Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Wakacje kredytowe także w 2024 roku? Taki scenariusz jest coraz bardziej realny. "Instrument", z którego można było skorzystać od sierpnia 2022 r., pozwalał zawiesić po dwie raty w dwóch ostatnich kwartałach 2022 r. i po jednej racie w każdym kwartale 2023 r. Obecne przepisy przewidują pomoc dla wszystkich kredytobiorców złotówkowych do końca tego roku. Ale ta sytuacja wkrótce może się zmienić!
Powody przedłużenia wakacji kredytowych? Ekonomiczne, ale i polityczne
Za przedłużeniem wakacji kredytowych przemawiają prawdopodobnie m.in. kwestie polityczne, bo lata 2023-2025 będą okresem wyborów, ale przede wszystkim skupiłbym się na aspektach ekonomicznych. Wszystkie prognozy pokazują, że w 2024 roku wakacje kredytowe nadal będą potrzebne dla - co najmniej - części kredytobiorców.Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments
– Kryteria, które obowiązywały podczas wdrażania wakacji w 2022 r. są dalej w mocy. Sytuacja nieco się poprawia i pewnie w 2024 roku będzie jeszcze trochę lepsza, ale nie na tyle, żeby wrócić do sytuacji sprzed cyklu podwyżek stóp procentowych – dodaje.
„To nie czas, żeby definitywnie rezygnować z wakacji kredytowych”
Przypomnijmy, że z wakacji kredytowych korzysta obecnie ok. 1,8-2 mln Polaków. BIK na koniec roku opublikował dane, że objęły one 1,070 mln kredytów złotówkowych.
– Gdyby nie wakacje kredytowe, to dziś ok. 18 proc. kredytobiorców złotówkowych wydawałoby ponad połowę wynagrodzenia na ratę kredytu. Czyli ten problem dotyczyłby nawet ok. 700-800 tys. osób. Wakacje to dla nich olbrzymia ulga. Nawet biorąc pod uwagę, że do 2024 r. – zdaniem NBP - wynagrodzenia wzrosną średnio o 12 proc. a dodatkowo stopy procentowe już w drugiej połowie 2023 r. mogą zacząć spadać, to jednak wciąż dla ok. 15 proc. kredytobiorców spłata kredytu może być problemem. Reasumując, to nie jest czas, żeby definitywnie rezygnować z wakacji kredytowych już z końcem 2023 r. – wyjaśnia Bartosz Turek.