Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Radosna Parada Niepodległości
W tegorocznej Radosnej Paradzie Niepodległości wzięło udział – według szacunków Urzędu Miejskiego Wrocławia – około 10 tysięcy osób. Były zabytkowe pojazdy, orkiestra, flagi, chorągwie i cała masa barwnych strojów. Dorożką zajechał marszałek Józef Piłsudski. Ulicami miasta przedefilowały reprezentacje szkół i rodziny z dziećmi.
Galeria zdjęć
Trasa marszu prowadziła tradycyjnie już z placu Wolności w stronę Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej. Wybór miejsc jest nieprzypadkowy. Na pl. Wolności odbyła się parada zwycięstwa w 1945 roku, z kolei dawna zajezdnia na Grabiszyńskiej i jej kierowcy odegrali ważną rolę w drodze do wolności w latach 80. XX wieku.
– We Wrocławiu od 23 lat pokazujemy, że można ten dzień spędzić mądrze, pięknie, radośnie. Przede mną morze biało-czerwonych flag i kotylionów. Z roku na rok jest nas więcej. Niech żyje Niepodległa, niech żyje Wrocław – mówił prezydent Jacek Sutryk ze sceny obok zajezdni.
W oficjalnej paradzie wzięło udział 3 tysiące zaproszonych uczestników. Ale po drodze spontanicznie dołączyło do nich dwa razy tyle ludzi. Z flagami, kotylionami, a czasem uroczyście przebranych w stroje z epoki.
Uroczystości na placu Wolności
– Niepodległość nie jest dana raz na zawsze – mówił wojewoda dolnośląski Maciej Awiżeń, zwracając się do zgromadzonych na placu przedstawicieli służb mundurowych. Wojewoda dziękował służbom za ich poświęcenie, przypominając niedawne zaangażowanie podczas powodzi.
Uroczystościom towarzyszyła orkiestra wojskowa, nie zabrakło także salwy honorowej oraz wystawy sprzętu wojskowego.
Galeria zdjęć
– Niech dzisiejsze święto motywuje nas do jak najlepszego korzystania z możliwości, które daje nam niepodległość. Niech to będzie bardzo wymiernym wyrazem naszej codziennej pamięci o tych, którzy tę niepodległość Polsce przywrócili – mówił prezydent Jacek Sutryk.
Cały dzień z ciekawymi spacerami, czyli WrocWalk
Blisko 3 tysiące osób wzięło też udział we WrocWalk. To coroczne wydarzenie, które łączy elementy spaceru turystycznego z odkrywaniem historii i zakamarków Wrocławia. Uczestnicy, wyposażeni w specjalne mapy, mieli za zadanie przemierzyć wyznaczone trasy, odwiedzając najciekawsze miejsca miasta, gdzie zbierali pieczątki potwierdzające ich obecność.
W tym roku trasy były trzy: muzeów, krasnali i tajemnic.
Galeria zdjęć
Tłumy w Rynku na koncercie „Jesteśmy sobie potrzebni”
Muzyczny finał święta rozpoczął się punkt 20.00. Dla tysięcy wrocławian zgromadzonych na wrocławskim Rynku oraz dla widzów przed telewizorami, zaśpiewało kilkunastu znanych artystów, wśród nich m.in. Kayah, Enej czy Gaba Kulka. Rynek pękał w szwach.
– Było cudownie. Niesamowite efekty dźwiękowe, świetlne i na koniec orzeł i biało - czerwone wstęgi. Wspaniali ludzie. Fajny scenariusz całego koncertu, dzielenie się występujących skąd pochodzą, ulubione miejsca w Polsce. Dziękuję włodarzom miasta – pisała na gorąco jedna z internautek.
– Powiało świeżością. Okazuje się, że można w Polsce zorganizować koncert na poziomie bez majteczek w kropeczki, starszych pań z plastikowym biustem i wciąż tych samych "przebojów" śpiewanych na wszystkich festiwalach od 50. lat. Brawo – komentowała inna.
Galeria zdjęć
Więcej zdjęć z tego koncertu znajdziecie pod tym linkiem.