Bernie ma już prawie rok (9 czerwca będzie obchodził pierwsze urodziny) i przyszedł na świat w Fota Wildlife Park niedaleko Corku. W ostatni piątek trafił na wybieg we wrocławskim zoo. Zdążył go już obejrzeć, poznał też samicę Lian, która na razie traktuje go z dystansem.
Przyleciał samolotem
Bernie przyleciał do nas z Irlandii samolotem, co nie zdarza się często, bo zazwyczaj zwierzęta przewożone są drogą lądową. Transportem drogą lotniczą zajmują się wyspecjalizowane firmy, a cały proces za pośrednictwem odpowiedzialnego i doświadczonego spedytora przebiega bardzo sprawnie.Weronika Skupin, ZOO Wrocław
Już podczas wyładunku z samolotu Bernie był bardzo ciekawy i rozglądał się z uwagą dookoła. Z terminala cargo na Okęciu zabrał go kierowca naszego ogrodu - nasze zoo ma własne samochody przygotowane do transportu zwierząt i konwojentów z wymaganymi pozwoleniami.
Bernie zniósł podróż ze stoickim spokojem i dal upust emocjom dopiero wtedy, gdy jego transporter został otwarty: wyskoczył z niego jak z procy i od razu zaczął eksplorować zakamarki wybiegu.
– Był w każdej budce, zajrzał pod każdą gałąź i wszedł wysoko w korony drzew – mówią pracownicy zoo.
On z Irlandii, ona z Niemiec
Bernie zdążył też poznać Lian, 5-letnią samiczkę pandy małej, która zamieszkała w naszym zoo w marcu. Przyjechała z zoo w Niemczech.
O tym, że do naszego zoo trafił akurat Barnie (a nie inny samiec pandy rudej) i to właśnie on będzie partnerem Lian, zadecydował koordynator gatunku, który ma szczegółowe dane liczbowe i hodowlane dotyczące swoich podopiecznych. Chodzi o to, by kojarzyć w pary zwierzęta, które mają szansę na najzdrowsze potomostwo.
Lian początkowo w ogóle się nie zorientowała, że ma współlokatora. Dostrzegła go dopiero po kilkudziesięciu minutach, gdy Bernie wspiął się na drzewo blisko niej. Obserwowała go od tej pory bardzo uważnie. Kiedy Bernie próbował do niej podejść, trochę mu uciekła. Po chwili sama spróbowała skrócić dystans, ale podeszła do nowego kolegi jedynie troszkę. Widać, że to Bernie jest tą odważniejszą i bardziej towarzyską pandką. Bernie i Lian zgodnie podzieliły się wybiegiem i obecnie śpią w dość bliskiej odległości od siebie - Lian w swoim stałym miejscu, a Bernie zaledwie kawałek dalej.Weronika Skupin, ZOO Wrocław
Gdzie można zobaczyć Berniego i Lian?
Pandki rude można oglądać na wybiegu przy skrzyżowaniu głównych tras w zoo, w pobliżu Rancza i Odrarium.
Jak je rozróżnić? Bernie ma wyraźne brązowo-rude paski pod oczami i intensywnie rude futerko. Jest duży jak na niespełna roczną pandkę.
Na twarzy Lian dominuje biała sierść i jest ona odrobinę bledsza.
Świergoczą, gwiżdżą, parskają
Panda mała, nazywana też pandą czerwoną i pandką rudą, nie jest podobna do bardziej znanej biało-czarnej pandy wielkiej ani nie jest z nią blisko spokrewniona, choć tak jak ona uwielbia bambus (ale nie wyłącznie, bo jada też grzyby, korzenie, trawy itd, a nawet małe ssaki i ptaki oraz jaja).
Waży do 6 kg, ma rdzawe futerko, białą „maskę” na pyszczku, trójkątne białe uszy i puszysty ogon ozdobiony jasnymi pierścieniami, który służy czasem jako poduszka, a czasem pomaga w utrzymaniu równowagi podczas stania na tylnych łapach.
W naturze żyją w lasach niższych partii Himalajów w Azji. Są bardzo zwinne: świetnie wspinają się po stromych zboczach i drzewach (potrafią schodzić z nich głową w dół!), gdzie mogą chronić się przed drapieżnikami wśród gałęzi. Poza okresem godowym żyją samotnie, a jeśli już chcą się porozumieć, świergoczą, gwiżdżą, parskają i wydają z siebie dźwięk przypominający płacz dziecka. Czyszczą futerka jak domowe koty.
Pandy małe są zagrożone wyginięciem. Co możemy dla nich zrobić?
Pandy małe są gatunkiem zagrożonym wyginięciem - prowadzona na szeroką skalę wycinka lasów powoduje zmniejszenie i rozproszenie siedlisk pandy małej, przez co zwierzęta mają utrudniony kontakt i rozmnażanie się.
Żeby pomóc pandom małym żyjącym w naturze, ZOO Wrocław wspiera Red Panda Network - organizację chroniącą te zwierzęta w Nepalu.
- Jesteśmy na liście ogrodów zoologicznych biorących udział w obchodach Międzynarodowego Dnia Pandy Małej, zasilamy także konto organizacji pieniędzmi pochodzącymi ze złotówek, które można dobrowolnie dopłacić do biletu wejściowego do zoo w ramach akcji „Zoo na ratunek”. Pieniądze zostały przekazane na zalesienie siedliska dla pand w Nepalu, a także na program szkolenia i wyposażenia strażników leśnych, którzy monitorują pandy małe w naturze, prowadzą patrole antykłusownicze, instalują i obsługują fotopułapki, a także zbierają odchody pand do badań genetycznych - informuje Weronika Skupin z ZOO Wrocław.