Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
W rodzinnym domu pani Ewy Rapacz przygotowania do świąt rozpoczynały się miesiąc wcześniej wraz z zapaleniem w pierwszą adwentową niedzielę pierwszej świecy – Świecy Przebaczenia i Nadziei.
– Piekło się wtedy pierniczki na Mikołaja i obdarowywało nimi znajomych – wspomina pani Ewa Rapacz. – Po zapaleniu drugiej świecy, Świecy Wiary i Darów Ziemi, robiliśmy ozdoby na choinkę: łańcuchy, pawie oczka, pajacyki z wydmuszek. Każda z nich miała swoją symbolikę, np. dzwonki oznaczały dobrą nowinę. Zapalenie trzeciej świecy, Świecy Radości było sygnałem do rozpoczęcia porządków, więc myliśmy okna, pastowaliśmy podłogi. Po czwartej świecy, Świecy Miłości i Pokoju, braliśmy się za gotowanie i pieczenie ciast na wigilijną kolację.
12 wigilijnych potraw
Przez lata zwyczaje się trochę zmieniały, ale 12 potraw jak było, tak jest, choć i one nie zawsze są takie same.
– Karp w galarecie nie wszystkim smakuje, ale pierogi z kapustą i grzybami znikają błyskawicznie – mówi pani Ewa. Nadchodzącą Wigilię spędzi z dziećmi i dorosłymi już wnukami.
Z najbliższymi usiądzie przy wigilijnym stole także Teresa Pilarczyk. Będzie u siostry męża. A jak wspomina święta z czasów dzieciństwa?
– Jeśli nie jechaliśmy do babci ze strony mamy, szliśmy do rodziców ojca, ale dopiero po pasterce. Szło się nocą 5 km, czasem w śniegu, z sankami. U nas w rodzinnym domu jadało się barszcz z uszkami, a u babci grzybową. Żeby wszyscy byli zadowoleni, mama robiła obie zupy. Do tego m.in. dwa rodzaje pierogów – z kapustą i grzybami i z samymi grzybami. Było oczywiście także mnóstwo innych potraw, w tym śledzie w śmietanie. A gdy wyszłam za mąż, do wigilijnych potraw dołączyła jeszcze jedna: kluski z makiem.
Teresa Pilarczyk, podobnie jak Ewa Rapacz, za przygotowywania do świąt zabiera się z wyprzedzeniem, co najmniej dwa, trzy tygodnie wcześniej.
– W moim rodzinnym domu można było ubrać choinkę dopiero w Wigilię: mama lepiła pierogi, my z siostrą stroiłyśmy drzewko – wspomina. – Teraz rozkładam sobie pracę tak, żeby nie robić wszystkiego w ostatniej chwili. Najpierw zabieram się za karpia, który po przyprawieniu czeka na smażenie w lodówce. Dwa, trzy dni przed Wigilią piekę pleśniaka, który jest smaczniejszy, gdy chwilę postoi. Pierogi i uszka też robię wcześniej i mrożę. Dzień przed Wigilią robię kompot, a w samą Wigilię gotuję barszcz i smażę krokiety.
Ewa Rapacz i Teresa Pilarczyk podzieliły się z nami swoimi świątecznymi przepisami. Jak to z takimi domowymi przepisami bywa, często nie podają dokładnych ilości produktów – wszystko robią na oko i tak jedzenie jest pyszne!
12 wigilijnych potraw od seniorek z Wrocławia
Przepisy Teresy Pilarczyk
Kluski z makiem
Moczę mak (wystarczy 0,5 kg), a potem mielę go dwa razy (nie więcej!) w maszynce do mięsa, dorzucam rodzynki, posiekane orzechy (np. włoskie, ale mogą być inne), dodaję 2-3 łyżki miodu (do smaku). Na koniec mieszam mak z ugotowanym makaronem. Najlepsze są wstążki.
Śledzie w oleju
Moczę śledzie matiasy w mleku przynajmniej 3 godziny, a potem osączam je na papierowym ręczniku. Nie płuczę. Kroję je na kawałki. Potem kroję cebulę, odrobinę ją solę, żeby zmiękła, przelewam gorącą wodą. Układam w słoiku warstwami: cebula, śledzie, cebula itd., a następnie zalewam wszystko czystym olejem, najlepiej rzepakowym. Nie dodaję żadnych przypraw. Zostawiam na dwa dni, żeby całość się przegryzła.
