wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

4°C Pogoda we Wrocławiu
Ikona powietrza

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 06:22

wroclaw.pl strona główna
Reklama
  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. „Niepokój przychodzi o zmierzchu” na scenie Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Premiera sztuki o życiowej stracie 3 marca
Kliknij, aby powiększyć
Na zdjęciu scena ze spektaklu „Niepokój przychodzi o zmierzchu” fot. Wrocławski Teatr Pantomimy
Na zdjęciu scena ze spektaklu „Niepokój przychodzi o zmierzchu”

Śmierć najbliższej osoby to niepowetowana strata, która zmienia nasze życie. Najnowszy spektakl Wrocławskiego Teatru Pantomimy jest adaptacją nagrodzonej międzynarodowym Bookerem powieści Marieke Lucasa Rijneveld „Niepokój przychodzi o zmierzchu”. Jej małoletnia bohaterka doświadczyła śmierci brata i stara się poukładać rodzinny świat po tej tragedii. Premiera na scenie Piekarni 3 marca 2023. Reżyseruje Małgorzata Wdowik.

Reklama

Holenderska powieść o stracie inspiracją dla spektaklu

Bezpośrednią inspiracją i punktem odniesienia dla spektaklu jest powieść „Niepokój przychodzi o zmierzchu” , która ukazała się w Polsce w 2021 roku nakładem Wydawnictwa Literackiego w przekładzie Jerzego Kocha. Jej autorem jest osoba niebinarna Marieke Lucas Rijneveld, a akcja rozgrywa się w małej holenderskiej wiosce.

Tuż przed Bożym Narodzeniem w rodzinie skromnych i pobożnych rolników ginie w wypadku najstarszy syn Matthies. Niedługo potem farmę nawiedzają kolejne nieszczęścia. Rodzice są przekonani, że to kara za grzechy, a zatracając się w bólu i poczuciu winy, zaniedbują trójkę dorastających dzieci, które niewiele rozumieją i są przerażone atmosferą panującą w domu.

„Niepokój przychodzi o zmierzchu” – nadzieja w mroku

Reżyserkę spektaklu we Wrocławskim Teatrze Pantomimy w niepokojącej powieści Rijneveld zafascynowała próba znalezienia nadziei, mimo mroku, który pojawia się w domu bohaterów, gdy umiera jeden z członków rodziny. 

Zafascynowało mnie, jak - mimo zmagania i poczucia wielkiej straty - rodzina próbuje przetrwać, postanawia zostać razem. Zainspirowała mnie wreszcie główna bohaterka, która znajduje niezwykły sposób na to, aby uratować od smutku swoich rodziców, a jej walka i wyobraźnia spowodowały, że poczułam nadzieję w tym roku.
Małgorzata Wdowik, reżyserka spektaklu

Autor scenariusza spektaklu Robert Bolesto przeczytał książkę Rijneveld nakłoniony przez Małgorzatę Wdowik, powieść bardzo mu się spodobała.

Formuła tej opowieści to trochę wspomnienie, a ono bywa fragmentaryczne - wrażenie, atmosfera. Zachowujemy główne elementy fabularne, duże wydarzenia, zaś punktem wyjścia jest śmierć brata głównej bohaterki. Pozwoliliśmy sobie też na pewną dyskusję z powieścią, większy nacisk położyliśmy na dojrzewanie głównej bohaterki i na fakt, iż historia żałoby, przeżywania straty może być metaforą pożegnania dzieciństwa.
Robert Bolesto, autor scenariusza i adaptacji

W spektaklu „Niepokój przychodzi o zmierzchu” zaplanowano także fragmenty mówione przez aktorów. – Można powiedzieć, że to teatr plastyczny, który łączy w sobie zarówno sceny związane z teatrem dramatycznym, ale też pozwala skorzystać z tego, co aktorzy Wrocławskiego Teatru Pantomimy potrafią najlepiej, czyli plastycznego poruszania i oddawania klimatu scen – tłumaczy Małgorzata Wdowik.

Kliknij, aby powiększyć
Powiększ obraz: <p>Na zdjęciu scena ze spektaklu&nbsp;&bdquo;Niepok&oacute;j przychodzi o zmierzchu&rdquo;.</p> fot. Wrocławski Teatr Pantomimy
Na zdjęciu scena ze spektaklu „Niepokój przychodzi o zmierzchu”.

Scena w Piekarni – księżycowy krajobraz żałoby 

Premiera nowej produkcji WTP już w piątek 3 marca na scenie Piekarni. Zaskoczy nas księżycowy krajobraz, na który składają się nie tylko pochłaniający wszystko śnieg (i kolor biały), ale też zadziwiające zwierzęta autorstwa rzeźbiarza Jana Baszaka (wykonane z materiału). 

Reżyserka przyznaje, że scenografię zainspirowało zdanie z książki Rijneveld, w którym autor/autorka porównuje żałobę do zamarzania. 

Pomyślałam, że ten stan żałoby, tkwienia w stracie przywodzi na myśl obraz, jakbyśmy byli zamrożeni. Jakby w domu bohaterów nagle spadł śnieg. Zresztą brat głównej postaci umiera w okolicy Bożego Narodzenia, a kiedy tracimy kogoś bliskiego, to żyjemy ostatnim wspomnieniem tej osoby, jakie mamy. W tym przypadku śnieg, zawieszenie, zamrożenie to właśnie takie wspomnienie.
Małgorzata Wdowik, reżyserka spektaklu

Scenograf Aleksandr Prowaliński przyznaje, że cały świat spektaklu został zaczerpnięty ze wspomnień i wyobraźni głównej bohaterki, małej dziewczynki. – To małe elementy, które jej utkwiły w pamięci, mają konkretny, emocjonalny ładunek. Cała scenografia jest pustą, białą płachtą, na którą nakładam bardzo konkretne szczegóły, a każdy z nich to rodzaj stacji pamięci związany z konkretnym wydarzeniem – sytuacjami domowymi albo tymi poza domem. Głównym wspomnieniem jest śnieg, obecny w książce jako forma abstrakcyjnego gestu. Są też, rzecz jasna, momenty, kiedy też świat, mimo wszystko, potrafi się odmrozić, ale cały czas zostaje w pewnym zlodowaceniu, zimnym spojrzeniu – opowiada autor scenografii do spektaklu „Niepokój przychodzi o zmierzchu”. 

Premiera Pantomimy 3 marca 2023

Spektakl „Niepokój przychodzi o zmierzchu” w reżyserii Małgorzaty Wdowik obejrzymy 3-5 i od 9-12 marca na scenie Piekarni. Bilety kosztują od 15-100 zł. 

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama
Powrót na portal wroclaw.pl