wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

12°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 05:00

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Pierwsze tramwaje elektryczne wyjechały na wrocławskie tory dokładnie 130 lat temu!
Kliknij, aby powiększyć
14 czerwca przypada 130. rocznica wyjazdu na wrocławskie tory pierwszego  tramwaju elektrycznego / na zdjęciu: tramwaje elektryczne na tle Dworca Głównego fotopolska.eu
14 czerwca przypada 130. rocznica wyjazdu na wrocławskie tory pierwszego tramwaju elektrycznego / na zdjęciu: tramwaje elektryczne na tle Dworca Głównego

Wrocław obchodzi 14 czerwca wyjątkową rocznicę. Dokładnie 130 lat temu, na ulice miasta wyjechały pierwsze wagony napędzane energią elektryczną. Szybko okazały się prawdziwym hitem wśród mieszkańców. Czym były tramwaje winogrona? Gdzie biegła pierwsza trasa i czy wrocławskie tramwaje zawsze były niebieskie? Przeczytaj poniżej i zobacz w galerii zdjęć, jak wyglądał pierwszy tabor.

Reklama

Komunikacja zbiorowa we Wrocławiu miała wzięcie 

Mieszkańcy szybko przekonali się do transportu zbiorowego i chętnie korzystali z pierwszych tras, po których początkowo poruszały się tramwaje konne. Szybko jednak zamieniono kopyta i owies na prąd. Na terenie obecnej Polski pierwszą linię tramwaju konnego uruchomiono w 1866 r. w Warszawie, a już niedługo po tym, pierwszy taki tramwaj pojechał 10 lipca 1877 r. we Wrocławiu. 

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Tramwaj konny we Wrocławiu</p>
Tramwaj konny we Wrocławiu

We Wrocławiu tramwaje elektryczne pojawiły się 14 czerwca 1893 r.

Pierwszy eksperymentalny tramwaj elektryczny w Niemczech, skonstruowany przez Wernera Siemensa wyjechał na szyny w 1881. Niedługo po tym, pojazdy o takim napędzie pojawiły się we Wrocławiu. 

Tramwaje uruchomione zostały wtedy przez prywatną spółkę akcyjną Elektrische Straßenbahn Breslau. Jak wyjaśnia to Klub Sympatyków Transportu Miejskiego z Wrocławia - tramwaje początkowo miały barwę biało-zieloną. Pierwsze wagony przejechały trasę od cmentarzy komunalnych w ówczesnej wsi Gräbschen (Grabiszyn) przez Gräbschener Straße (ul. Gabiszyńska), Sonnenplatz (pl. Legionów), Tauentzienstraße (ul. T. Kocściuszki), Brüderstraße (ul. K. Pułaskiego), Mauritiusplatz (pl. W. Wróblewskiego), Mauritiusbrücke (most Oławski) i Am Weidendamme (ul. Na Grobli) do granicy miejskiej przed wsią Morgenau (Rakowiec).

W kolejnych miesiącach otwarto następny odcinek wiodący przez centrum miasta na Scheitnig (Szczytniki).

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu</p> fotopolska.eu
Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu</p> fotopolska.eu
Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu

Pierwsza trasa tramwajowa 

Tramwaje elektryczne były w tamtych czasach niezwykłą nowinką techniczną. Każdy chciał przejechać się tramwajem napędzanym przez prąd i od początku ich powstania wagony były wypełnione po brzegi. Donosił o tym dziennikarz gazety "Breslauer Zeitung". Przeczytać możemy o tym w relacji przetłumaczonej przez Tomasza Sielickiego, motorniczego MPK badającego od kilkunastu lat historię Wrocławia, współpracującego m.in. z Muzeum Miejskim Wrocławia, Ośrodkiem Pamięć i Przyszłość czy Pracownią Audiosfery przy Wydziale Kulturoznawstwa UWr. 

