Na początku roku przedstawiciele przedsiębiorstwa Wody Polskie RZGW we Wrocławiu (nadzoruje stan rzek, kanałów i nabrzeży) zaplanowali prace sezonowe na odcinku od Mostów Jagiellońskich do stopnia wodnego Bartoszowice. Zakres robót zakładał m.in. wycięcie 408 drzew i samosiejek. Wycinka drzew związana była m.in. z ochroną przeciwpowodziową infrastruktury w sąsiedztwie kanału żeglugowego. RZGW uzyskał nawet odpowiednie pozwolenia na te działania.
Jeszcze przed rozpoczęciem prac w sprawie wycinki interweniowali urzędnicy z miejskiego Wydziału Środowiska i Rolnictwa.
– Przeprowadziliśmy ponowne oględziny w terenie i wytypowano drzewa, które bezwzględnie nadawały się do wycinki ze względów sanitarnych i zdrowotnych oraz zagrożenia powodziowego - mówi Małgorzata Demianowicz, dyr. Wydziału Środowiska i Rolnictwa UM Wrocławia. – Ostatecznie, 21 marca została wydana decyzja na usunięcie 112 drzew.
– Ta wycinka to nie jest nasza samowolka, lecz działania zabezpieczające mieszkańców przed żywiołem i niebezpieczeństwami – podkreśla Mateusz Surowski, dyr. PGW Wody Polskie RZGW we Wrocławiu. - Wycinka jest niezbędna, ponieważ drzewa o obwodach do 101 cm najczęściej są tzw. samosiejkami. Rosną w bezpośrednim sąsiedztwie kanału nawigacyjnego i uniemożliwiają dojście do urządzeń hydrotechnicznych oraz utrudniają eksploatację kanału. Drzewa o obwodach powyżej 101 cm są drzewami martwymi, uschniętymi, rosnącymi w korycie i na brzegach kanału. Część jest znacznie pochylona nad kanałem żeglugowym, uszkodzona przez bobra lub połamana.
Adam Zawada, wiceprezydent Wrocławia: - Rozmawialiśmy rzeczowo o każdym egzemplarzu przeznaczonym do wycinki. To jest modelowe podejście i bardzo za to dziękuje.
Uzgodniono także, że w ramach działań kompensacyjnych, w tym rejonie miasta RZGW nasadzi 120 nowych drzew.