępny w sprzedaży od sierpnia 2017. Właśnie zaczęła się kampania na Kickstarterze, która ma na celu ufundowanie pierwszej serii łazików. Twórcy Turtle’a szacują pierwszą produkcję na 40-70 sztuk. Łaziki będą w całości składane we Wrocławiu.
fot.: Turtle Rover