Ryba po grecku
Kroję w półplasterki 2-3 cebule, szklę je na patelni. Trę na grubej tarce 2 marchewki, 2 korzenie pietruszki, pół niewielkiego selera. Dorzucam warzywa do zeszklonej cebuli i duszę wszystko do miękkości. Czasem dokładam 2-3 suszone śliwki, żeby dodać smaku. Gdy warzywa są miękkie, dokładam liść laurowy, ziele angielskie, odrobinę majeranku, sól, pieprz, a na koniec przecier pomidorowy (tyle, żeby przykrył całość) i duszę jeszcze chwilę. Smażę 60-70 dkg ryby, najlepiej miruny albo mintaja, obtoczonej mąką zmieszaną pół na pół z bułką tartą. Kroję rybę na kawałki, układam na talerzu warstwami: sos, ryba, sos, ryba, sos, żeby smaki mogły przenikać.
Karp
Pokrojonego w dzwonka karpia moczę przez noc w mleku, żeby nie pachniał mułem, a potem płuczę. Wkładam kawałki do miski, dodaję zioła prowansalskie, majeranek, ziele angielskie, pokrojoną w krążki cebulę. Wkładam wszystko do woreczka i mrożę. Przed Wigilią rozmrażam, oddzielam cebulę, a kawałki karpia obtaczam w mące zmieszanej pół na pół z bułką tartą i smażę.
Pleśniak
Ucieram kostkę margaryny (może być masło) z niecałą szklanką cukru i żółtkami 4 jajek, dodaję 3 szklanki mąki zmieszanej z 3 łyżeczkami proszku do pieczenia. Wyrabiam ciasto, siekam je nożem, żeby było bardziej kruche i lepię kulę. Dzielę ciasto na 3 części. Do jednej z nich dodaję kakao (1-2 łyżki). Wkładam ciasto do zamrażarki. Smaruję blachę margaryną, wyklejam ją ciastem bez dodatku kakao, smaruję powidłami. Następnie ścieram na tarce ciasto z dodatkiem kakao, na to kładę ubite na sztywną pianę białka i na to wszystko starte na tarce ciasto bez dodatków. Piekę w 180 stopniach mniej więcej godzinę i 20 minut (sprawdzam patyczkiem, czy ciasto jest już gotowe).
Krokiety z grzybami
Smażę naleśniki. Gotuję suszone grzyby, a osobno kiszoną kapustę. Później mielę je razem w maszynce do mięsa, ale można też drobno posiekać całość nożem. Dodaję sól, pieprz i podsmażoną cebulkę. Zawijam farsz w naleśniki tak, jak zawija się gołąbki, zanurzam w rozkłóconym jajku i bułce tartej, podsmażam na patelni, ale można też podpiec je w piekarniku.
Przepisy Ewy Rapacz
Gołąbki góralskie
Obgotowuję kapustę do zawijania, wcześniej wycinam z niej głąb. Smażę 3 małe pokrojone cebule. Gotuję kaszę gryczaną, a osobno grzyby, najlepiej leśne, ale mogą być też pieczarki. Siekam drobno grzyby, łączę z kaszą, dodaję sól, pieprz. Zawijam farsz w kapustę i piekę.
Drożdżowe pierożki z kaszą gryczaną
Dodaję suszone drożdże do mąki (1 torebkę na pół kilo mąki), dodaję pół łyżeczki soli, łyżeczkę cukru, mniej więcej 1/3 szklanki mleka, 1 żółtko, 1 całe jajko, ½ szklanki oleju i łączę to wszystko z 0,5 kg mąki. Ugniatam, zostawiam do wyrośnięcia, a potem schładzam. Z ciasta wycinam szklanką kółka, napełniam je farszem z kaszy gryczanej zmieszanej pół na pół z twarogiem i doprawionej solą i pieprzem, zlepiam pierożki i piekę je w piekarniku.
Zupa migdałowa
Gotuję kaszę manną na mleku – na ¾ litra mleka wystarczą 2 łyżki, bo powinna być dość rzadka. Lekko ją solę. Dodaję opakowanie posiekanych migdałów bez skórki, mogą być też płatki migdałowe.
Groch z kapustą
Odciskam z soku kapustę, a jeśli jest bardzo kwaśna, opłukuję ją. Gotuję kapustę bez przypraw, a potem siekam nożem. Osobno gotuję niełuskany groch. Odsmażam drobno posiekaną cebulkę. Łączę kapustę z grochem i cebulką.
Sałatka śledziowa
Moczę przez noc białą fasolę, a potem gotuję ją z solą. Kroję w kostki 1 na 1 cm matiasy w oleju albo z cebulką, dodaję pokrojone ogórki kiszone. Mieszam wszystko z majonezem zmieszanym pół na pół ze śmietaną, posypuję posiekaną natką.
Kompot z suszonych owoców
Jabłka suszę jeszcze w lecie, suszone śliwki i gruszki kupuję w warzywniaku. Gotuję je z cukrem i odrobiną cynamonu na wolnym ogniu mniej więcej pół godziny.