Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
„Aby przenieść się na chwilę do innej, oddalonej na szerokość oceanu rzeczywistości, wystarczy dobra opowieść” – nie mają wątpliwości organizatorzy Festiwalu Podróżniczego „Równoleżnik Zero”. W ciągu trzech festiwalowych dni fascynujących historii było całe mnóstwo.
Ameryka Północna i Środkowa
Tegoroczny temat przewodni: Ameryka Północna i Środkowa. Uczestnicy festiwalu mogli m.in. wysłuchać opowieści o bezdrożach i zakamarkach Kalifornii, świecie zmarłych w Meksyku, muzyce i kolorach Kuby, parkach przyrodniczych zachodnich stanów USA, fiestach i piramidach w Gwatemali, życiu w wiosce Majów na Belize, a nawet wyprawie śladami niedźwiedzia grizzly na Alasce.
Galeria zdjęć
Nie zabrakło miejsca także dla Grenlandii, która – choć jest autonomicznym terytorium zależnym od Danii – z punktu widzenia geografii jest częścią Ameryki Północnej. Uczestników festiwalu zabrał tam w ostatni dzień festiwalu Jędrzej Józefowicz. Jak to się stało, że trafił w te skute lodem rejony?
U mnie w życiu wszystko zaczyna się od marzeń. Kiedyś zamarzyło mi się Santiago de Compostela, więc poszedłem tam pieszo. Potem chciałem pójść do Rzymu i zrobiłem to. Więc gdy zamarzyłem o Grenlandii, poleciałem na wyspę i przeszedłem ją na piechotę szlakiem Arctic Circle Trail. A teraz opowiadam o tym innym, by i oni spełniali swoje marzenia. Myślę, że właśnie o to chodzi w takich wydarzeniach: by wzajemnie się inspirować, nakręcać, zmieniać marzenia w rzeczywiste podróże.Jędrzej Józefowicz, który podczas festiwalu opowiadał o maszerowaniu przez Grenlandię
A tak wraz z innym festiwalowym prelegentem, Piotrem Kilianem, zapraszał na swoje wystąpienie:
Dla tych, którzy wybierają się w świat…
Festiwalowe wydarzenia pomagają w planowaniu własnych podróży.
– Wybieram się do Ameryki Środowej, nawet zaczęłam już uczyć się hiszpańskiego. Chcę poznać kulturę takich krajów jak Meksyk i Gwatemala, więc ten festiwal idealnie wpisał się w moje zainteresowania – potwierdza Joanna Domańska.
To nie tylko kwestia inspiracji, ale też praktycznych wskazówek dotyczących bardzo różnych spraw. Podczas festiwalu można było dowiedzieć się m.in., jak podróżować z psem albo tego, że aby wejść do jednego z parków narodowych w USA, trzeba… wygrać bilet na loterii.
...oraz dla tych, którzy wolą, jak świat „przychodzi” do nich
Wśród publiczności były również osoby, które nigdzie się nie wybierają, a po prostu pasjonuje je świat.
– Nie planuję dalekich podróży, bo to nie dla mnie, ale lubię, jak odległe, egzotyczne miejsca „przyjeżdżają” do mnie podczas wydarzeń takich jak to. Bezpośredni kontakt z prelegentami jest dla mnie tysiąc razy ciekawszy niż nawet najlepiej zrobiony film podróżniczy. Dzięki temu wiem, co ich zachwyciło, a czasem nawet co ich rozczarowało, a przede wszystkim, co tam przeżyli – mówi Jacek Nowicki, który przyjechał na festiwal z Jeleniej Góry.
Goście specjalni i najlepsi prelegenci
Gośćmi specjalnymi festiwalu byli Adam Kwaśny, podróżnik, pisarz i scenarzysta, który od ponad 20 lat wędruje po Kubie, oraz Artur Domosławski – jeden z najbardziej cenionych polskich reportażystów, autor książek „Ameryka zbuntowana” i „Gorączka latynoamerykańska”.
Głosowanie na najlepszego prelegenta wygrał Max Wasilewko, który swoje podróże zaczął od wyszukiwania tanich lotów do miast europejskich, a teraz ma już za sobą road tripy w Australii, Nowej Zelandii i USA („20 000 kilometrów road trip dookoła USA” i „Hawaje w trybie YOLO”).
Drugie miejsce zajęła Ola Synowiec, pisarka, dziennikarka i latynoamerykanistka, która przez blisko dekadę mieszkała w Meksyku („Katolicyzm po meksykańsku. Guadelupe, Santa Muerte i świeci od przemytu”).
Wszystkie festiwalowe wydarzenia były bezpłatne
Organizatorem Wrocławskiego Festiwalu Podróżniczego im. Olgierda Budrewicza Równoleżnik Zero, przygotowywanego z inicjatywy Tomasza Błońskiego, jest Miejska Biblioteka Publiczna we Wrocławiu (Filia nr 57 – Biblioteka Turystyczna, Filia nr 58 – Mediateka). Wstęp na wszystkie wydarzenia był bezpłatny.
– Prelegenci opowiadali tak, że zapierało dech, publiczność dopisała, słowem wszystko udało się znakomicie – podsumowała festiwal koordynatorka wydarzenia Marzena Karwowska z Biblioteki Turystycznej przy Szewskiej. – Co na nas, organizatorach, zrobiło największe wrażenie? Chyba przede wszystkim pasja, z jaką podróżnicy potrafią realizować swoje marzenia.