Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Mówi się, że książki z obrazkami, które oglądamy w dzieciństwie, to dla większości z nas pierwsze galerie sztuki: to właśnie one kształtują naszą wrażliwość i poczucie estetyki. Chcesz je sobie przypomnieć? Zapraszamy do naszej galerii, w której przedstawiamy niewielki wycinek kolekcji Dawnej Książki Dziecięcej, którą można oglądać w bibliotece (przepięknej!) na Dworcu Głównym (MBP, filia nr 12).
Znajdziesz tam – poza zwyczajnym, bardzo zresztą bogatym księgozbiorem – książki z własnego dzieciństwa i to niezależnie od tego, kiedy przyszedłeś na świat. Zbiór obejmuje pozycje z lat 40. ubiegłego roku, a najnowsze książki w tym dziale są z lat 90.
Książki poukładano na półkach dekadami (osobno lata czterdzieste, pięćdziesiąte, sześćdziesiąte itd.) więc łatwo znaleźć to, czego się szuka.
Szancer, Wilkoń, Butenko i inni
Koniecznie zwróć uwagę na ilustracje wspaniałych polskich ilustratorów, m.in. Jana Marcina Szancera, Bohdana Butenki, Jerzego Srokowskiego, Józefa Wilkonia, Zbigniewa Lengrena, Zbigniewa Rychlickiego i Olgi Siemaszko.
Znajdziesz tu „Tytusy”, serię o Fistaszkach i inne polskie komiksy.
Są nawet przedwojenne „Małe Płomyczki”
– Naszą perełką są „Małe Płomyczki”: kilkanaście zszytych razem numerów tego czasopisma. Najstarszy z nich został wydrukowany w 1936 roku – mówi Daria Waszczuk, która do niedawna zajmowała się kolekcją jako kierowniczka tej placówki, a od kwietnia jest już na emeryturze.
Przynieśli je czytelnicy
Zgromadzone w „dwunastce” dawne książki dziecięce są darami od czytelników.
– Akcję zbierania tych książek zapoczątkowała Ewa Pietraszek, która pracowała wówczas w Miejskiej Bibliotece Publicznej jako instruktorka. Czytelnicy przynosili je do wszystkich filii, skąd potem trafiały do centrali na Sztabową, gdzie zajmowała się nimi introligatorka. Trafiały się wśród nich wychuchane pamiątki rodzinne, ale były też takie, którym trzeba było trochę pomóc – wspomina Daria Waszczuk i zwraca uwagę na fakt, że pozostawiono wszelkie dedykacje, znaki szczególne, pieczątki (część książek została kiedyś wycofana z bibliotek).
To przyjemność raczej dla dorosłych
Kto korzysta z tej kolekcji? Choćby studenci, ale także np. babcie z wnukami.