W dniu otwarcia ruchu tramwajowego na trasie Gräbschen - Sonnenplatz - Morgenau tłumy publiczności były przez cały dzień tak pokaźne, że tylko dzięki podjętym przez pracowników i kierownictwo spółki środkom ostrożności udało się uniknąć wypadków. Pasażerowie wręcz szturmowali wagony. Konduktorzy byli bezsilni, próbując porządkować budzące trwogę przeładowanie w tramwajach, do których ciągle pchały się nowe masy ludzkie. Aby zawczasu zapobiec powtarzaniu się takich niedogodności pan prezydent policji na wniosek dyrekcji tramwajów elektrycznych polecił funkcjonariuszom policyjnym, by udzielali konduktorom tramwajowym wszelkiej możliwej pomocy w pilnowaniu porządku w wagonach. Konduktorów jeszcze raz dobitnie poinstruowano, że nie mogą dopuszczać do jazdy więcej osób, niż przewidziano miejsc stojących i siedzących oraz że wszystkie osoby ponad tę liczbę, które domagają się przejazdu, usuwać z wagonów, wszelkie zaś osoby przejawiające opór wskazywać na najbliższych posterunkach policyjnych
dziennikarz gazety Breslauer Zeitung
 
Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu</p> fotopolska.eu
Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu

Po wojnie tramwaje były obwieszone jak winogrona. 

Wojna zrujnowała Wrocław i po jej zakończeniu trudno było miasto pozbierać z gruzów. Tabor pozostały ,,po Niemcu'' wyremontowano i szybko postawiono na kołach. Obrazowo ten czas opisał Tomasz Sielicki:

Odremontowanych pojazdów przybywało, ale wrocławianie nadal mieli sporo powodów do narzekań. Tramwaje i autobusy kursowały niezgodnie z rozkładem jazdy. Niekiedy podjeżdżały jeden za drugim pojazdy ten samej linii lub tramwaje i autobusy wypadały całkowicie z kursu. Przepełnienie oraz niedający się opanować przez konduktorów chaos w wagonach występowały nie tylko podczas szczytów. Częstym widokiem były tramwaje obwieszone pasażerami (tzw. winogrona), którzy za nic mieli zarówno względy bezpieczeństwa, jak i mandaty milicji. Jazda na stopniach i zderzakach była powodem wielu tragicznych wypadków. W związku z tym na początku 1948 r. dyrekcja ZKmW w porozumieniu z komendantem MO opracowała przepisy tramwajowe, regulujące m.in. wsiadanie oraz wysiadanie z wagonów odpowiednimi drzwiami, a także zakazujące podróżowania w pojazdach komunikacji miejskiej żebrakom, sprzedawcom gazet czy śpiewakom ulicznym. Wzmocniono także posterunki straży komunikacyjnej, której funkcjonariusze pilnowali, aby pasażerowie nie wyskakiwali z wagonów w trakcie jazdy oraz nie jeździli na stopniach. W niektórych miejscach ZKmW wprowadziły specjalne przystanki „na żądanie” oznaczane niebieskimi szyldami.
Tomasz Sielicki

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu</p> fotopolska.eu
Dawne elektryczne tramwaje we Wrocławiu

Do Leśnicy, trasę bezinteresownie zbudowali mieszkańcy, radni, konduktorzy, motorniczy i pracownicy różnych zakładów pracy

Otwarcie każdej, nowej linii tramwajowej było we Wrocławiu wielkim wydarzeniem. Ułatwiało to komunikację z resztą miasta. Poniżej zamieszczone zdjęcie pokazuje uroczyste otwarcie linii tramwajowej do Leśnicy oddanej do użytku w grudniu 1949 r. 

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: grudzień 1949 , Otwarcie linii do Leśnicy! fotopolska.eu
grudzień 1949 , Otwarcie linii do Leśnicy!

Budowa tej trasy była niezwykłym wydarzeniem. Powstało 8 kilometrów nowej trasy tramwajowej, do budowy której włączyli się bezinteresownie sami mieszkańcy, radni, pracownicy firm, motorniczowie. Wszyscy chwycili za łopaty. Trasa ta powstała w rekordowym czasie. Budowa rozpoczęta na wiosnę, zakończyła się już w grudniu.

Ostatnio pojechały tramwaje na Popowice, a zaraz ruszą przez TAT

Po szynach mkną niebieskie - a jakże - tramwaje, które obecnie są zupełnie inne niż te znane Marii Koterbskiej, uwiecznione we ,,Wrocławskiej piosence''. Nie wyobrażamy sobie Wrocławia bez nich, zwłaszcza, że tabor i torowiska są cały czas modernizowane. Po ostatnim otwarciu trasy na Popowice, czekamy na zakończenie największej w historii powojennego Wrocławia inwestycji tramwajowo-autobusowej - Trasy Autobusowo-Tramwajowej na Nowy Dwór. 

Posłuchaj podcastu

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl