Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
- Do Wrocławia płynie wielka woda z gór
- Powódź 2024 - w Raciborzu nadzieja
- Wielka woda spodziewana w piątek
- Podmywana Leśnica i Jarnołtów
- Tutaj sprawdzisz aktualne poziomy rzek
- Powódź 2024 – wojsko wspiera Wrocław
- Polder Oława-Lipki zalewany
- Rząd obraduje we Wrocławiu i wprowadza stan klęski żywiołowej
- Akcje podejmowane we Wrocławiu (stan na wtorek rano 17 września)
- Ważny apel władz Wrocławia
Służby pracują w oparciu o scenariusz szósty planu operacyjnego przed powodzią. Dla Odry jest ich osiem – im wyższy, tym poważniejsza sytuacja.
Taki scenariusz to swoista „instrukcja obsługi” powodzi. W zależności od spodziewanego poziomu wody określa kto, kiedy i jak powinien postępować. Aby przeprowadzić wodę przez Wrocław uruchamia się 256 różnych procedur.
Np. jedną z nich może być sprawdzenie kilkudziesięciu klap i zasuw w całym mieście. Innym podniesienie konkretnego wału przeciwpowodziowego. Realizacją tych działań zajmuje się Centrum Zarządzania Kryzysowego w porozumieniu z poszczególnymi jednostkami cywilnymi i mundurowymi, prywatnymi i państwowymi.
Scenariusz szósty dotyczy sytuacji, gdy wodowskaz w Trestnie będzie wskazywał nie więcej niż 705 cm. Obecnie prognoza dla Trestna 600-650 cm, co oznacza przepływ wody na poziomie 2,6 tys. metrów sześciennych na sekundę.
Przepustowość zmodernizowanego Wrocławskiego Węzła Wodnego określana jest na 3,1 tys. metrów sześciennych na sekundę.
Do Wrocławia płynie wielka woda z gór
Część urządzeń hydrotechnicznych, których zadaniem było okiełznanie żywiołu, jest w złym stanie lub uległy zniszczeniu: zapora w Stroniu Śląskim czy zbiorniki Topola w kaskadzie Nyskiej. Kaskada Nyska to zespół czterech zbiorników, które regulują nurt Nysy Kłodzkiej, którą do Wrocławia płynie cała woda z Kotliny Kłodzkiej. Z powodu dużej ilości wody z ostatniego w kaskadzie - zbiornika Nyskiego - zrzucanych jest tysiąc metrów sześciennych na sekundę.
Powódź 2024 - w Raciborzu nadzieja
Z kolei zrzut wody w głównym nurcie Odry ze zbiornika w Raciborzu Dolnym (jeszcze do soboty był to polder suchy, obecnie od niedzielnego poranka wypełnia się wodą i jest wypełniony w 80 proc.) jest na poziomie 750 metrów sześciennych na sekundę.
W tamtej części zlewni Odry przestaje padać, co powinno sprawić, że zrzut wody z Raciborza się nie zmieni. Ma to decydujące znaczenie dla Wrocławia. Chodzi o to by fale powodziowe z Kaskady Nyskiej i Raciborza przyszły po sobie a nie nałożyły się na siebie.
Wielka woda spodziewana w piątek
Największy poziom Odry będziemy mieć we Wrocławiu prawdopodobnie w piątek. W środę pojawi się zwiększony poziom będący skutkiem dotarcia do miasta wody z kaskady Nyskiej.
Tego można się spodziewać z modelowania RZGW i IMGW. Na poniedziałkowym sztabie prezydent Wrocławia poprosił o wykonanie modelowania sytuacji hydrologicznej przez służby wojskowe. Niezależnie od wyników tych analiz, Wrocław przygotowuje się do maksymalnego wykorzystania Węzła Wodnego.
Podmywana Leśnica i Jarnołtów
Większy o jedną trzecią zrzut wody z Mietkowa rozpoczął się we wtorek (17 września) rano. Wynosi 60 metrów sześciennych na sekundę. Do tej pory było to 40 metrów. Zwykle Bystrzycą płynie około 8 metrów na sekundę. Tak duży zrzut do Bystrzycy powoduje, że Wrocław musi zabezpieczyć osiedle Marszowice od ulicy Marszowickiej (osiedle Leśnica).
Na Marszowicach może konieczna będzie ewakuacja kilkunastu mieszkańców. Już zaproponowano im pomoc w jej przeprowadzeniu. Innym mieszkającym w pobliżu Bystrzycy zaleca się przeniesienie cennych rzeczy na wyższe kondygnacje.
Na promenadzie Skoczylasa zagrożonych jest pięć domów. Dziś została tam wysłana Straż Miejska. Na miejsce dotarły też worki z piaskiem. Jeśli mieszkańcy będą chcieli się ewakuować, miasto udzieli wsparcia. Na ten moment przenieśli się oni na wyższe piętra.
Woda przelewała się przez jedną z ulic Jarnołtowa. W poniedziałek (16 września) został zamknięty dla ruchu drewniany most Jarnołtowski.
Na Jarnołtowie (osiedle Jerzmanowo-Jarnołtów-Strachowice-Osiniec) do jednego gospodarstwa wdarła się woda. Mieszkańcy nie chcą się ewakuować, są w kontakcie z Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Tutaj sprawdzisz aktualne poziomy rzek
Powódź 2024 – wojsko wspiera Wrocław
We wtorek 17 września Wody Polskie rozpoczęły budowę umocnień na Bystrzycy. Do akcji wkracza wojsko. Miasto dostarczy 1,1 tys. ton piasku do budowy umocnień.
Na Kozanowie zakończyło się podwyższanie wału – poszło osiem tysięcy worków i cztery wywrotki piasku. Na miejscu pracowała Policja i Straż Pożarna.
O pomoc wojska wystąpiły Wody Polskie i Wrocław. Miasto wytypowało do prewencyjnego wzmocnienia wał na Świątnikach nad Księżem Małym. Podwyższany będzie na długości półtora kilometra.
Wrocław wspiera w sumie 600 żołnierzy z 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Polder Oława-Lipki zalewany
W poniedziałek otwarty został polder zalewowy Oława-Lipki i woda z Odry wylewa się na pola oraz lasy. Na polderze znajdują się dwie wsie Stary Otok i Stary Górnik. Mieszkańców poproszono o ewakuację, ale odmówili. Osłaniają zabudowania workami. Bez wykorzystania polderu zalana zostałaby Oława.
Rząd obraduje we Wrocławiu i wprowadza stan klęski żywiołowej
Uczestnikami sztabu kryzysowego są premier Donald Tusk, wicepremier i minister MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Przenieśli się do Wrocławia i tu teraz urzędują.
Premier wprowadził stan klęski żywiołowej. Ta procedura oznacza między innymi to, że służby mogą nakazać ewakuację w przypadku bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa. W zwykłych warunkach ewakuacja jest dobrowolna i służby pomagają ludziom w opuszczeniu domostw, organizują wsparcie, miejsca noclegowe, ale nie mogą zmuszać do ewakuacji).
Akcje podejmowane we Wrocławiu (stan na wtorek rano 17 września)
- Układane są worki z piaskiem, by podwyższyć wały na Kozanowie czy szandory między innymi na Kozanowie czy na kanale miejskim od Psiego Pola.
- Na moście Uniwersyteckim metodą alpinistyczną rozbierano rusztowanie na trzecim przęśle mostu północnego. Prace będą kontynuowane we wtorek od rana – to będzie ostatni dzień pracy 40 wyspecjalizowanych pracowników. Rusztowanie pod mostem było zamontowane na potrzeby remontu tego mostu.
- Zamknięto Jaz Opatowicki wyłączając z użytku wyspę Opatowicką. Zamknięte niebawem zostaną przejścia pod mostami - Pokoju i Jagiellońskimi.
- Usuwane są przez budynki beachbarów - RZGW kilka dni temu nakazała ich bezwzględną i niezwłoczną ewakuację.
- Wrocław uruchomił kilka punktów zbierania pomocy dla powodzian - działa np. na Stadionie Tarczyński Arena codziennie od 7:30-21:00 Do akcji pomocowej włączyło się kilka organizacji pozarządowych m.in. Czasoprzestrzeń czy Tratwa.
- Szkoły i przedszkola pracują normalnie. W niektórych pojawiły się problemy z absencją nauczycieli, którzy mieszkają poza Wrocławiem i mają kłopoty z dojazdem. Ale dla takich dzieci szkoła organizuje zajęcia opiekuńcze.
- Uruchomione miejsca rozdawania piasku i worków na potrzeby indywidualne. Piasek rozdajemy w kilku miejscach na Długiej, w Czasoprzestrzeni na Biskupinie, na Tarczyński Arena.
- W niektórych instytucjach odbywa się tzw. ewakuacja pionowa - przenoszenie np. cennych księgozbiorów lub urządzeń na wyższe piętra.
- Tor wyścigów konnych Partynice nieczynny.
Ważny apel władz Wrocławia
„Prosimy, by wiedzę na temat obecnej sytuacji zdobywać w oficjalnych i potwierdzonych źródłach - takim są miejskie media czy miejskie oficjalne profile społecznościowe. Również lokalne media - szczególnie te z rozbudowanymi redakcjami lub od doświadczonych dziennikarzy. Tu wciąż obowiązuje reguła, że zanim podadzą informację nie tylko weryfikują ją u źródła ale także szukają drugiego źródła niezależnego potwierdzającego informację. Tylko dziś mogliśmy w sieci przeczytać, że "gdzieś zaplanowano wysadzenie wałów", że "woda w mieście jest zatruta", albo że "przenosimy tysiące ludzi przymusowo ewakuowanych na stadion". To wszystko nieprawda. Wodę można pić wprost z kranu - gdyby miało się to zmienić poinformujemy Państwa z wyprzedzeniem, ponieważ MPWiK ma zbiorniki wody pitnej, więc mamy odpowiednio dużo czasu, by do wszystkich dotrzeć z nową informacją. Podobnie jeśli chodzi o wały: planujemy zalewać poldery zalewowe - a jeśli chodzi o wały to przeciwnie - nie zamierzamy ich niszczyć tylko wzmacniać. Po to wydaliśmy na nie kilka miliardów złotych i zbudowaliśmy sprawny Wrocławski Węzeł Wodny od Oławy po Brzeg Dolny, by wały nas chroniły, a nie, by je celowo osłabiać. A miejsca ewakuacyjne owszem mamy - ale trzymajmy wspólnie kciuki - by ich nigdy nie trzeba było użyć.
Informacje wykorzystane w tekście pochodzą z Urzędu Miejskiego Wrocławia