W czerwcu na świetlistym podwórku przy ul. Ruskiej 46 właściciel neonów – Tomasz Kosmalski i wiceprezydent Wrocławia – Renata Granowska – podpisali długo wypracowywaną umowę, dzięki której teraz rozpoczyna się naprawa niedziałających napisów.
Przed kilkoma dniami Zarząd Zasobu Komunalnego podpisał umowę z wybranym w przetargu wykonawcą, który formalnie przejął podwórze przy Ruskiej we wtorek 6 listopada i niebawem powinien przystąpić do dzieła. Do renowacji ma kilkanaście neonów, czyli ponad połowę. — Nie wszystkie trzeba będzie zdejmować, ale i tak czeka nas dużo pracy na miejscu, w podwórzu. Remont to nie tylko rurki. To także wymiana na przykład instalacji wysokiego napięcia. Musimy też zabezpieczyć części metalowe przed korozją — wyjaśnia Robert Konopka z warsztatu Kono Magdalena Konopka (ta sama firma odnowiła świecący napis „dobry wieczór we Wrocławiu” z dachu bloku naprzeciwko dworca głównego).
Galeria zdjęć
Termin i zakres prac remontu Galerii Neonów
W podwórku przy Ruskiej naprawione neony zaświecą w pełnej krasie w marcu 2025 roku, a więc przed rozpoczęciem czasu plenerowych spotkań i sezonu turystycznego. — Te napisy to nie tylko atrakcja turystyczna. To dokumenty z przeszłości naszego miasta, zapis fragmentów miejskiego życia i przemian kulturowych. Niektóre z tych neonów stawały się kultowe. Były nie tylko nośnikami reklamy, ale charakterystycznymi punktami orientacyjnymi. Wiosną znów będą nas cieszyć — zapowiada prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Najważniejsze zadania do wykonania:
- demontaż zepsutych neonów w celu wykonania szablonów,
- montaż nowych liter z rur neonowych wraz z wymianą lub naprawą stopek montażowych,
- wymiana instalacji wysokiego napięcia oraz transformatorów neonowych,
- poprawa mocowań stalowych liter do konstrukcji nośnej neonów,
- oczyszczenie z korozji elementów stalowych oraz pomalowanie ich farbą zabezpieczającą.
Podwórko neonów przy ul. Ruskiej, w którym znajdują się m.in. kluby Recepcja i Surowiec oraz galerie i pracownie artystyczne, cały czas będzie otwarte.
Naprawa kosztuje 250 tysięcy złotych. Przypominamy, że miasto, podpisując w czerwcu umowę z właścicielem napisów, zobowiązało się a także do ich utrzymywania i ubezpieczania do połowy 2034 roku.