Wojewoda podkreślał, że dzisiaj sytuacja na Odrze normalizuje się.
Śnięte ryby badano pod względem obecności metali, m.in. kadmu, rtęci, arsenu, pestycydów, pochodnych chloru.
- Dzisiaj parametry fizyko-chemiczne w głównym nurcie Odry nie odbiegają od wieloletnich średnich – mówił Obremski.
Wojewoda przywołał sytuację sprzed dwóch lat, kiedy stwierdzono masowe śnięcie ryb w rzece Baryczy.
Wtedy także podejrzewano zatrucie substancjami chemicznymi. Jednak ostatecznie nie udało się ustalić przyczyn katastrofy. Być może była ona związana z naturalnym procesem gnilnym w korycie rzeki.
Wicewojewoda Jarosław Kres przedstawił kalendarium prac służb wojewódzkich w związku z katastrofą ekologiczną na Odrze. Przekonywał, że codziennie monitorowano stan rzeki, odławiano śnięte ryby.
- Sytuacja na Odrze normalizuje się na odcinku dolnośląskim, jednak nie odwołujemy obostrzeń, bo ciągle nie wiemy co jest przyczyną katastrofy – mówi wojewoda.