Zasiadamy w rodzinnym gronie, delektujemy się świątecznymi potrawami, ściskamy się, celebrujemy i radujemy. Odpakowujemy prezenty i cieszymy się szczerze lub… niekoniecznie. Kilka dni później przychodzi czas na życzenia i zobowiązania noworoczne.Jakie podarki zrobiły na nich największe wrażenie, które z sylwestrowych słów zamieniły się w brylant? Zapytaliśmy o to wrocławian. Dzisiaj:
Janek Samołyk – muzyk rockowy związany ze sceną alternatywną. Gra, komponuje, pisze teksty. Swoją muzykę określa jako coś pomiędzy brytyjskim rockiem a poezją śpiewaną. Sporo koncertuje, występuje z sukcesami na festiwalach muzycznych, nagrał już kilka albumów – ostatni, „Kłopoty z wiernością”, ukazał się w 2012 r.
– Najbardziej zaskakujący prezent pod choinką to wielki zestaw klocków Lego, z którejś z kosmicznych serii. Byłem wtedy maleńkim chłopcem, a Polska była bardzo szarym krajem. Miałem wrażenie, że te kolorowe klocki są z jakiegoś innego świata. Od tamtego czasu żaden prezent świąteczny nie zrobił na mnie takiego wrażenia.
W nowym, 2014 roku, bardzo chciałbym nagrać trzecią, dobrą płytę długogrającą. Mam wrażenie, że moja druga płyta jest lepsza od pierwszej. Marzę, by trzecia również była krokiem naprzód! Doświadczenie działa na moją korzyść. A bardziej prywatnie... nie tak dawno poznałem wyjątkową dziewczynę i chciałbym doprowadzić do tego, by nasze ścieżki mogły się spotkać na dłużej. To oczywiście dużo trudniejsze zadanie...
wysłuchała BCh