Mosty Uniwersyteckie, łączące Stare Miasto z Nadodrzem, wiszą nad rzeką od 90 lat. Od przeszło siedmiu miesięcy są modernizowane, ponieważ nadwyrężyła się ich konstrukcja. Odnowienia wymagają także inne części.
Prace mają poprawić stan techniczny ustroju nośnego i elementów konstrukcji dzięki wymianie, regulacji lub konserwacji mocno wyeksploatowanych podpór, przyczółków, dźwigarów, łożysk. Interwencji wymagają również nawierzchnie ciągów pieszych i rowerowych. Balustrady są osłabione i pokryte płatami korozji, płytki chodnikowe są mocno spękane i wykruszone. Chodniki są bardzo śliskie.Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu
Remont przebiega bez utrudnień dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej. Zamknięty jest tylko chodnik od strony Powodzianki. Później wyłączony będzie ten naprzeciwko.
Remont mostów Uniwersyteckich - jakie prace?
Pracownicy ZDiUM-u przedstawili w połowie stycznia raport, w którym informują, że wykonawcy (spółka Pimin z Krakowa) zabezpiecza od spodu konstrukcję przed korozją. Wcześniej zrobili to od góry. Skończyli układać płyty stalowe i przygotowują zbrojenie kap chodnikowych.
Równolegle trwa uszczelnianie rur obcych instalacji oraz regulacja dylatacji. Podnieśliśmy balustrady do wymaganej aktualnymi przepisami wysokości, montujemy wpusty i sączki. Podczas spaceru można dostrzec świeżo wypiaskowany kamień na okładzinie cypla z Powodzianką.ZDiUM Wrocław
Najważniejsze prace:
- naprawa podpór,
- nowe płyty pod chodnikami,
- zabezpieczenie antykorozyjne powierzchni betonowych,
- oczyszczenie i zabezpieczenie antykorozyjne elementów konstrukcji stalowych,
- wymiana blach gzymsowych,
- oczyszczenie, konserwacja łożysk, dolnych i górnych blach łożysk oraz regulacja łożysk,
- naprawa i uzupełnienie brakujących elementów poręczy wraz z zabezpieczeniem antykorozyjnym całości balustrad stalowych i kamiennych,
- wymiana opraw oświetleniowych.
Realizacja przedłuża się przez wysoką wodę
Remont mostów Uniwersyteckich był zaplanowany na półtora roku i zaczął się na początku czerwca 2024 roku. Według początkowego planu miał zakończyć się przed styczniem 2026, lecz teraz wiadomo, że się przeciągnie. Główną przyczyną opóźnienia był podwyższony poziom w Odrze w czasie zagrożenia powodzią.
— Konieczne było nie tylko przerwanie prac w połowie września, ale również rozebranie na cito wszystkich rusztowań i podwieszanych konstrukcji, z których prowadzono prace. Po przejściu fali musieliśmy od nowa wybudować wszystkie rusztowania i podwieszane pomosty. Szacujemy, że jest to utrata co najmniej trzech lub czterech miesięcy w szczycie sezonu budowlanego — wyjaśnia Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu.
Ewa Mazur informuje, że do tej pory wykonano 40 procent remontu. — Jesteśmy w sezonie zimowym, mocno ograniczającym możliwe prace. Wiosną powinniśmy wchodzić na drugą połowę mostu, po stronie ulicy Księcia Witolda, ale wiadomo już, że nastąpi to później. Od pogody zależy, kiedy dokładnie — przekazuje.
Dodatkowe zadania podniosły koszt inwestycji z 11,5 do 14,7 miliona złotych.