Ludziom, którzy nie znają tematu, wydaje się, że istnieje jeden język migowy, którym posługują się osoby niesłyszące na całym świecie. To nieprawda.
Blisko 150 języków
Jak powiedział nam dr Michał Garncarek z Centrum Edukacyjnego „Migaj Naturalnie” Polskiego Związku Głuchych, obecnie doliczono się na świecie 149 języków migowych (a według niektórych źródeł nawet 200-300) i wciąż powstają nowe.
Każdy z nich ma swoje własne słownictwo, swój system gramatyczny i swoje warianty lokalne, swoje trudne do przetłumaczenia idiomy. To pełnoprawne języki i tak samo jak np. polszczyzna czy język francuski, nieustannie się rozwijają, np. powstają nowe znaki.
Na potrzeby kongresów, zjazdów, zawodów etc. stworzono co prawda sztuczny międzynarodowy język migowy, jednak nie powszechnie znany wśród Głuchych (właśnie tak osoby niesłyszące o sobie mówią i w ten sposób wyrażają swoją językowo-kulturalną tożsamość).
Migając, można wyrazić wszystko
W językach migowych da wyrazić absolutnie wszystko, co w pozostałych.
– Można w nich rozmawiać nie tylko o konkretach, ale także i sprawach abstrakcyjnych. Jak w każdym innym języku można planować, wspominać, żartować, używać slangu albo słów branżowych, a nawet przeklinać i kłamać. I oczywiście tworzyć poezję – tłumaczy dr Garncarek.
„Mówi się” nie tylko przy pomocy rąk
W językach migowych „mówi się” nie tylko rękami, ale także poprzez mimikę twarzy, kierunek spojrzenia, ruchy głowy i tułowia. Mówiący wykorzystuje także przestrzeń wokół siebie, np. mówiąc o kimś nieobecnym może wskazywać miejsce, które wcześniej mu wyznaczył.
Polski Język Migowy to nie to samo co polszczyzna
W Polsce osoby niesłyszące posługują się Polskim Językiem Migowym (PJM). Z szacunków wynika, że jest językiem ojczystym dla od 30 do 50 tys. osób. Wśród użytkowników PJM są także osoby słyszące, np. dzieci niesłyszących rodziców i osoby, które ukończyły kursy.
Od 1 kwietnia 2012 roku na mocy „Ustawy o języku migowym” Głusi mogą deklarować Polski Język Migowy jako wybraną przez siebie formę komunikowania się, jednak – jak wynika z przygotowanego w 2020 roku raportu Rzecznika Praw Obywatelskich – nie zawsze mogą liczyć na pomoc tłumacza.
Ludziom słyszącym może się wydawać, że w urzędach, u lekarza czy w sądzie osoby niesłyszące mogłyby porozumiewać się ze słyszącymi na piśmie, ale sprawa nie jest taka prosta: polszczyzna jest dla nich obcym, tak jak dla słyszących z Polski angielski albo szwedzki. Jedni znają ją lepiej, inni gorzej, ale to nie jest tak, że każdy Głuchy jest w stanie w każdej sprawie porozumieć się po polsku za pomocą kartki i ołówka. Dlatego tak potrzebni są tłumacze języka migowego.
Zobacz podsumowanie tygodnia z tłumaczeniem na język migowy.