Peter Paul Rubens – człowiek sukcesu
– Rubens był człowiekiem spełnionym, który odniósł niekwestionowany sukces i – na swój sposób – zawładnął wyobraźnią swoich czasów – nie ma wątpliwości prof. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu, znawca sztuki baroku.
I przywołuje zarówno udane życie rodzinne Flamanda – dwie wielkiej urody żony i liczne potomstwo, jak i imponującą karierę malarza i sukces majątkowy, a także tytuł szlachecki otrzymany od króla Karola I Stuarta.
Dzięki działalności artystycznej i dyplomatycznemu talentowi Peter Paul Rubens stał się celebrytą swoich czasów.
– Jest tylko jedno „ale” – zwraca uwagę dyrektor Oszczanowski. – Trzeba pamiętać, że jego życie (1577-1640) przypada na najokrutniejszy moment w historii naszego kontynentu, kiedy od 1618 roku roku Europa była pogrążona w wojnie trzydziestoletniej – podkreśla.
I ostatni okres twórczości Flamanda rozgrywał się w cieniu konfliktu, który zaangażował protestanckie państwa Świętego Cesarstwa Rzymskiego (I Rzeszy) przeciwko potężnej katolickiej dynastii Habsburgów.
Wojna nie przeszkodziła temu, by już w latach 30-tych XVII wieku sztuka Rubensa, jej swoista emanacja, dociera na antypody Ameryki Południowej, Łacińskiej.
Tym bardziej zafascynowała twórców, którzy mieli łatwiejszy do niej dostęp, jak zafascynowani mieszkańcy Śląska, choćby wrocławski malarz Johann Lichtenstein, którzy podczas wizyty w Antwerpii był w warsztacie Rubensa.
Także mistrzowie cechu malarskiego Martin Fest i Georg Scholz, którzy nie tylko podziwiali dzieła Rubensa, ale poznali jego samego, gdy mistrz wystawił własnoręczny podpis pod dokumentem poświadczającym, że jeden z wrocławskich malarzy (Balthasar Steinmann) zmarł w Antwerpii.
Rubens na Śląsku? Zdecydowanie obecny!
– Czy Peter Paul Rubens przybył na Śląsk? Nie mamy na to potwierdzenia, ale wiemy – ponad wszelką wątpliwość – że wrocławscy, śląscy artyści wybierali się i docierali do niego, do Antwerpii, a tam zapewne również kształcili się w jego wieloosobowym warsztacie, potem wracali i dawali szczery dowód zauroczenia wielkim artystą, jego stylistyką, wyobraźnią, talentem. Na tej wystawie znajdziemy szereg na to dowodów – podkreśla prof. Piotr Oszczanowski.
– Na wystawie „Rubens na Śląsku” arcydzieła flamandzkiego mistrza będą przeplatać się z pracami lokalnych artystów, którzy próbowali przełożyć na język miejscowy jedyny, niepowtarzalny modus stylistyczny, jaki stworzył i konsekwentnie realizował przez całe życie Peter Paul Rubens – dodaje dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Dr Aurelia Zduńczyk, kuratorka wystawy zwraca uwagę na fakt, że podziw dla dzieł mistrza baroku zaowocował setkami, jeśli nie tysiącami dzieł rozsianymi obecnie na ziemiach nie tylko Śląska Dolnego i Górnego, ale także i na Kresach.
200 zabytków na wystawie w Muzeum Narodowym
Na wystawie „Rubens na Śląsku” obejrzymy 200 obiektów. Są to zarówno oryginalne prace spod pędzla i rytu samego Petera Paula Rubensa (obrazy i grafiki Flamanda), jak i prace zafascynowanych nim śląskich mistrzów, choćby Michaela Willmanna (po raz pierwszy zaprezentowane zostaną jego rysunki), czy przepiękną, pięciometrową tapiserię Fransa van der Hecke „Śmierć Decjusza Musa” z XVII wieku.
Wystawa „Rubens na Śląsku” – godziny otwarcia, bilety
Wystawę obejrzymy od 31 maja do 30 listopada w gmachu głównym Muzeum Narodowego.
Godziny otwarcia (do 30 września)
- wtorek-piątek - 10.00-17.00
- sobota-niedziela-10.30-18.00
Godziny otwarcia (1 października-30 listopada)
- wtorek-piątek - 10.00-16.00
- sobota-niedziela-10.00-17.00.
Ceny biletów:
- Normalny: 35 zł
- Ulgowy: 22 zł
- Rodzinny: 15 zł
- Grupowy: 15 zł
- Specjalny: 3 zł.