wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

5°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: dobra

Dane z godz. 06:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata odznaczeni we Wrocławiu

Sprawiedliwi Wśród Narodów Świata odznaczeni we Wrocławiu

Data publikacji: Autor:

„Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” to najwyższe rangą izraelskie odznaczenie cywilne, przyznawane przez jerozolimski Instytut Yad Vashem tym, którzy narażając własne życie, ratowali Żydów podczas II wojny światowej. 10 sierpnia w Synagodze Pod Białym Bocianem ambasador Izraela w Polsce Anna Azari wręczyła kolejne trzy medale polskim Sprawiedliwym.

Reklama

Uroczystość wręczenia trzech odznaczeń „Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata” odbyła się dzięki współpracy Ambasady Izraela w Polsce i Instytutu Yad Vashem z Gminą Żydowską we Wrocławiu oraz Fundacją Bente Kahan, której założycielka powitała we wrocławskiej synagodze wszystkich gości w imieniu przewodniczącego Gminy Aleksandra Gleichgewichta.

Przemawiała również izraelska ambasador (fot. powyżej), która powiedziała m.in.: – Bardzo się cieszę, że po raz kolejny ambasada organizuje tę ważną ceremonię tutaj, we Wrocławiu, w Synagodze Pod Białym Bocianem. Mam nadzieję, że ta uroczystość jako swoista żywa lekcja historii pozostanie w państwa pamięci i będziemy w naszym codziennym życiu naśladowali odznaczonych dziś Bohaterów.

Ceremonia wręczenia medali we Wrocławiu była już szóstą z kolei w bieżącym roku, w którym w sumie przekazano osiemnaście zaszczytnych odznaczeń wraz z dyplomami. Warto tu dodać, że w styczniu br. liczba Sprawiedliwych na całym świecie wynosiła 26 513 osób. Ogromną, ponad 6-tysięczna grupę tworzą tu obywatele polscy.

Uratowali „cały świat”

Ludzie uznani za Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata otrzymują specjalnie wybity medal z własnym nazwiskiem, dyplom uznania oraz przywilej uwiecznienia na Ścianie Honoru w Ogrodzie Sprawiedliwych w Instytucie Yad Vashem w Jerozolimie. Na medalu widnieje też żydowskie powiedzenie, fragment z Miszny: „Kto ratuje jedno życie, ten jakby uratował cały świat”.

Na ceremonię do Synagogi Pod Białym Bocianem, oprócz ambasador Izraela w Polsce Anny Azari, przybyli również m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych, hierarchowie Kościoła katolickiego oraz rabini, dyrektor lokalnego oddziału IPN, ludzie kultury i nauki, reprezentanci dyplomacji, organizacji żydowskich i pozarządowych. Najważniejsi tego dnia byli oczywiście Bohaterowie tamtych czasów, których nazwiska wypisano już na Ścianie Honoru, reprezentowani przez swoich krewnych i przyjaciół, 

Odznaczeni Bohaterowie

Aniela Kołaczkowska z d. Czarny i jej brat Aleksander Czarny podczas wojny uratowali Simona Turkiela. Było to we wsi Eleonorówka koło Tarnopola (dziś Ukraina) latem 1943 r. Simon Turkiel po ucieczce z obozu pracy dla Żydów dotarł do rodziny Czarnych. Pani Aniela była jego gimnazjalną koleżanką, wraz z bratem Aleksandrem urządziła 30-letniemu Simonowi schronienie w wykopanej w polu ziemiance. Ten ukrywał się tam prawie pół roku, do marca 1944, do chwili wkroczenia Armii Czerwonej, wspomagany przez rodzeństwo Czarnych żywnością, odzieżą, a nawet prasą. Po wojnie rodzina Czarnych trafiła na Ziemie Odzyskane, a Simon Turkiel wyemigrował do Kanady. Ich wzajemne kontakty trwały jeszcze w latach 70. ub. wieku.

Medal dla rodzeństwa Czarnych, nieżyjących już, odebrali wdowa po Aleksandrze oraz syn Anieli Kołaczkowskiej.

Emilia Korobiec pomogła podczas wojny rodzinie Smolników – Borysowi i Gitel, którzy byli pierwotnie właścicielami domu, wynajmowanego przez rodzinę Korobców. Gdy zaczęła się wojna, Smolnikowie trafili do getta, a po ucieczce stamtąd pojawili się właśnie u swoich lokatorów i schronili w kryjówce, którą sami na początku wojny zbudowali. Przez dwa lata Korobcowie ryzykowali własnym życiem, dbając o ukrywających się Borysa i Gitel Smolników.

W imieniu Emilii Korobiec medal dla Sprawiedliwego odebrała jej bliska – Ewa Wiesława Trusow.

Tekla i Karol Krzynowy mieszkali w Czabarówce nieopodal Tarnopola (to dzisiejsza Ukraina). Ocalili troje ludzi – braci Emila i Monia oraz Zygmunta (syna Emila) Gotlibów, którzy ucielki przed represjami ze swojej miejscowości Kopyńczyce i dotarli właśnie do odległego o 30 km gospodarstwa rodziny Krzynowych. Karol wykopał dla nich kryjówkę w stajni, a jego żona Tekla donosiła Gotlibom jedzenie. Trwało to prawie rok – od jesieni 1943 r. do wyzwolenia w marcu roku 1944. Monio Gotlib zginął po wojnie, a Emil i jego syn wyjechali do USA. Rodzina Krzynowych natomiast osiadła na Śląsku. Wszyscy kontaktowali się potem listownie przez wiele lat.

Odznaczenie i dyplomy dla nieżyjących już Tekli i Karola odebrały ich dzieci Krystyna Chmielewska i Józef Krzynowy.

 fot. UM

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama