Stalowa konstrukcja stoi na najwyższym (778 m npm.) wzniesieniu masywu Trójgarbu w miejscu, w którym pod koniec była drewniana wieża widokowa. Jest oparta na trójkątnej podstawie, ma pięć platform widokowych skierowanych w różne kierunki świata. Aby wejść na najwyższą, trzeba pokonać 160 schodów. „Futurystyczna” – piszą blogerzy o wieży oddanej turystom w 2018 roku. Widać z niej Chełmiec, Śnieżkę, Rudawy Janowickie, a przy dobrej pogodzie nawet Wrocław.
Na Trójgarb prowadzi kilka pieszych szlaków. Najkrótszy, 40-minutowy, dla rodzin z dziećmi, wiedzie z Lubomina. Półtora godziny idzie się na Trójgarb z Witkowa, do którego kursują pociągi.
Najładniejsza jest ścieżka z Gostkowa, bo w części prowadzi przez pola, a po drodze stoi wyjątkowy XVIII-wieczny wiatrak typu „holender”, wyremontowany i zaaranżowany na domek letniskowy.
W pobliżu wieży widokowej jest wiata i miejsce piknikowe, a masyw Trójgarbu oplatają szklaki piesze i rowerowe.
Cysterska wioska i gniazdo zbójników
Przeszłość Starych Bogaczowic zdominowały wpływy cystersów. Wieś i jej okolice przez wiele wieków należały do zakonników z Lubiąża i Krzeszowa. W miejscowości zachowały się ślady po nich: obecna plebania to fragment dawnych zabudowań klasztornych, a XVII-wieczny kościół pw. św. Józefa powstał z inicjatywy Bernarda Rosy, opata krzeszowskiego klasztoru. W barokowym wnętrzu można obejrzeć ołtarz, obrazy (autorstwo jednego z nich przypisywano sławnemu Michaelowi Willmannowi) oraz rzeźby, którego anonimowego twórcy nazywa się Mistrzem Figur ze Starych Bogaczowic.
Wiatrak typu "holender" w Gostkowie, fot. Marcin Jagiellicz/UG Stare Bogaczowice
Wyjątkowym miejscem, także powstałym z inicjatywy zakonników, jest kaplica św. Anny, do której pośród pól prowadzi piękna lipowa aleja. Została wybudowana w 1736 roku. Ozdobą budowli są freski na sklepieniu, w prezbiterium i na ścianie wschodniej, które przedstawiają Pięć Radości Św. Anny, w tym sceny z dzieciństwa Maryi oraz jej wniebowzięcie.
Zwiedzając okolicę, nie powinno się pominąć ruin zamku Cisy nad doliną Czyżynki. Najstarsze wzmianki o warownej budowli w tym miejscu pochodzą z XIII wieku i mówią o Bolku I Surowym jako jego właścicielu. Położenie i konstrukcja zamku wskazują, że nie miał charakteru strażnicy na pograniczu z Czechami, ale był zamkiem ucieczkowy. Przez kolejne stulecia warownia wiele razy przechodziła z rąk do rąk. W 1634 roku spalili ją Szwedzi, potem była kryjówką zbójników. Od 1800 r. popadała w ruinę.
Spod zamku Cisy można ruszyć przełomem Czyżynki. To nie jest wygodna, spacerowa trasa, ale niedogodności usprawiedliwiają zjawiskowe krajobrazy.
Nadwiślańscy ułani tu się bili
Przez pewien okres zamek Cisy należał do rodu Czettritzów, który byli także właścicielami miejscowości Strugi. Jej ozdobą jest rezydencja z przełomu XVII i XVIII wieku, która stanęła w miejscu wcześniejszego dworu obronnego. Dzisiaj pałac jest remontowany, ale oglądać można salę balową, gotyckie freski, a w odnowionym budynku oficyny zatrzymać się na obiad i nocleg.
Nazwę Struga doskonale kojarzą miłośnicy epoki napoleońskiej. W lipcu 1807 roku w pobliżu miejscowości 280 ułanów Legii Polsko-Włoskiej (później nazwanej Legią Nadwiślańską) stanęli przeciwko 1500 żołnierzom pruskim. Legioniści rozgromili wrogów, do niewoli wzięli 800 Prusaków. O triumfie przypomina obelisk w Strudze, a rocznicę tamtych wydarzeń w maju organizowany jest pokaz rekonstrukcji bitwy.
Jak dojadę do Starych Bogaczowic?
Z Wrocławia do Starych Bogaczowic dojedziemy w 80-90 minut (to około 80 km). Najszybciej trasą A4 w stronę Legnicy, a na węźle Kostomłoty drogą krajową nr 5 przez Strzegom i Dobromierz.
Przejazd pociągiem do Witkowa (94 km) trwa ponad półtorej godziny.
