Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Na tandemie jadzie para. Kobieta siedzi z przodu z rozwianymi włosami. Lekko odwraca się do tyłu, by podać mężczyźnie nadgryzione zielone jabłko, on sięga po nie. Oboje się uśmiechają. Na błękitnym tle widać biały zarys panoramy Wrocławia. Można rozpoznać Ostrów Tumski, Halę Stulecia i Iglicę. Wokół rosną olbrzymie maki, mnóstwo maków.
Jakie jest przesłanie? Proste: może i mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus, ale oboje powinni wreszcie zejść na Ziemię i współpracować.
Wybierz ścianę na mural
We Wrocławiu jest wiele murali wykonanych na budynkach miejskich, prywatnych albo należących do spółdzielni. Budynek przy ul. T. Boya-Żeleńskiego należy do miasta, dlatego agencja, która współtworzy kampanię Nasze MAKi, zwróciła się do spółki Wrocławskie Mieszkania z propozycją namalowania muralu. Miasto wyraziło zgodę.
Dostajemy wiele zapytań o wolne ściany pod mural. Później jednak okazuje się, że lokalizacja budynków, które proponujemy, nie odpowiada pomysłodawcom, bo na przykład nie znajduje się w centrum.Katarzyna Galewska ze spółki Wrocławskie Mieszkania
Lepiej więc samemu wypatrzeć idealną ścianę i już bezpośrednio o nią pytać właściciela budynku. Przy czym oprócz lokalizacji warto zwrócić uwagę też na to, czy budynek jest wyremontowany i ocieplony. Jeśli tak, mural ma szansę długo widnieć na ścianie.
Procedura zależy od właściciela nieruchomości
Aby na ścianie budynku namalować mural, trzeba mieć zgodę właściciela nieruchomości. Może nią być osoba prywatna lub fizyczna. Bardziej skomplikowane jest uzyskanie zgody od wspólnoty mieszkaniowej, ponieważ musi ona przeprowadzić uzgodnienia i przegłosować uchwałę. Trzeba też liczyć się z tym, że właściciele zażądają zapłaty.
Inaczej jest z budynkami, które należą do miasta. Wówczas pytanie w sprawie powstania muralu należy kierować do Zarządu Zasobu Komunalnego lub spółki Wrocławskie Mieszkania. Decyzja konsultowana jest z Koordynatorem Plastycznym Wystroju Miasta, Konserwatorem Zabytków, jeśli nieruchomość jest wpisana do Rejestru Zabytków lub znajduje się w Gminnej Ewidencji Zabytków Miasta Wrocławia.
Niestety we Wrocławiu jest coraz mniej ścian, które w stu procentach należą do miasta.Katarzyna Galewska ze spółki Wrocławskie Mieszkania
Wrocław udostępnia ściany pod mural za darmo. Trzeba jednak spełnić kilka warunków.
Dla miasta ważne jest przesłanie
Mural na budynku przy ul. T. Boya-Żeleńskiego powstał w ramach kampanii społeczno-edukacyjnej Nasze MAKi, która przypomina, że kobiety i mężczyźni zajmują równoważne miejsce w społeczeństwie.
– Dla nas ważne jest, aby mural nie dzielił wrocławian. Przekaz powinien być prospołeczny, uniwersalny i nieść wartość. Przesłanie muralu Nasze MAKi jest nam bliskie, więc nie mieliśmy w tej kwestii uwag – przyznaje Katarzyna Galewska.
A co z reklamą? Katarzyna Galewska wyjaśnia, że projekty komercyjne wymagają akceptacji Biura Rozwoju Gospodarczego. W innym przypadku reklama na muralu niekomercyjnym nie może zajmować więcej niż dziesięć procent powierzchni malowidła.
Mural powinien być estetyczny
Każdemu podoba się coś innego – można powiedzieć na fakt, że murale są oceniane przez miasto pod kątem estetyki. Jakie kryteria przyjmuje miasto?
– Jeśli na muralu wykorzystywany jest czyjś wizerunek, nie może być on prześmiewczy, karykaturalny – mówi Katarzyna Galewska. – Najlepiej więc wybrać dobrych grafików lub agencję, którzy mają doświadczenie w tego typu projektach.
Przykładem dobrego muralu z wykorzystaniem wizerunku jest mural „Wrocławska piosenka” z Marią Koterbską przy ulicy Teatralnej 26. A warto przypomnieć, że pierwotny projekt znacznie odbiegał od tej wersji.
Mural kampanii Nasze MAKi pod względem estetycznym nie wzbudził uwag. Autorem projektu jest Andrzej Tylkowski, rysownik znany wrocławianom z plakatów rozwieszanych z okazji Dnia Życzliwości. Jego prace wzbudzają uśmiech, są radosne, kolorowe i dynamiczne.
Bardziej restrykcyjne wymogi estetyczne dotyczą murali, które miałyby powstać na obszarze Parku Kulturowego (Stare Miasto, Ostrów Tumski, Wyspa Piasek, Wyspa Młyńska, Wyspa Słodowa, Wyspa Bielarska, Tamka oraz pl. Kościuszki).
Murale te muszą wpisywać się w stylistykę otoczenia. Choć i tu pojawiają się różne sytuacje.
Przykładem może być mural kibiców Śląska Wrocław, który powstał na ścianie klasztoru Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej na Ostrowie Tumskim. Choć właściciel nieruchomości (zakon) został zobowiązany do zamalowania obecnego muralu i, ewentualnie, do przedstawienia nowego projektu, zgodnego z wytycznymi Wydziału Architektury i Zabytków – mural wciąż jest na ścianie.
Kto konserwuje murale?
Kwestie związane z konserwacją murali na budynkach miejskich reguluje umowa.
Mural na budynku przy ulicy Boya-Żeleńskiego namalowano odpowiednimi farbami, które są odporne na blaknięcie i złuszczanie. Gdyby jednak coś się z nim działo, to za konserwację odpowiada agencja, która odpowiadała za jej wykonanie.Katarzyna Galewska ze spółki Wrocławskie Mieszkania
– Mural z założenia ma charakter czasowy. Jeśli jest ładny i przekazuje dobrą ideę, mamy nadzieję, że długo będziemy go oglądać – podkreśla Katarzyna Galewska.