O tym, że słonice Birma i Toto - leciwe słonice indyjskie z wrocławskiego zoo - są melomankami, a muzykoterapia pomaga im uporać się z tym, co cyrkowa przeszłość pozostawiła w ich psychice, pisaliśmy w naszym portalu już w styczniu.
– Gdy Birma i Toto z czymś sobie nie radzą, coś je zaniepokoi, mają zbyt dużo bodźców albo przeciwnie, są znudzone, popadają w stereotypie, np. kiwają się w przód i w tył. Takie wyuczone dawno temu, nienaturalne zachowania (można je porównać do kiwania się w chorobie sierocej u dzieci) są dla nich destrukcyjne, dlatego staramy się im zapobiegać na różne sposoby. Włączanie muzyki to jeden z nich. Chodzi o to, by mogły zająć głowę czymś innym, zrelaksować się – tłumaczyła Anna Konieczko (wcześniej Gorczyńska), ich opiekunka.
Gooral zagrał dla słonic w zoo
Niedawno „dziewczyny” miały okazję posłuchać na żywo Goorala, producenta muzycznego i artysty znanego z wielu festiwalowych scen (m.in. z występu z zespołem Mazowsze na Pol'and'Rock Festiwalu - wówczas jeszcze Przystanku Woodstock), który „fascynuje się oriental downtempo i prezentuje hipnotyczny solo live”.
Dlaczego Birma i Toto posłuchały na żywo akurat Goorala? Bo właśnie jego muzykę (a także „Taniec Eleny” Michała Lorenca) polubiły najbardziej.
- Puszczaliśmy im utwory różnych artystów i niektóre wpadły im w ucho, ale powiedzieć, że muzyka Goorala je zachwyciła, to jak nic nie powiedzieć. Birma i Toto wsłuchiwały się w nią jak zaczarowane, wręcz ją pokochały - informuje zoo.
Efekt tej wizyty możemy zobaczyć w mediach społecznościowych ZOO Wrocław oraz w serwisie YouTube na kanale artysty.
Gooral, czyli Mateusz Górny to pochodzący z Bielska-Białej producent muzyczny, który zasłynął dzięki oryginalnemu łączeniu muzyki elektronicznej, drum'n'bass i dubstepu z etniczną muzyką góralską.