Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Na SOR Dolnośląskiego Szpitala Specjalistycznego im. T. Marciniaka – Centrum Medycyny Ratunkowej 5 grudnia trafiło 170 osób – o 50 więcej niż 5 listopada, a więc przed miesiącem. Wiele z nich potrzebowało pomocy w związku z urazami, do których doszło na skutek upadku na śliskim podłożu.
To informacja z tylko jednej placówki. Wrocławianie, którzy potrzebują pomocy, szukają jej także w innych miejscach (ich listę można znaleźć poniżej).
Do jakich urazów dochodzi zimą najczęściej?
– Część pacjentów z urazami, do których doszło podczas upadku, dociera do nas sama, innych przywożą karetki, zdarza się, że zaangażowany jest także helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ludzie trafiają do nas z bardzo różnymi problemami, od drobnych po poważne – powiedziała Daria Jurkiewicz, z-ca kierownika SOR szpitala im. Marciniaka.
Najwięcej jest urazów w okolicy nadgarstka, wśród młodszych osób najpowszechniejsze są skręcenia stawu skokowego, a wśród starszych zdarzają się także bardzo poważne złamania szyjki kości udowej, poza tym stłuczenia, skręcenia, zwichnięcia.lek. med. Daria Jurkiewicz, z-ca kierownika SOR szpitala im. Marciniaka
Żadnych urazów nie można lekceważyć, bo np. nieleczone skręcenia stawu skokowego mogą prowadzić do powikłań, w tym niestabilności stawów stopy i ograniczenia ruchomości kończyny.
Gdzie można szukać pomocy w przypadku złamania lub innego urazu?
Przez całą dobę można się zgłaszać do następujących placówek:
- Uniwersytecki Szpital Kliniczny im. Mikulicza-Radeckiego, ul. Borowska 213 (także dzieci),
- Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka – Centrum Medycyny Ratunkowej, ul. Fieldorfa 2 (także dzieci),
- Wojewódzki Szpital Specjalistyczny, ul. Kamieńskiego 73a,
- Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką SP ZOZ, ul. Weigla 5.
Pomoc można uzyskać także w ambulatorium chirurgicznym w Centrum Medycznym Dobrzyńska (ul. Dobrzyńska 21/23). Placówka pracuje na ogół w godzinach od 7 do 22 (7 dni w tygodniu oraz w święta), jednak w niektórych dniach do godz. 19 lub nawet 15 (aktualne godziny pracy można znaleźć na stronie ambulatorium).
Co robić do przyjazdu karetki?
Objawy złamania to przede wszystkim bardzo silny, wręcz paraliżujący ból, nienaturalne ułożenie kończyny, niemożność poruszania nią. Gdy złamiemy rękę, na ogół jesteśmy w stanie dotrzeć na SOR samodzielnie. Co zrobić, kiedy – nam lub komuś innemu – zdarzy się złamanie nogi?
– Trzeba unieruchomić nogę, czyli przede wszystkim nie próbować nią poruszać. Lepiej nie unieruchamiać jej przywiązując np. szalikiem do kijka, chyba że wiemy, jak to zrobić. Do przyjazdu karetki trzeba w miarę możliwości odizolować ofiarę wypadku od zimnego podłoża, np. kładąc ją ostrożnie na kurtce, płaszczu albo folii życia, którą można kupić w każdej aptece i która powinna być na wyposażeniu każdej apteczki samochodowej – radzi Krzysztof Krywko, ratownik medyczny, kierownik miejsca stacjonowania zespołów ratownictwa medycznego we Wrocławiu.
Po upadku na śliskiej powierzchni może dojść także do urazu głowy.
– Jeśli pojawiają się mroczki przed oczami, zawroty głowy, mdłości, dezorientacja, bardzo silny ból lub inne niepokojące objawy, trzeba jak najszybciej skontaktować się z lekarzem – ostrzega ratownik.
Co możemy zrobić, żeby ograniczyć ryzyko upadku?
Gdy robi się ślisko, pomogą nam:
- dobre, stabilne buty z antypoślizgową podeszwą,
- gumowe nakładki antypoślizgowe z niedużymi kolcami, które można założyć na każde obuwie (naciąga się je na but w razie potrzeby, a potem można włożyć je do kieszeni) – można je kupić np. w sklepach sportowych,
- wolne ręce (nie trzymajmy w nich komórki, weźmy plecak zamiast siatki), które pozwolą nam zamortyzować upadek; starszym osobom mogą przydać się kijki trekkingowe lub laska (są dodatkowym punktem podparcia) lub balkoniki,
- koncentracja – gdy warunki są kiepskie, trzeba zachować wyjątkową ostrożność.
Warto także dbać także o formę i stosować dietę bogatą w wapń.