Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Główna stopa procentowa banku centralnego od września 2022 r. pozostawała na poziomie 6,75 proc. Po roku, we wrześniu 2023 r., rozpoczął się cykl obniżek stóp. Pierwsza decyzja zapadła 6 września i - ku zaskoczeniu ekspertów, którzy przewidywali ruch w dół o 25-50 pkt bazowych - RPP zdecydowała się obniżyć stopy aż o 75 punktów. Uchwała RPP wejdzie w życie w czwartek, 7 września. Stopa referencyjna NBP po środowej decyzji wynosi 6 proc. w skali roku. Co to oznacza?
Stopy procentowe w Polsce w dół! Zobacz, jak spadnie rata Twojego kredytu [WYLICZENIA]
Stopy procentowe w Polsce mocno w dół! Dlaczego?
RPP sprawiła nam wszystkim psikusa. Spodziewaliśmy się obniżki stóp o 25 albo o 50 punktów. Decyzja o obniżce aż o 75 punktów jest bardzo odważna i może sugerować, że albo członkowie Rady mają dane, że inflacja będzie spadała szybciej, niż zakładaliśmy, albo wręcz przeciwnie - tak radykalny ruch może sugerować obawy przed mocnym spowolnieniem gospodarczym.Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust
– Jeśli nie stanie się nic nieprzewidywalnego, to w kolejnych miesiącach w tym roku czekają nas dalsze obniżki. W 2024 r. ten proces ma wszelkie podstawy, aby być kontynuowanym, choć już niekoniecznie w odstępach miesięcznych. Niemniej przewidywania są takie, że już za dwa lata podstawowa stopa spadnie wyraźnie poniżej 4 punktów. Byłby to długo wyczekiwany powiew normalności – dodaje Turek.
Jak podkreśla Bartosz Turek, głównym powodem takiej decyzji RPP jest przede wszystkim hamująca inflacja w Polsce.
– Ceny w sklepach wciąż są wyraźnie wyższe niż przed rokiem i tu nie ma co liczyć na jakąś zauważalną poprawę. Nadzieję widać jednak w danych krótkoterminowych. Przez ostatnie 4 miesiące wzrosty cen się zatrzymały. To może być główny argument za obniżką stóp procentowych. Dodatkowo dochodzą spowolnienie gospodarcze i gorsze perspektywy ekonomiczne w Niemczech. Coraz częściej zresztą na rynkach światowych mówi się o ryzyku wystąpienia w najbliższych latach deflacji, zamiast inflacji – wyjaśnia ekspert HRE Investment Trust.
Inflacja w Polsce hamuje. WIBOR i oprocentowanie spada
Z szacunków GUS wynika, że inflacja liczona rok do roku w sierpniu spadła do 10,1 proc. z 10,8 proc. w czerwcu, zaś w stosunku do lipca nie zmieniła się. Rynek od kilku miesięcy zakładał, że stopy zostaną obniżone właśnie po wakacjach. 5 września WIBOR 3M (stopa procentowa, na podstawie której banki udzielają pożyczek innym bankom; ma wpływ na wysokość rat kredytów) notowany był na poziomie 6,62 w stosunku do 6,90 proc. w czerwcu. WIBOR 6M wynosił 6,43, a w marcu 2023 r. to było aż 7 proc.
Oznacza to, że rynek już zdyskontował część wrześniowej obniżki stóp procentowych. Gdyby bank aktualizował nam oprocentowanie 6 września, to w przypadku kredytu na 300 tys. zł na 25 lat przy WIBORZE 3M rata kredytu spadłaby już o ponad 50 złotych. Po wrześniowym cięciu stóp o 75 punktów bazowych spadek raty może być nawet trzy razy wyższy, a to dopiero początek, bo RPP najpewniej będzie kontynuować cykl obniżek.Bartosz Turek, główny analityk HRE Investment Trust
Początek obniżek stóp procentowych to dobra wiadomość dla kredytobiorców, gorsza dla posiadaczy lokat i rachunków oszczędnościowych, bo oznacza to, że oprocentowanie takich kont także będzie dalej spadać.
Wakacje kredytowe powinny zostać przedłużone? „Tak, ale nie dla wszystkich”
Obniżka stóp procentowych RPP rodzi także pytanie o przyszłość wakacji kredytowych. Jeszcze w 2023 r. dla osób, które zdecydowały się na wakacje, zawieszona zostanie jedna rata w ostatnim kwartale. Wkrótce rząd ma poinformować, czy wakacje kredytowe zostaną przedłużone na 2024 r. Jaka decyzja w tym przypadku będzie najbardziej słuszna?
– Dalej podtrzymuję, że pomimo rozpoczęcia cyklu obniżek stóp procentowych, wakacje kredytowe powinny zostać przedłużone, bo wciąż wiele osób ma problem ze spłatą kredytu. Powinny one jednak stać się limitowane a nie dostępne dla wszystkich. Moim zdaniem najlepszą decyzją byłoby przedłużenie wakacji na pierwsze półrocze 2024 r. i ich uzależnienie np. od dochodów wykazanych w PIT – analizuje Bartosz Turek.