Drzewa fikusów sprężystych, potężne monstery, kaktusy, paprocie, filodendrony o ciekawych liściach, czy płożące i wspinające się po drzewie epipremnum (co do tego ostatniego pewności nie mam, podpowiecie?). To tylko niektóre okazy rosnące w szkole podstawowej przy ul. Prostej. Jak udało się to wszystko wyhodować?
– Wyhodować to duże słowo, bo jak się popatrzy na te okazy jakie tu rosną, to widać, że one mają kilkadziesiąt lat – mówi Andrzej Słoka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 97 we Wrocławiu.
Kiedy powstał ogród? Dyrektor przypuszcza, że oranżeria w szkole ma około 30 lat, może kilka lat więcej (podstawówka ma już 61 lat). Wątpi jednak, aby budynek został zaprojektowany z myślą o budowie takiego miejsca. Kiedy i kto zasadził tam pierwsze okazy, pozostaje tajemnicą.
,,Każdy patrzy na to z podziwem''
To nasze oczko w głowie, nie słyszałem o czymś podobnym we Wrocławiu.Andrzej Słoka
Ogród robi niesamowite wrażenie i doceniany jest również przez dzieci, które jedząc obiad na stołówce, patrzą na tę zieleń za oknem. Do oranżerii przychodzą też na lekcje biologii.
– Myślimy o remoncie tego miejsca, trudno jednak zebrać takie środki, to spory wydatek finansowy – dodał dyrektor. Wyjaśnił też, że w pomieszczeniu jest wykonane odwodnienie, a rośliny dzięki konstrukcji dachu są podlewane częściowo przez deszczówkę, ale obiekt renowacji już wymaga.
Galeria zdjęć
Na co dzień o ogród dba odpowiedni fachowiec. Przychodzi doglądać roślin, które wymagają czasem przycięcia, czy nawożenia. Czasem coś dosadzi. W szkole powstał pomysł, aby stworzyć strefy roślin z różnych zakątków świata.
Zobacz na zdjęciach, jak ogromne okazy tam rosną: