Listopadowa decyzja RPP o wysokości stóp procentowych. Kiedy możliwa obniżka?
– Prawdopodobieństwo cięć stóp nie tylko w listopadzie, ale też w grudniu jest bardzo małe – maksymalnie kilka-kilkanaście procent. Najbardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym pierwszego cięcia (najpewniej o 25 punktów bazowych) doczekamy się w marcu 2025 roku. Przy tym wiele jest jeszcze niewiadomych: sytuacja gospodarcza w kraju i zagranicą, tempo wzrostu wynagrodzeń czy np. działania osłonowe rządu oraz szerzej – polityka fiskalna. Dziś dostępne prognozy, dane i oficjalne wypowiedzi członków RPP dają jednak szanse, że już w marcu 2025 roku w Radzie znajdzie się większość skłonna do obniżenia kosztu pieniądza w gospodarce – mówi Bartosz Turek, główny analityk HREIT.
Podobnie oceniają sytuację bankowi ekonomiści. Aktualne prognozy publikowane przez banki komercyjne sugerują, że w 2025 roku Rada Polityki Pieniężnej wróci na ścieżkę obniżek stóp procentowych. Łączny spadek kosztu pieniądza prognozowany jest przeważnie na od 75 do 125 punktów bazowych. Sugeruje to łącznie od 3 do 5 decyzji o cięciu stóp procentowych – każda po 25 punktów. Może to skutkować spadkiem rat kredytów o 8-10%.
Pierwsza decyzja o obniżeniu kosztu pieniądza w Polsce jest spodziewana w marcu lub kwietniu. Powody są co najmniej dwa. Techniczny powód jest taki, że w marcu publikowana jest odświeżona projekcja inflacji, która stanowi ważną przesłankę przy podejmowaniu decyzji przez RPP. Do tego wtedy właśnie spodziewane jest osiągnięcie „inflacyjnego szczytu”. Jeśli nie stanie się nic nieprzewidywalnego, to z każdym kolejnym miesiącem dynamika wzrostu cen w sklepach i punktach usługowych ma zacząć spadać. Byłby to więc idealny moment, aby zacząć luzować politykę pieniężną, czyli zdejmować z gospodarki kaganiec relatywnie drogiego pieniądza.
Bartosz Turek, główny analityk HREIT
Zanim jednak zaczniemy się cieszyć z realizacji takiego pozytywnego scenariusza, to większość członków RPP musi dojść do przekonania, że faktycznie inflacja jest pod kontrolą i zmierza w kierunku celu inflacyjnego (2,5%).
– W tym kontekście często pojawiającym się znakiem zapytania jest to, w jakim stopniu rząd zdecyduje się na zamrożenie cen energii, ale też to jak duży wpływ na inflację będzie miał planowany wysoki deficyt budżetowy – dodaje Turek.